
Musimy szykować się na atak zimy - i to już jutro (10 grudnia). Nadciągający niż Brygida przyniesie śnieżyce i zamiecie śnieżne, a potem siarczyste mrozy. Temperatura może spaść nawet do minus 20 stopni.
Niż Brygida dociera do Polski wraz ze swoimi frontami atmosferycznymi i zacznie oddziaływać na nasz kraj z piątku na sobotę.
Wieczorem, w nocy z soboty na niedzielę oraz w niedzielę spodziewane są śnieżyce. Śniegu będzie naprawdę sporo, nawet do 15 cm.
W niedzielę grubość pokrywy śnieżnej wzrośnie o kolejne 10-15 cm. Wraz z przemieszczającym się frontem i opadami śniegu będzie wzrastała prędkość wiatru i osiągnie od 70 do 90 km/h, a to spowoduje zamiecie i z zawieje śnieżne.
Od nocy z wtorku na środę zacznie robić się mroźnie - na Podlasiu i całym południu do -13 st. Celsjusza, a w obszarach górskich aż minus 18-20, w centrum -8. Najcieplej będzie na północnym zachodzie od -4 do 5.
A jak długo potrwa atak zimy?
Przynajmniej do końca przyszłego tygodnia. Natomiast prognozy długoterminowe mówią, że jednak w okolicach świąt Bożego Narodzenia powinno się ocieplić i będzie odwilż.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie