
Wczoraj (16 marca) w Studio Rampa w Łowiczu odbyło się dwugodzinne seminarium z samoobrony dla pań pt. „Bezpieczna łowiczanka”, które poprowadzili instruktorzy Dorota Mielcarz i Kamil Kuśmierek prowadzący klub Modern Combat Hosinsul Feniks.
Podczas zajęć panie poznały podstawy samoobrony. Dowiedziały się, jak zachować się w sytuacji zagrożenia oraz gdzie najlepiej uderzyć napastnika, poznając tzw. punkty witalne, czyli miejsca na ciele szczególnie wrażliwe na ciosy.
W ramach seminarium kobiety poznały również podstawowe bloki i kopnięcia. Prowadzący zdradzili, w jaki sposób panie mogą wykorzystać do samoobrony takie przedmioty jak torebka, parasol, długopis czy klucze.
Jak podkreśla Dorota Mielcarz, ważna jest przede wszystkim umiejętna ocena sytuacji oraz odpowiednia i szybka reakcja.
- Samoobrona to nie jest walka, to przede wszystkim obrona własnej osoby. Atak czy ewentualne starcie z napastnikiem jest zawsze ostatecznością – zaznacza pani Dorota. Instruktorka zwraca uwagę, że najstarsza uczestniczka seminarium miała 74 lata, co pokazuje, że zajęcia te są dla osób w każdym wieku.
Organizatorzy chcieliby, aby zajęcia dla kobiet odbywały się cykliczne.
Regularne treningi z samoobrony w klubie Modern Combat Hosinsul Feniks pod okiem Kamila Kuśmierka prowadzone są dla dorosłych oraz dzieci i młodszej młodzieży w hali OSiR nr 2.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ja się bronię przed wirusem pandemia siedzę w piwnicy w kagańcu i przyjmuję eliksir ostatnia prosta szczepimy bo jest pandemia trzymajcie dystans do siebie
Coraz z tobą gorzej.
Ten eliksir to własnej roboty? Czacha dymi bo dekiel podniosło.
Jadąc wieczorem/nocą (najlepiej po 22giej) przez wsie okaż, drogi kierowco/motocyklisto, swoje poparcie dla rolników używając do tego klaksonu w swoim aucie. Trąb aby nawet trzoda na wsi słyszała jak popieramy formę protestów rolników