Co z miejską spółką komunalną? Kto zostanie prezesem?

W grudniu ubiegłego roku Rada Miejska w Łowiczu przegłosowała uchwałę w sprawie utworzenia spółki komunalnej Zakład Utrzymania Miasta sp. z o.o. Czym będzie zajmował się nowy podmiot i kiedy w końcu zacznie funkcjonować?

Pierwsza w Łowiczu spółka komunalna z wyłącznym udziałem miasta od początku dzieliła miejskich radnych. Przeciwnikami jej utworzenia byli przedstawiciele opozycji w łowickiej radzie, ale również część radnych koalicyjnych z klubu PiS.

Projekt uchwały przygotowany przez burmistrza Łowicza pierwszy raz trafił pod obrady radnych w październiku 2017 roku. Po długiej dyskusji akt prawny powołujący spółkę został przegłosowany. Służby prawne wojewody łódzkiego miały jednak wątpliwości co do legalności jego zapisów. Poprawiony projekt uchwały został przyjęty przez łowicką radę 18 grudnia na nadzwyczajnej sesji. Za opowiedziało się 10 radnych, 2 było przeciwnych, a 4 wstrzymało się od głosu.

Radni, którzy nie poparli pomysłu utworzenia spółki komunalnej, mieli wątpliwości m.in. co do tego, jakie będą koszty jej funkcjonowania oraz na jakich zasadach miasto będzie zlecało zadania nowemu podmiotowi. - Na papierze nie ma żadnych korzyści z powołania spółki - uważa radny Mariusz Siewiera. Mimo wniosku radnego Jakuba Wolskiego, przed grudniowym głosowaniem radnym nie mieli możliwości zapoznania się z treścią umowy spółki.

Zakład Utrzymania Miasta sp. z o.o. ma zajmować się częścią zadań, które do tej pory wykonywał Zakład Usług Komunalnych. Spółka będzie realizowała zadania własne gminy w zakresie: gminnych dróg, ulic, mostów, placów, utrzymania czystości, porządku, zieleni gminnej, ochrony zwierząt oraz konserwacji urządzeń i budowli zabezpieczeń przeciwpowodziowych. ZUM ma opiekować się Laskiem Miejskim i schroniskiem dla zwierząt.

Jak wyjaśniał na październikowej sesji dyrektor ZUK Janusz Michalak, głównym powodem utworzenia spółki są nowe przepisy dotyczące odliczania VAT-u. Z początkiem ubiegłego roku ZUK przestał być podatnikiem podatku od towarów i usług. Wcześniej samorządowy zakład budżetowy wykonując zadania zlecone przez miasto w całości rozliczał VAT zawarty w cenie kupowanych towarów i usług. Teraz VAT jest zbiorczo rozliczany przez ratusz na podstawie deklaracji cząstkowych przekazanych przez jednostki pomocnicze. Spółka ma natomiast rozliczać cały VAT, tak jak ZUK przed zmianą regulacji.

Dyrektor Michalak tłumaczył dalej, że ZUK, który prowadzi zarówno działalność opodatkowaną, jak i niepodlegającą opodatkowaniu, do odliczania VAT-u musiałby stosować tzw. prewspółczynnik. Ten, wyliczony za 2016 rok przez firmę consultingową, wyniósł 68 proc. - Mówiąc językiem nieekonomicznym, nie moglibyśmy odliczyć 32 proc. VAT-u - wyjaśniał Michalak. W przypadku dużej inwestycji, jaką jest modernizacja miejskiej oczyszczalni ścieków, sam VAT będzie na poziomie 15 mln zł.

Drugi argument podnoszony przez pomysłodawców, który ma przemawiać na korzyść powołania spółki, to trudna sytuacja na rynku wykonawców. Z powodu braku chętnych firm w ubiegłym roku w Łowiczu nie wykonano kilku inwestycji. Tegoroczne plany inwestycyjne ratusza są jeszcze śmielsze, a część zadań ma zostać zleconych Zakładowi Utrzymania Miasta sp. z o.o.

Pracownikami spółki mają być osoby zatrudnione dotychczas w Zakładzie Usług Komunalnych. Według założeń średnie zatrudnienie wyniesie 20 osób. Kadra ma składać się z prezesa, głównej księgowej, kadrowej, trzech kierowników, pięciu kierowców operatorów oraz dziewięciu robotników.

- Pracownicy zachowają nie gorsze warunki niż w tej chwili - uważa Janusz Michalak. Przestaną być pracownikami samorządowymi i nie będą otrzymywać dodatkowego wynagrodzenia, czyli tzw. „trzynastki”. Trzynasta pensja zostanie za to rozłożona równomiernie na 12 miesięcy.

Początkowy kapitał zakładowy spółki wynosi 425,9 tys. zł, z czego 100 tys. zł to wkład pieniężny z budżetu miasta, który ma wystarczyć na pierwszy miesiąc działalności nowego podmiotu gospodarczego. Pozostała kwota to wartość sprzętu wniesionego aportem do spółki. Budżet ZUM na 2018 rok zaplanowano w wysokości około 2,1 mln zł.

Przez niemal trzy miesiące od przyjęcia uchwały w sprawie spółki niewiele się działo. - Wczoraj (tj. 6 marca - przyp. red.) umowa spółki została podpisana u notariusza - powiedział nam Krzysztof Kaliński. Burmistrz w jednoosobowej spółce pełni funkcję zgromadzenia wspólników i to on powoła członków rady nadzorczej.

- Żeby nie było niejasności w ciągu najbliższych kilku dni ogłoszę konkurs na prezesa - deklaruje włodarz Łowicza. Wcześniej burmistrz zapewniał, że nie będzie to posada polityczna, a spółki nie traktuje jako „furtki” na wypadek niepowodzenia w wyborach samorządowych, w których zamierza ubiegać się o kolejną reelekcję.

Poprosiliśmy o udostępnienie treści umowy spółki. - Dzisiaj, najpóźniej jutro zamieścimy ją w Biuletynie Informacji Publicznej - informuje sekretarz Maria Więckowska.