
Starosta Krzysztof Figat zainaugurował w sali św. Karola Boromeusza „Narodowe Czytanie” w Łowiczu.
Do wspólnego głośnego czytania dzieł Henryka Sienkiewicza zaproszeni zostali m.in. przedstawiciele władz miejskich, powiatowych i wojewódzkich, przedstawiciele kultury, sportu, twórców ludowych oraz łowickie media. Wśród około 30 osób znaleźli się także członkowie łowickiego oddziału PTTK oraz reprezentanci służb mundurowych.
Głośne czytanie poprzedziło przedstawienie życia i twórczości pisarza, zaś pomiędzy prezentowanymi fragmentami wybitnych dzieł Noblisty, Joanna i Marcin Gałka – Walczykiewicz wykonywali piosenki z ekranizacji powieści Sienkiewicza, np. „Dumka na dwa serca”, czy „Quo vadis Domine”.
"Narodowe Czytanie" w sali barokowej Muzeum w Łowiczu zorganizowała Powiatowa Biblioteka Publiczna, pod honorowym patronatem starosty łowickiego Krzysztofa Figata.
Narodowe Czytanie to zainicjowana w 2012 roku przez prezydenta Komorowskiego ogólnopolska akcja publicznej lektury największych polskich dzieł literackich. Podstawowym celem przedsięwzięcia jest popularyzacja czytelnictwa, zwrócenie uwagi na potrzebę dbałości o polszczyznę oraz wzmocnienie poczucia wspólnej tożsamości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Starosta zaszalał - 30 osób, mam nadzieję, że tyle głosów dostanie w wyborach. Na więcej nie zasługuje.
cyt:"Rzeczpospolita , to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki... kto żyw naokoło... dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy." - TEN FRAGMENT NA PEWNO DOSKONALE ROZUMIEJĄ Rozumieją i stosują! Nie tylko nie przeszkadzają ciągnąć ale i sami ciągną bez opamiętania czując się bezkarnymi! http://opolczykpl.wordpress.com/2014/03/28/skarga-na-agresje-na-polske-debelacje-terytorium-ludobojstwo-na-narodzie-polskim/
[quote name="na ironię..."]niby umieją czytać ale nic a nic nie rozumieją![/quote]"Rzeczpospolita, to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hyperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą wileńskim powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy." - TEN FRAGMENT NA PEWNO DOSKONALE ROZUMIEJĄ
faktycznie sami obłudnicy i niby umieją czytać ale nic a nic nie rozumieją!
Żałuję, że nie byłem wsród takich dostojnych gości.Sama śmietanka łowicza.
Żal mi was, umiecie czytać ale nic z tego nie rozumiecie.