
W piątek, 6 czerwca o godzinie 22:35, w Łyszkowicach doszło do groźnego pożaru trafo stacji przy ulicy Gminnej, tuż obok marketu Dino. Zdarzenie miało gwałtowny przebieg, a ogień zagrażał pobliskiemu obiektowi handlowemu.
Na miejscu szybko pojawiły się służby ratunkowe – dwa zastępy OSP Łyszkowice, policja oraz Pogotowie Energetyczne. Po przeprowadzeniu wstępnego rozpoznania ustalono, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej, które doprowadziło do wybuchu transformatora.
Z uwagi na skalę zagrożenia oraz ryzyko przeniesienia ognia na sąsiadujący sklep, natychmiast przekazano informację do PGE, które zdecydowało o odłączeniu prądu w całych Łyszkowicach i okolicznych miejscowościach.
Strażacy rozpoczęli działania od weryfikacji, czy stacja została całkowicie odłączona od zasilania. Po uzyskaniu potwierdzenia, podano dwie linie szybkiego natarcia, by opanować płomienie.
Po ugaszeniu pożaru, strażacy użyli kamery termowizyjnej, by upewnić się, że w urządzeniach nie pozostały żadne źródła wysokiej temperatury. Cała stacja została też dokładnie schłodzona.
Jak poinformowało Pogotowie Energetyczne, trafo stacja uległa całkowitemu zniszczeniu i nie nadaje się do dalszego użytku. Oznacza to, że przerwy w dostawie energii elektrycznej mogą potrwać kilka dni, zanim uda się zainstalować nowe urządzenia.
Akcja gaśnicza zakończyła się około 23:30.
Dzięki szybkiej i skoordynowanej interwencji udało się zapobiec rozprzestrzenieniu ognia i potencjalnej tragedii.
Mieszkańcy Łyszkowic i okolicznych miejscowości muszą jednak przygotować się na czasowy brak prądu, który – jak wskazują służby – może potrwać kilka dni.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie