Reklama

Ja nie obiecuję, ja to zrealizuję! - wywiad z byłym burmistrzem Łowicza, Ireneuszem Jabłońskim

Z listy Komitetu Wyborczego Konfederacja Wolność i Niepodległość w najbliższych wyborach parlamentarnych kandyduje do Sejmu Ireneusz Jabłoński - były burmistrz Łowicza i wiceprezydent Łodzi.

Szanowni Państwo !

Gdy inni obiecują, to tylko obiecują. On swoje obietnice zrealizował w praktyce.

Za jego kadencji w Łowiczu obniżono podatki lokalne i cenę wody do najniższych w kraju. Ogłoszono abolicję - umorzenie zaległych podatków i okazało się, że kolejne wpływy do budżetu miasta były większe niż tam gdzie podatki były wysokie. Skończono rozgrzebaną budowę Miejskiej Oczyszczalni, największej inwestycji tamtego czasu.

Łowicz nawiązał kontakty zagraniczne w Europie i Stanach Zjednoczonych. W tamtych latach nawiązano współpracę z Solecznikami na Litwie, gdzie wspierano mieszkających tam Polaków.

W Urzędzie Miasta było zatrudnionych najmniej urzędników (59 wówczas a dziś blisko 100) ze wszystkich miast województwa, ale za to urzędnicy ci zarabiali najlepiej w województwie.

Przeprowadzono trzy cykle „Rywalizacji szkolonej” (zawody sportowe i olimpiady wiedzy), w których każdorazowo wziął udział co czwarty uczeń łowickich szkół, a zwycięscy i prowadzących ich nauczyciele otrzymywali wysokie nagrody.

Ściągnięto inwestorów (kilkaset nowych miejsc pracy), funkcjonowały trzy wyższe uczelnie, organizowano szereg imprez kulturalnych, koncertów, Juvenalia, Dni Łowicza itp.

Odrestaurowano Ratusz, jeden z najcenniejszych zabytków miasta. Zrewitalizowana w części ulica Zduńska wraz z rozmieszczonymi na niej oraz ościennych ulicach i obu rynkach stylizowanymi latarniami była wizytówką miasta.

Wszystko to realizowano bez udziału środków UE.

Za kadencji Ireneusza Jabłońskiego – klub Sportowy Pelikan uzyskał możliwość rozwoju i stabilność finansową.

Poniżej prezentujemy wywiad z byłym burmistrzem Łowicza Ireneuszem Jabłońskim.

Ja nie obiecuję ja to zrealizuję!

Dlaczego zdecydował się Pan na kandydowanie do Sejmu i dlaczego jako kandydat Konfederacji?

Przede wszystkim dlatego, żeby zakończyć wojnę polsko – polską, którą zafundowały nam dwie zwalczające się partie, jednocześnie nieudolnie rządzące Polską od osiemnastu lat. Nigdy jeszcze nie byliśmy tak skłóceni, a waśnie te, przybierające niekiedy formę nienawiści, są zabójcze dla kraju i narodu.

Właśnie dlatego przyjąłem zaproszenie liderów Konfederacji na listę wyborczą. Szczególną rolę odegrał tu Grzegorz Braun, rekomendując mnie na miejsce 2 na liście 5 (Konfederacja Wolność i Niepodległość) w okręgu. 11 (obejmującym również pow. łowicki).

A Konfederacja dlatego, że jest mi najbliższa ideowo i programowo. W 1994 roku, kiedy wygrywaliśmy wybory samorządowe w Łowiczu, w konsekwencji czego zostałem Burmistrzem Miasta, byłem czynnym politykiem Unii Polityki Realnej, której kolejną spadkobierczynią jest dzisiejsza Konfederacja. Zatem, jak widzi pan, jestem stały w poglądach od ponad trzydziestu lat.

I wreszcie dlatego, że tylko Konfederacja daje nadzieję na nową jakość rządzenia krajem w interesie Polek i Polaków, szczególnie tych młodych, przed którymi stoi całe życie.

Nasuwa się pytanie dlaczego z okręgu 11, mieszka Pan przecież w Łodzi?

