#40 PLUS i MINUS - Aleksandra

Z pierwszym dniem wakacji rozpoczęliśmy cykl artykułów PLUS i MINUS. Do początku września codziennie na naszych łamach publikujemy opinie młodych łowiczan o mieście, w którym żyją.

    Każdego z nich prosimy o przyznanie Łowiczowi PLUSÓW i MINUSÓW. Sądzimy, że te ponad sześćdziesiąt świeżych opinii o Łowiczu pozwoli nam - łowiczanom, skutecznie unaocznić zalety naszego miasta oraz co ważniejsze zidentyfikować jego wady. Cykl zakończy się podsumowaniem.    Dzisiaj o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami poprosiliśmy Aleksandrę.   PLUS Myślę, że największym plusem jest położenie Łowicza. Wszędzie blisko, czy to nad morze czy w góry. Oprócz ciekawego położenia mamy tu sporo zabytków. Miasto ogólnie uważam za czyste, dobrze oświetlone mające w sobie urok. Dużym plusem są nowe boiska do kosza, siatki, piłki nożnej czy tenisa. Podoba mi się, że mamy znane motywy ludowe, że organizowane jest kino letnie i że posiadamy sporo placów zabaw dla dzieci. W zimie plusem są otwierane lodowiska. Podoba mi się też, że posiadamy lasek miejski oraz wyjątkowy trójkątny rynek. Mieszkańcy są w porządku. Mamy dużo supermarketów, jak na takie miasto.    MINUS Łowicz jest miastem mało rozrywkowym, powiedzmy sobie to szczerze. Miejscem do przesiadywania wieczorami są przeważnie Błonie. Nie ma klubów. Jest przecież wiele fajnych miejsc wartych zagospodarowania. Można by było więcej pomyśleć o rekreacji. Szczególnie w wakacje, gdy jest dużo wolnego czasu, większość z nas nie ma co robić. W naszym mieście jest zdecydowanie za mało koncertów i imprez. Dworzec kolejowy nie jest za ciekawy. Dobrze by było zrobić coś z basenem, by był bardziej rozbudowany, wolimy jechać do Sochaczewa czy Kutna niż iść na własny. Tak samo z kinem i jego spowolnionym repertuarem. Przeraża mnie Targowica oraz stan dróg w niektórych miejscach, ale o nich nie trzeba chyba wspominać.