Ciekawie o tajemnicy spowiedzi

Sporym zainteresowaniem cieszył się wykład łowiczanina, dr. Marcina Wielca, którego tematem była "Tajemnica spowiedzi w świetle prawa". Prelekcja odbyła się w czwartek (17.09) w sali audiowizualnej Domu Biskupa.

Pochodzący z Łowicza mecenas, doktor nauk prawnych i wykładowca akademicki został poproszony o przeprowadzenie prelekcji przez Łowicki Klub Katolicki. Na pierwsze spotkanie po wakacjach przyszło blisko 30 osób, wśród nich słuchacze Łowickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku z prezes Bożeną Wójt. Wykładu wysłuchał także związany z łowickimi zespołami ludowymi tata prelegenta, Stanisław Wielec.

W swoim wystąpieniu adwokat skupił się w głównej mierze na tajemnicy spowiedzi w świetle prawa karnego, ponieważ właśnie w procesie karnym odgrywa ona najważniejszą rolę. W tym przypadku dochodzi do konfrontacji dwóch zjawisk. Z jednej strony mamy m.in. policję i prokuraturę dążącą do poznania prawdy, z drugiej spowiedź, podczas której ludzie szczerze i dobrowolnie wyznają swoje grzechy, które mogą mieć znamiona przestępstwa. - Tajemnica spowiedzi jest po to, by chronić penitenta i nie wywoływać konfliktu sumienia u spowiednika - tłumaczy Marcin Wielec.

Pracownik warszawskiego Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego omówił w jaki sposób tajemnica spowiedzi została uregulowana w polskim prawie. I tak, zgodnie z kodeksem postępowania karnego, duchowny nie może być przesłuchiwany w roli świadka co do faktów, które poznał podczas spowiedzi. Podobne rozwiązania można znaleźć w kodeksie postępowania administracyjnego, ordynacji podatkowej czy w ustawie o policji. Inaczej wygląda już sprawa w kodeksie postępowania cywilnego. W tym przypadku kapłan może odmówić składania zeznań co do informacji powierzonych mu na spowiedzi.

Obowiązek zachowania tajemnicy spowiedzi wprowadzono podczas czwartego soboru laterańskiego w 1215 roku. Kwestię tę dookreśla również kodeks prawa kanonicznego. Co ciekawe, tajemnicy spowiedzi nie może uchylić ani sąd, ani papież. Zdaniem mecenasa Marcina Wielca sakrament bez tajemnicy spowiedzi byłby niepraktyczny - ludzie z obawy przed wyjawieniem swoich przewinień baliby się doń przystępować.