Bo powiat łowicki należy do tego okręgu. Całe dzieciństwo i wczesną młodość spędziłem w Łowiczu. Moja rodzina od wielu pokoleń jest obecna w mieście. Jestem emocjonalnie związany z Ziemią Łowicką. Tutaj nadal mieszka duża część mojej najbliższej rodziny. Moje dziecięce i młodzieńcze lata to przecież nauka, sport i przyjaźnie najpierw w szkole 1000 -latce – czyli „czwórce”, a później Technikum na Podrzecznej.

Jak większość rówieśników, kontynuowałem edukację na szczeblu akademickim, w pobliskiej Łodzi na Politechnice Łódzkiej (Wydz. Elektryczny), ale do Łowicza wróciłem. Zawsze widziałem potencjał naszego miasta i jego okolic. Jak jeździłem podczas studiów i bezpośrednio po ich ukończeniu po Europie (a dużo jeździłem), to zawsze wyobrażałem sobie moje miasto rodzinne, tak ładne i przytulne, jak miasta i miasteczka Niemiec, Szwajcarii, Holandii, czy nawet Hiszpanii. I dlatego dla realizacji, tej nieco romantycznej wizji, zorganizowaliśmy grupę ludzi o podobnych poglądach i jako Resursa Obywatelska wprowadziliśmy w 1994r. do Rady Miejskiej 11 radnych (na 28 miejsc). Wybory radnych były wtedy bezpośrednie (tj. w jednomandatowych okręgach) i uważam, że takie powinny być przywrócone, po to, żeby wyborcy, a nie wodzowie partii politycznych mieli wpływ na to, kogo wybieramy do Rady Miasta. W tamtej kadencji udało nam się skupić wokół naszego projektu większość ówczesnych radnych i to ci radni wybrali mnie na Burmistrza Miasta oraz dodatkowo siedmioosobowy Zarząd Miasta. Co ciekawe w zarządzie tym byłem ja, jako jego przewodniczący (rocznik 1961) oraz byli m.in. rówieśnicy mojego ojca: śp. doktor Antoni Szalecki i śp. Ryszard Piskuń (obaj ponad 30 lat starsi ode mnie). Mimo tak wyraźnej różnicy pokoleniowej stworzyliśmy świetną atmosferę współpracy i dlatego tak dużo udało nam się w ciągu jednej kadencji dokonać. Nie tylko sprawnie zarządzaliśmy miastem, przeprowadziliśmy wiele kluczowych inwestycji, ale również z sukcesem dokonaliśmy promocji miasta i jego unikalnej kultury Księżackiej na terenie kraju, a nawet w Europie i Stanach Zjednoczonych (słynne tourne Blichowiaków po północnych stanach USA).

Postępowaliśmy wtedy w sposób całkowicie odmienny od obecnych sporów i waśni politycznych, które obserwujemy z narastającym niepokojem w kraju.

Czy sądzi Pan, że w tak spolaryzowanym społeczeństwie jest miejsce na taki projekt, jakim jest Konfederacja?

Najpierw trzeba by wskazać tego, kto jest odpowiedzialny za tę polaryzację i jakimi metodami to czyni. Dwie największe partie celowo rozhuśtują emocje wyborców, po to, żeby bezwarunkowo wiązać ich ze sobą. Doszło do tego, że fanatycy partyjni zachowują się gorzej niż kibice piłkarscy zwaśnionych klubów. W tak prowadzonej polityce, jeżeli można to jeszcze nazwać polityką, brakuje programów, wartości i uczciwych ocen, a wszystko sprowadza się do pytania za kim jesteś. Zupełnie tak, jak w mentalności plemiennej.

Przy czym należy dodać, iż kibice pomimo poważnych antagonizmów potrafią się przy okazji rzeczy ważnych zjednoczyć (np. na meczach reprezentacji Polski), a wśród zwolenników duopolu PIS – PO, nie tylko jest to dzisiaj niemożliwe, ale wręcz dochodzi do aktów nienawiści, skłócenia rodzin, zrywania wieloletnich przyjaźni. To jest poważna choroba tocząca, jak rak polskie społeczeństwo i z tym trzeba bezwzględnie skończyć.

Wierzy Pan, że można to zmienić?

Tak, najlepszym przykładem jest czas kadencji, w której miałem zaszczyt i przyjemność być Burmistrzem Łowicza. Początkowo, na 28 ówczesnych radnych 11 bezpośrednio wywodziło się ze Stowarzyszenia Obywateli Łowicza i Ziemi Łowickiej Resursy Obywatelskiej. Gdy doszło do wyboru burmistrza, poparło mnie już 18, a gdy zaczęliśmy realizować projekty służące miastu i jego mieszkańcom, liczba radnych opozycyjnych - tak dla zasady „nie bo nie” - skurczyła się do 2-3 osób.

Jednocześnie trzeba dodać, że do współpracy zaprosiliśmy przedstawicieli różnych środowisk, o różnych poglądach politycznych. Współdziałaliśmy z dużymi podmiotami obecnymi na terenie Łowicza, jak np. Łowicka Spółdzielnia Mieszkaniowa, której Prezes Armand Ruta był członkiem komisji gospodarczej - doproszony spoza grona radych, podobnie jak Jan Dąbrowski - Prezes OSM i wielu innych zacnych ludzi, jak choćby śp. ksiądz Zbigniew Skiełczyński – znawca historii miasta.

Oczywiście spieraliśmy się w tych gremiach, prezentując własne zdanie i poszukując najlepszych rozwiązań, ale robiliśmy to z poszanowaniem osób i prezentowanych przez nie stanowisk. Nie urządzaliśmy tanich igrzysk, tylko wypracowaliśmy konsensus, który prowadził do rozwoju miasta. I taki właśnie model kierowania sprawami publicznymi, czyli dotyczącymi nas wszystkich, należy przywrócić w państwie.

Niektórzy zarzucają Panu koniunkturalizm polityczny, na przykład to, że został Pan wiceprezydentem Łodzi- zarządzanej przez Platformę Obywatelską

To jest właśnie dowód na myślenie plemienne. Moje poglądy polityczne od wielu lat są niezmienne. Są one oparte na wartościach konserwatywno – liberalnych, gdzie poprzez konserwatyzm należy rozumieć przywiązanie do cywilizacji chrześcijańskiej, tradycji i wartości narodowych, a liberalizm – jako wolny rynek, poszanowanie dla prawa własności i prawa wyboru. Obejmując stanowisko wiceprezydenta nie byłem kandydatem partyjnym i nie byłem związany z jakąkolwiek partią polityczną, choć oczywiście znałem środowisko władz miasta. Zaproszono mnie na tę funkcję, jako menadżera z przyzwoitym wykształceniem i bogatym doświadczeniem zawodowym oraz sporą wiedzą, również tą praktyczną, zdobytą m.in. w Łowiczu. Przypomnę, że od blisko 25 lat jestem ekspertem w Centrum Adama Smitha i zaproponowano mi z racji mojej wiedzy i doświadczenia to stanowisko, abym mógł realizować projekty gospodarcze w Łodzi. Dodam, że działałem także w Instytucie imienia Lecha Kaczyńskiego.

Trudne pytanie – chodzi o związki ze Służbą Bezpieczeństwa. Dlaczego?

Nie traktuję tego pytania jako trudnego. Nie mam się czego wstydzić, w przeciwieństwie na przykład do byłego Prezydenta RP i co najmniej kilku konstytucyjnych ministrów, którym udowodniono kłamstwo lustracyjne. Moje związki, a raczej relacje ze SB zaczęły się od tego, że odmówiłem donoszenia na kolegów na studiach, a w aktach tej służby określano mnie jako „element wysoce antysocjalistyczny”. (śmiech) Natomiast w okresie przemian na przełomie lat 80. i 90. ubiegłego wieku, po rocznym wahaniu, przyjąłem ofertę wstąpienia do polskiego wywiadu cywilnego (Dep. I MSW) i w lutym 1989r. (!!!) rozpocząłem szkolenie oficerskie właściwe dla pionu „N” (uważanego wówczas za elitarny). Rutynowo szkolenie to trwało dwa lata, a ja je istotnie skróciłem i zostałem zatrudniony w Zarządzie Wywiadu Urzędu Ochrony Państwa, zatem służbie specjalnej odrodzonej Polski. Uważałem wtedy i nadal tak uważam, że praca w tak elitarnych służbach państwa, podobnie jak w wojsku polskim, czy innych służbach mundurowych jest wyróżnieniem i służy ojczyźnie.

