
Wkroczenie wojsk rosyjskich na terytorium Ukrainy było tylko kwestią czasu. Jednak czwartkowe wydarzenia zaskoczyły wszystkich i w wielu krajach zapanował chaos.
- Z wielkim smutkiem przyjęliśmy informacje, że Federacja Rosyjska zaatakowała Ukrainę. Liczymy się z konsekwencjami tego wszystkiego, powiedział Marcin Kosiorek Starosta Łowicki.
Nikt się jednak nie spodziewał, że działania rosyjskich żołnierzy będą miały taki rozmach. - Nie po to Putin zgromadził wojska, aby one pod tą granicą tylko stały. Wszyscy spodziewali się, że do jakieś akcji dojdzie, ale nikt się nie spodziewał, że dojdzie do ostrzelania wszystkich ważnych miejscowości czy kluczowych instytucji bądź zakładów. Rozmach tego ataku budzi niepokój wśród nas, a jeszcze bardziej Państw Bałtyckich, dodał Starosta.
Działania Powiatu Łowickiego będą odbywały się na wielu płaszczyznach. - Jeśli chodzi o nasze działania, to dzisiaj odbędzie się videokonferencja samorządowców z wojewodą łódzkim. Ponadto jestem w stałym kontakcie z wydziałem zarządzania kryzysowego urzędu wojewódzkiego, skąd czekamy na informacje oraz wytyczne co mamy robić, aby nie pogłębiać chaosu. Wszelkie działania samorządów powinny być skoordynowane.
- Podjęliśmy również kroki, co możemy zrobić z dziećmi rodzin ukraińskich, które wróciły do swojego kraju, powiedział. - Rozmawialiśmy również z dyrektorką Urzedu Pracy. Poleciliśmy jej przeprowadzić rozmowy z przedsiębiorcami, jakie są aktualne problemy, czy my możemy w czymś pomóc. Myślę, że dzisiaj koło południa będziemy znali rezultaty tych rozmów. W ramach potrzeb i naszych możliwości będziemy działać, kontynuuje.
Starosta zaapelował również do właścicieli stacji paliw, którzy chcą wykorzystać konflikt na wschodzie. - Apeluję do właścicieli stacji benzynowych, aby nie wykorzystywali sytuacji i nie podnosili cen tak drastycznie, jak to ma miejsce, bo jest to nie uzasadnione i nie ma pokrycia w sytuacji na rynku. Wiemy o tym, że wstrzymane są chwilowo dostawy, ale jesteśmy w stałym kontakcie z Prezesem PKN Orlen z Płocka i jest to naprawdę chwilowe, powiedział. - Nie ma też obaw i nie ma też takiej potrzeby, aby stać w tych kolejkach. Myślę, że nie wszyscy jeżdżą na rezerwie i jakoś z tym chwilowym, niespodziewanym zwrotem akcji za naszą wschodnią granicą poradzimy, dodał.
- Liczymy, że ten konflikt nie potrwa długo. Modlimy się za Ukrainę i za pokój na Ukrainie!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie