
Cztery samorządy chcą wspólnie wybudować ścieżkę pieszo-rowerową z Łowicza do Nieborowa. Szacuje się, że wartość inwestycji wyniesie co najmniej 10 milionów złotych.
W ostatnim czasie włodarze zainteresowanych samorządów, czyli miasta Łowicza, powiatu łowickiego, gminy Łowicz i gminy Nieborów, rozmawiali na temat budowy ścieżki dla rowerzystów i pieszych kilkukrotnie. Na ubiegłotygodniowej sesji zgodę na nawiązanie współpracy między trzema gminami i powiatem wyrazili już radni miejscy, wkrótce uczynią to kolejne rady. Samorządy mają przygotować koncepcję oraz dokumentację niezbędną dla realizacji projektu budowy szlaku turystyczno-rowerowego o długości około 13 kilometrów oraz wdzięcznej nazwie „Perły Księstwa Łowickiego”.
Jak mówił burmistrz Krzysztof Kaliński, ścieżka pieszo-rowerowa mogłaby zaczynać się w Otolicach przy drodze wojewódzkiej nr 703 (zakładając, że wyraziłyby na to zgodę władze wojewódzkie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad). Dalej połączyłaby się z istniejącymi oraz dopiero planowanymi ciągami dla rowerzystów i pieszych przy drogach na terenie miasta, czyli ul. Łęczyckiej, Tuszewskiej, Jana Pawła II, Stanisławskiego, Broniewskiego, al. Marszałka Józefa Piłsudskiego, projektowanej ulicy od ronda przy Kaliskiej do planowanego ronda przy 1 Maja, dalej Klickiego aż do drogi za rzeką Zwierzyniec.
Następnie szlak przebiegałby przez grunty gminy Łowicz, wzdłuż torów kolejowych, dalej w lewo do krajowej „siedemdziesiątki”, przez osiedle domków jednorodzinnych w Mysłakowie, do drogi na Zygmuntów (tam, gdzie Oberża pod Złotym Prosiakiem), aż do centrum Nieborowa, już przy dawnej DK 70.
Pomysłem zaskoczony jest Bogumił Urbanek, prezes Klubu Kolarskiego Łowicz. Stowarzyszenie zrzeszające miłośników kolarstwa szosowego od grudnia ubiegłego roku czyni starania o budowę ścieżki pieszo-rowerowej na odcinku DK nr 70 między Łowiczem a Nieborowem. - Uważam, że to sytuacja bardzo niezręczna i przejaw złej woli - skomentował posunięcie samorządowców Bogumił Urbanek. Tym bardziej, że propozycja poprowadzenia szlaku pojawiła się teraz, gdy w GDDKiA ważą się losy inwestycji forsowanej przez KKŁ.
Prezes łowickiego stowarzyszenia twierdzi, że wspólny projekt czterech samorządów ewidentnie osłabia wniosek klubu, poparty oficjalnie przez dwadzieścia różnych instytucji, w tym również przez wspomniane gminy i powiat. Na czwartkowej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu burmistrz zapewniał, że miasto nadal będzie popierać utworzenie ścieżki wzdłuż krajowej „siedemdziesiątki”. - Uznaliśmy, że jest to dużo trudniejsze, bo dogadać się z GDDKiA to jest po prostu droga przez mękę - uzasadniał podjęcie współpracy z wójtami i starostą burmistrz Krzysztof Kaliński.
Bogumił Urbanek z żalem stwierdza, że najwidoczniej samorządowcy nie zrozumieli intencji Klubu Kolarskiego Łowicz. W założeniu ścieżka pieszo-rowerowa wzdłuż drogi krajowej, która jest jednocześnie najlepszym połączeniem stolicy powiatu z Nieborowem, miała poprawić bezpieczeństwo rowerzystów. - Nam chodziło przede wszystkim o odseparowanie ruchu rowerowego od samochodowego - przypomina prezes KKŁ. Miłośnik kolarstwa zauważa, że cyklistów można oczywiście spotkać na wspomnianych wiejskich drogach, ale tu natężenie ruchu jest nieporównywalnie mniejsze i nie stanowi takiego zagrożenia.
Inwestycja polegająca na wybudowaniu ciągu turystyczno-rowerowego miałaby kosztować co najmniej 10 milionów złotych. Na proponowanym szlaku znalazłyby się również miejsca do odpoczynku, czyli przystanki z ławkami i stoliczkami czy tablice informacyjne. Połączone siły czterech samorządów będą chciały aplikować o dofinansowanie tego zadania ze środków unijnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
JAk będą robić w takim tempie jak chodnik i "ścieżkę rowerową" na Jana Pawła II to do 2050 się powinni wyrobić !!!!! ZŁODZIEJE
Burmistrz nie ściemniaj ścieżkę do Nieborowa dawno obiecałeś, gdzie ona jest??? się pytam.
robić, robić bo strach po pijaku rowerem jechać
Nareszcie! :)