
Pomimo niesprzyjającej aury, sześcioosobowa grupa wyruszyła przed południem z Otolic z modlitwą na ustach w konną pielgrzymkę do domaniewickiej Maryi.
Pomysłodawcą tej nietypowej pielgrzymki jest o. Andrzej Lisiak. Pijar przyznał, że gdy zwrócił się do Stowarzyszenia „Karino” z Otolic z pomysłem konnej pielgrzymki, to spotkał się z ogromną aprobatą.
A skąd w głowie o. Andrzeja zrodził się pomysł konnej pielgrzymki? - Z tego co mi wiadomo, to w naszym regionie wiele osób jeździ konno, w tym także uczniowie ze szkół pijarskich, przyznał. - Poza tym w ten sposób można połączyć pasję z pobożnością.
Data pierwszej konnej pielgrzymki z Otolic do Domaniewic jest nieprzypadkowa, gdyż właśnie dzisiaj 30 sierpnia, czyli dziewięć dni przed świętem Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, rozpoczyna się nowenna do Matki Bożej Domaniewickiej. - Zatem korzystając z końcówki wakacji chcemy właśnie tam pojechać.
Zarówno o. Andrzej, jak i państwo Stawiccy, przyznali, że jeśli taka forma pielgrzymowania się przyjmie w naszym regionie, to nie widzą przeciwwskazań, aby w kolejnych latach organizować kolejne tego typu wydarzenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Może pojedźcie do waszego papieża, co tak Rosyjski naród uwielbił, i już nie wracajcie??
Papież jest kochany dobrze mówi o Rosji jedziemy na koniach do paciamamy królowej niebios watykanu
Super pomysł A pomysł super dzięki ,,karino,,
Ciekawe, czy konie też chciały uczestniczyć w tej pielgrzymce?
Zapytaj się koni, potrafisz, przecież jesteś osłem.
A czy konie były ochrzczone, że mogą uczestniczyć w pielgrzymce?! Przecież to obraza majestatu Kościoła. Mimo sympatii do Karino, jestem zmuszona poruszyć tą kwestię na naszym comiesięcznym zebraniu Koła Przyjaciół Radia Maryja oraz Wszelkich Dzieł Ojca Tadeusza (w skrócie KPRMoWDOT)!! Dodam że jestem zastępczynią dyrektora KPRMoWDOT - oddział Łowicz!