Niestety po latach uczyniono z tego Panu zarzut.

Tak, łamiąc ustawę o Agencji Wywiadu i pewnie kilka innych, sztucznie wykreowano tę sprawę, po to, żeby wykorzystać ją do obalenia wielkiego projektu, nad którym wtedy pracowałem (hub kolejowy w Łodzi na końcu Jedwabnego Szlaku), zresztą - o ironio - na zaproszenie ówczesnego wicepremiera rządu, którego „minister wojny” użył przeciwko mnie i mojemu projektowi tej prowokacji. Z pewnym sarkazmem mogę dodać, że znów okazało się, że mam wielkie zdolności koncyliacyjne, albowiem połączyłem w hejcie wymierzonym w moją kandydaturę tak odległe środowiska, jak redakcje Gazety Polskiej i Gazety Wyborczej. (śmiech) Zamykając ten temat, jeszcze raz podkreślę: nigdy nie byłem tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa PRL (tzw. TW). A tych, którzy mimo moich oświadczeń i wyjaśnień oraz dostępnych dokumentów nadal będą mnie o to pomawiali, będę uważał za niegodziwców lub użytecznych idiotów.

Na koniec - zostaje Pan posłem co będzie Pan chciał zmienić?

Po pierwsze, tak jak już wspomniałem, zakończyć tę absurdalną wojnę polsko – polską.

Po drugie, przywrócić Polsce godność i należne miejsce na arenie międzynarodowej po to, żebyśmy mogli realizować narodowe cele w tych organizacjach, do których należymy, przede wszystkim w Unii Europejskiej i NATO.

Po trzecie, przywrócić możliwość bogacenia się polskich rodzin i młodych ludzi – szczególnie tych, którzy wchodzą dopiero na rynek pracy, tj. takich możliwości, jakie miało moje pokolenie trzydzieści lat temu.

Po czwarte, objąć efektywną opieką niesamodzielnych seniorów i rodziców dzieci wymagających stałej troski poprzez wprowadzenie bonu opiekuńczego o realnej wartości.

I wreszcie, wyrównać szanse edukacyjne i startu życiowego młodzieży z mniejszych ośrodków miejskich i wiejskich, poprzez opłacanie nauki w wybranych przez nich szkołach średnich i na uczelniach wyższych bonem oświatowym i edukacyjnym.

Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.

 

Zredagował Adam Pogodny

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    on - niezalogowany 2023-10-09 12:59:05

    p. Edyto korektor do zwolnienia doktor Antonie nie Szalrrcik tylko Szalecki

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    won - niezalogowany 2023-10-09 14:01:27

    Jeszcze ci dziadu mało?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefan z Łowicza - niezalogowany 2023-10-09 14:46:37

    Gadać se może dużo, dobrze wie, że niczego nie zrobi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2023-10-09 14:56:58

    Oby te czasy wróciły, trzeba pogonić PIS i PO Jabłoński to konkretny człowiek. Duża wiedza, kultura - nasza rodzina stawia na niego

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Juziek - niezalogowany 2023-10-09 15:21:11

    Żadna szanująca się kobieta nie powinna głosować na PiS i konfederację. Żadna

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Szanująca się - niezalogowany 2023-10-09 17:02:56

    Wystarczy, że nieszanujące się głosują na opozycję.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2023-10-09 15:35:57

    Żadna kobieta nie powinna głosować na lewaków i PO bo każą jej pracować do śmierci

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Demokrata - niezalogowany 2023-10-09 20:11:59

    Bzdury, kłamstwa,pachołek uni polityki realnej

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Tomek - niezalogowany 2023-10-27 09:21:04

    TW to jest

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ewa - niezalogowany 2023-10-09 21:18:35

    Trollom brakuje argumentów, więc tylko słoma w butach i gnój w gębach. Szkoda, że nie ma debaty bo Jabłoński przewyższa innych kandydatów o klasę. Maluczkim pozostaje kisić się w swojej złości. Jeśli Jabłoński nie zostanie posłem to zostanie znów burmistrzem Łowicza, bo nie ma lepszego kandydata niż on, w przeciwieństwie do miejscowych lanserów bez wiedzy ekonomicznej, i praktyki w zarządzaniu dużymi zasobami ludzkimi

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Kot Alik - niezalogowany 2023-10-10 18:58:07

    Niech cię zbada weterynarz.

