
Deszczowa aura nie była straszna organizatorom oraz uczestnikom dzisiejszej biesiady na Korabce, którzy licznie pojawili się na terenie kościoła pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy przy ulicy Brzozowej w Łowiczu.
Kilkanaście minut przed rozpoczęciem zabawy na Korabce nad Łowicz zaczęły nadciągać ciemne chmury, z których z czasem zaczął padać deszcz. Nie zniechęciło to organizatorów do odwołania albo przełożenia biesiady na inny termin. Przeciwnie, biesiadowanie zostało przeniesione do świetlicy przy kościele, gdzie odbyły się zaplanowane wcześniej występy. Równolegle parafianie nabywać mogli losy, które potem wzięły udział w loterii fantowej. Z czasem deszcz przestał padać, a plac wokół kościoła tłumnie wypełnili uczestnicy.
Kulminacyjnym punktem corocznej zabawy jest losowanie nagród ufundowanych przez darczyńców. W tym roku upominków było tak dużo, że samo losowanie jak i wręczanie nagród trwało blisko godzinę. Do zgarnięcia były m.in. tostery, opiekacze, mikrofalówka, rowery, ciśnieniomierze, poduszki, materace, tablety czy przeloty awionetką nad Łowiczem. Szczęśliwcy powrócili do swoich domów nie z jedną, a dwoma albo trzema nagrodami.
Wspólne biesiadowanie zakończyło się zabawą taneczną. Galeria zdjęć z losowania i wręczenia nagród.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
tej pani z kitką jeszcze tylko brakuje kapelusza w prążki
Ta w zielonej sukience to nowa ministrantka księdza.
A ta dziewczyna w jasno zielonej sukience to kto?
[quote name="Genia"]Myślę, że te biesiady to działanie by podnieść notowania kościoła w Łowiczu po tym jak stara się na siłę zagarnąć teren na Górkach. Nie zdziwię się jak niedługo ogłoszą referendum w tym temacie. Jeśli wcześniej biskup nie przekupi hektarami radnych Łowicza.[/quote]Generalnie cały Łowicz jest integrowany, jak się coś wydarzy to zrozumiesz
się najadłam
Myślę, że te biesiady to działanie by podnieść notowania kościoła w Łowiczu po tym jak stara się na siłę zagarnąć teren na Górkach. Nie zdziwię się jak niedługo ogłoszą referendum w tym temacie. Jeśli wcześniej biskup nie przekupi hektarami radnych Łowicza.
Wioska, wioska, wioska, co skrzętnie wykorzystuje lokalny "kapłan".