
- Zakres wiedzy potrzebnej do zdania matury i egzaminu ósmoklasisty w przyszłym roku będzie ograniczony o ok. 20-30 proc. - powiedział dziś (19 listopada) minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek. - Będzie mniej zadań - zapowiedział z kolei wiceminister edukacji Maciej Kopeć.
Podczas konferencji prasowej szef MEiN przypomniał, że zespoły eksperckie rozpoczęły prace pod koniec października. Jak uzasadniał, skorygowanie podstaw programowych w zakresie przedmiotów egzaminacyjnych było potrzebne, gdyż obecni maturzyści i ósmoklasiści byli poszkodowani najpierw z powodu strajku nauczycieli, a potem z powodu nauki zdalnej prowadzonej wiosną i teraz.
- Ci uczniowie nie byli w stanie zdobyć tak dużej wiedzy, jaką zdobyliby, gdyby nauka odbywała się normalnie, w systemie stacjonarnym i przez cały czas - argumentował Czarnek.
Minister zastrzegł przy tym, że będzie to zmiana jednorazowa, obowiązująca tylko na egzaminach w przyszłym roku.
Czarnek podkreślił, że Polska jest jednym z pierwszych krajów w Europie, który dokonuje korekty podstaw programowych pod kątem egzaminów, "wiedząc, że w ten sposób musi wyjść naprzeciw oczekiwaniom uczniów i nauczycieli".
Wiceminister edukacji Maciej Kopeć poinformował, że na egzaminie ósmoklasisty, zarówno na języku polskim, jak i matematyce, a także języku obcym będzie mniej zadań do rozwiązania przy tym samym czasie trwania egzaminu. Dodatkowo na języku polskim, jeśli chodzi o wypowiedź pisemną, zostanie ona ograniczona do napisania albo rozprawki, albo opowiadania. Jeśli zaś chodzi o egzamin z matematyki, nie tylko będzie mniej zadań, ale będzie też mniej zadań otwartych.
Kopeć poinformował też, że jeśli chodzi o maturę, proponowane zmiany dotyczą na przykład zmniejszenia liczby zadań na obowiązkowym dla wszystkich maturzystów egzaminie z matematyki na poziomie podstawowym przy zachowaniu czasu trwania egzaminu.
Wiceminister podał też, że maturzyści nie będą musieli przystąpić - tak jak dotąd - do jednego obowiązkowego egzaminu z przedmiotu do wyboru. Chętni nadal będą mogli to zrobić, ze względu na postępowanie rekrutacyjne na uczelnie, ale nie będą musieli tego zrobić, by zdać maturę.
Źródło: Interia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A jednak ktoś w MEN rozumie uczniów. Za tę decyzję Panie Ministrze dostaje Pan 6+. Proszę o kolejne dobre kroki--docenienie trudu nauczycieli. .
A później niedouczony lekarz będzie nas leczył, nauczyciel z brakami wiedzy uczył dzieci, niekumaty polityk nami rządził. Ale cóż .... głupim ludem lepiej się steruje.
Całkowita zgoda - ciemny lud to kupi
To tylko jakiś kompletny I***ta z pisu mógł coś takiego wymyślić a to pan panie czarnek brawo, brawo. Głupszymi lepiej sie steruje.
Z powodu pandemii ucierpi wiele państw, nie tylko Polska, w tym również ogólnie pojęta nauka. Chyba nie jest tajemnicą, że nauczanie zdalne nie jest tożsame z nauką w szkole, ale trzeba się cieszyć, że jest taka możliwość, bo chyba każdy ( jeśli ma do wyboru ) woli wybrać zdrowie i życie. A wiadomo, że nigdy nie ma nic darmo i zawsze jest jedno kosztem drugiego.