    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Stefek - niezalogowany 2023-10-09 23:37:59

    Megaloman, jak Kaczyński. Tylko: " ja, ja,ja..."

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Andrzej - niezalogowany 2023-10-10 08:37:02

    Bardzo dobry kandydat i oby mu się powiodło. Bardzo się różni od tych skłóconych ciamajdów u góry jak i na łowickim politycznym poletku Konfederacją powinna w okolicy pogonić tych brodatych i wąsatych, lukrowanych z żelem na włosach chłopców z plakatu

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Ilona - niezalogowany 2023-10-10 15:03:01

    Taaaa, cudotwórca, jak każdy kandydat przed wyborami. A jak jest po wyborach, wiadomo nie od dziś. I poza tym, jak jest taki dobry, to dlaczego go wywalili z Urzędu M. w Łodzi?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adam - niezalogowany 2023-10-10 19:36:02

    Ilona przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem. Jabłoński jako nie wielu z tych co kandydują, realizował realnie swoje obietnice. W Łodzi był jedynym wiceprezydentem nie z układu partyjnego. Kłuło w oczy to że trzymał się swoich konserwatywnych poglądów, że działał w Instytucie imienia Lecha Kaczyńskiego. Gdy na zlecenie Morawieckiego realizował projekt by tak w uproszczeniu Polska była oknem na Europę Chin, zatrwożeniże ich interesy w Polsce i w Europie, ajwaje z Ameryki i UE, poprzez usłużnego Macierewicza, postanowili odstrzelić Jabłońskiego. Zrobiły to redakcję GW i Gazety Polskiej, - skróty myślowe SB, Agent zrobiły swoje. Ale Jabłoński nigdy nie był TW SB jak np Boni.Jest inteligentnym, doświadczonym w realizacji wielu projektów człowiekiem, którego obawiają się maluczccy ludziki obsadzone przez partyjki na rozmaitych stołeczkach

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tytus/ - niezalogowany 2023-10-10 20:05:46

    No to może przypomnimy wyjazdy do USA ( nazwa miejscowości nie do powtórzenia),na koszt podatnika, pana burmistrza i zatrudnionych przez niego członków wspomnianej rodziny(pan Robert Muras jak się nie mylę siostrzeniec pana Jabłońskiego). Specjalista od kultury po technikum elektrycznym woził się z liderkami za publiczne pieniądze

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zgredzik - niezalogowany 2023-10-10 20:12:03

    A może spytamy gospodarnego pana Jabłońskiego jak zatrudniał w Ratuszu swoją rodziné. Za publiczne pieniądze jeździli po Stanach na koszt łowickiego podatnika. Krzewiąc kulturę Łowicza i co z tych wojaży miał Łowicz prócz horrendalnych rachunków.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adwokat - niezalogowany 2023-10-11 09:02:04

    Zdaje się, że można już uruchomić tryb wyborczy w procesie o pomówienia. Więc prosimy przypomnieć niby te horrendalne kwoty i ile ich pochodziło z budżetu a ile były wkładem własnym w tym uczestników Po drugie proszę wskazać z imienia i nazwiska niby spokrewnionych urzędników, ponieważ przykład Pana Roberta jest chybiony

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    POLA - niezalogowany 2023-10-11 13:31:54

    Człowiek mądry i inteligentny ale partia -konfederacja przeczy wszystkim jego słowom, a korwin mikke to rak polskiej polityki.Pna Irek mówi z troską o starszych i niepełnosprawnych a jego lider-mikke wyraża się mega pogardliwie o niepełnosprawnych i wrogo o kobietach więc coś tu nie gra.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    piotr - niezalogowany 2023-10-11 15:25:50

    Panie Jabłoński , pasuje pan do tej partii jak pięść do oka ,a szkoda, bo potencjał duży.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Zgredzik - niezalogowany 2023-10-11 21:27:51

