
Wiadomość o śmierci księdza biskupa Józefa Zawitkowskiego poruszyła wiele osób. O odejściu kaznodziei i poety informowały ogólnopolskie media, a zmarłego duszpasterza wspominały w sieci osoby publiczne i zwykli wierni.
Bp Józef Zawitkowski zmarł 29 października w szpitalu w Warszawie w wieku 81 lat.
O śmierci kapłana związanego z ziemią łowicką pisali w mediach społecznościowych m.in. przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński czy Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Kasprzyk.
Zmarłego honorowego obywatela Łowicza wspominają przedstawiciele lokalnych władz samorządowych, burmistrz Krzysztof Kaliński, starosta łowicki Marcin Kosiorek i wicestarosta Piotr Malczyk.
Biskupa zakochanego w łowickim folklorze, kompozytora i autora pieśni kościelnych żegna również Dziecięco-Młodzieżowy Zespół Ludowy Koderki.
Wspomnieniami o księdzu Tymoteuszu, który zwykł zaczynać swoje kazania od słów „Kochani moi”, podzielili się również zwykli internauci, komentujący wiadomość o jego śmierci na naszym portalu.
- Kazania oryginalne nie do podrobienia, Duszpasterz z powołania, Wielka strata dla rodziny kościoła w Polsce - czytamy jeden z komentarzy do artykułu na naszym portalu o śmierci księdza Tymoteusza. - Na zawsze zapamiętam bp Józefa z przepięknych kazań, które głęboko skłaniały do refleksji i przemyśleń nad swoim życiem. Niech spoczywa w pokoju! - brzmi inny wpis.
- Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie. Mówił jasno i zdecydowanie. Dziękuję za twoją niezłomną postawę Księże Biskupie - napisała internautka na Facebooku. - Pamiętam jego słynne kazanie w kościele św. Krzyża w Warszawie " Quo vadis Polsko". R. I. P - wspomina inny komentujący.
- Był Biskupem i był Poetą i ukochał nas Łowiczan… - to inny wpis.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kto to był
Wandzia debilu pytasz kto to był już Ci mówię kim ty jesteś bezmozgowcem do potęgi
pięknie w komentarzach wspominają.... ale sobie szacunek wyrobił.
Ha.ha.ha. głębiej w samym rowku dupy jeszcze nie wylizane.
Corrado, to był sarkazmój. Wiem że nie zrozumiesz więc nie będę Ci tłumaczył.
Wandziu już tłumaczę to był bardzo zły człowiek który tylko za kasą się oglądał
Św Pam ks bp Józef Zawitkowski był księdzem o bardzo dużych pokładach duchowości, a przy tym bardzo mądrym biskupem i bardzo dobrym człowiekiem, i niezależnie od pojawiających się na ten temat różnych negatywnych opinii (pisanych jak pod dyktando ) - Jego dobroć na zawsze pozostanie na w sercach tych którzy na co dzień jej doświadczali.
nooooooo obrzydliwie wypasiony, luksusowy, potężny pałac w samym srodku lowickiej starówki też miał;)) wspaniały człowiek!
Prawdziwa opinia. Módlmy się za Pokój Duszy Św Pam KS bp Józefa Zawitkowskiego.
Halloween!!! zabaaaawa :)
Mam o nim jak najgorsze zdanie: infantylne, głupawe kazania, przerost formy nad treścią,przekonanie o własnej wspaniałości. Pycha wielka jak stodoła. Udawana skromność. A Księżaków to on kochał tylko abstrakcyjnie, pojedynczych ludzi potrafił gnoić i poniżać. Po prostu był podłym człowiekiem. Takim go zapamiętam.
Głupiś Stefek, Wandzia również.
ZGADZAM SIĘ W ZUPEŁNOŚCI Z KOMENTARZEM POWYŻEJ
Módlmy się o pokój dla Jego Duszy. Wspaniały człowiek.
A propos bp. Zawitkowskiego... Ks. Wojciech Drozdowicz pełnił posługę w Łowiczu od 1983 r. Jego proboszczem był wtedy bp. Zawitkowski. Ks. Drozdowicz miał w podwórku ówczesnej Kolegiaty, osiołka Franciszka. Potem, "po Łowiczu", pod koniec lat 80-tych pełnił misję na Syberii... Kiedyś, po latach, pokazałem ks. Wojtkowi Drozdowiczowi jeden z "Listów Poleconych do E. Geppert", autorstwa ks. Tymoteusza - Bp. Zawitkowskiego. Ks. Wojtek Drozdowicz mówi, "Zawitkoś, wysłał mnie na białe niedźwiedzie. Może zaprosimy Zawitkosia tutaj?" (chodziło o zaproszenie do parafii bł. Edwarda Detkensa pokamedulskiego kościoła na warszawskich Bielanach, gdzie ks. Drozdowicz jest obecnie proboszczem - przyp. red.). Ale ad rem. Od lat zastanawiam się, analizując kazania, teksty, stosunek do społeczności łowickiej, modlitwy bp. Zawitkowskiego, a także spotkania i rozmowy z nim, czy bardziej kierowała nim pokora czy pycha? Pytanie retoryczne. Na szczęście nie my go będziemy rozliczać.
Ks bp tak jak każdy z nas był tylko człowiekiem i jak każdy z nas miał swoje słabości, ale podobnie do innych powszechnie znanych, bardzo lubianych, i znaczacych mieszkańców naszego regionu - pozostawił po sobie ogromny i nie kwestionowany dorobek duchowy i intelektualny, który z całą pewnością ubogaca nasze miasto i cały obszar dawnego księstwa łowickiego. Módlmy się o Pokój Jego Duszy.