
Wczoraj (9.08), przed godziną 17 policja otrzymała zgłoszenie o aucie znajdującym się w przydrożnym rowie w okolicach podłowickiej Parmy. Na miejscu zdarzenia na zastano kierowcy, którego poszukiwana zakończyły się szczęśliwie po przeszło trzech godzinach.
Samochód marki Volkswagen Passat zatrzymał się na drzewie, ale w chwili gdy funkcjonariusze oraz strażacy przybyli na miejsce, nikt nie znajdował się w środku pojazdu. Wobec tego podjęto decyzję o przeszukaniu okolicy, a w działaniach tych wzięła udział Specjalistyczna Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza.
Poszukiwany kierowca, którym okazał się 27-letni mieszkaniec powiatu łowickiego, odnalazł się ok. godziny 20:30 w Bełchowie, w pobliżu miejsca zamieszkania. Mężczyzna jechał sam i jak wyjaśniał, po auto chciał przyjść następnego dnia. W wyniku zdarzenia nie odniósł żadnych obrażeń. Za spowodowanie kolizji został ukarany mandatem karnym.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
w rowie na drzewie, to w zasadzie nie była kolizja, nikt nie został poszkodowany no może drzewo i trawa
Zabiły go i uciekł.