    Odnośnie tych wycieczek do Stanów Zjednoczonych pana Jabłońskiego i jego ziomka Roberta Murasa to tylko dodam że tanio być nie mogło. Z racji tego że że nie chodzi tu już o koszt biletów lotniczych które wtedy były olbrzymie ale i wizy pobytowe oraz hotele itd. Trzeba też dodać że latali tam nie w pojedynkę a w całkiem sporych grupach i nie jednokrotnie. Dlatego się uprzejmie pytam w czym ta superdroga inwestycja przełożyła się na korzyści dla Miasta Łowicza. Oprócz oczywiście niewątpliwych walorów turystycznych.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tytus/ - niezalogowany 2023-10-11 21:52:14

    A to że pan Jabłoński to były agent służb to też chybione.....?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Bolek - niezalogowany 2023-10-12 08:28:46

    Miałem oddać głos na konfederację ale skoro z jej list startują " ubecy" to raczej trzeba szukać gdzie indziej.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adam - niezalogowany 2023-10-12 13:59:32

    Oj troliki, troliki, Jabłoński nie latał za miejskie pieniądze, Był na stypendium, otwarcie Łowicza na świat w przeciwieństwie do tego że dziś jest zabity deskami, owocowały turne Blichowiakow, pomocą dla szpitala,. Kontakty z Colditz i Litwą to kolejne wymiany grup społecznych, nie tylko podróże radnych za delegacje. Jabłoński otworzył Łowicz na świat, nigdy nie był tajnym współpracownikiem SB. I nie pisze tego do trolli, tylko dla mądrych czytelników

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tytus/ - niezalogowany 2023-10-12 20:00:44

    Do pana Adama,podejmowanie ważnych tematów na temat osób publicznych to nie jest trolling. Nie chodzi tutaj o wzbudzenie taniej sensacji czy stawianie kontrowersyjnych i obraźliwych też bez pokrycia. Po pierwsze pan Jabłoński został wyrzucony ze stanowiska wiceprezydenta miasta Łodzi za to że był w latach osiemdziesiątych współpracownikiem SB oraz za wypowiadanie kontrowersyjnych też. Po drugie nie pisałem o wyjazdach na stypendium do USA,ale o wyjazdach zorganizowanych grup łowickich samorządowców w czasach gdy kasa łowickiego ratusza świeciła pustkami( przypominam były to lata dziewięćdziesiąte) . To były wyjazdy do miasta Cheektowaga gdzie mieszkają sami Polacy i Indianie. Pytanie było: jak te drogie wojaże(przypomina razem ze spokrewnionym - pewnie przypadkiem Robertem Murasem) przełożyły się na rzekomy sukces miasta Łowicz w kolejnych latach.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Adam - niezalogowany 2023-10-13 05:57:22

    Tronowa nie zależy na prawdzie ale czytają to wszystko także ludzie inteligentni więc jeszcze raz Jabłoński nigdy nie był współpracownikiem SB Robert Muras nie jest spokrewniony z. Byłym burmistrzem Budżet Łowicza za kadencji Jabłońskiego, mimo obniżenia podatków do najniższego w kraju- był na bardzo dobrym poziomie a miasto nie było zadłużone co ma miejsce obecnie Organizację kontaktów międzynarodowych, koncertów, imprez np łowickiej choinki z prezentami dla dzieci organizowano przy udziale i zaangażowaniu licznych sponsorów w tym łowieckich przedsiębiorców.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tytus/ - niezalogowany 2023-10-13 10:38:29

    Do pana Adama,adwokata....jeszcze raz napiszę pan Jabłoński Ireneusz startujący z drugiego miejsca listy Konfederacji do sejmu z okręgu sieradzkiego był tajnym agentem SB o pseudonimie " GUSTAW". Jeżeli ma pan wątpliwości w tej sprawie proszę sobie poczytać artykuły Gazety Polskiej lub zwrócić się do odpowiedniej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej. I to był główny powód wyrzucenia go ze stanowiska wice prezydenta Łodzi przez prezydent Zdanowską.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Tytus/ - niezalogowany 2023-10-13 13:04:20

    A odnośnie pana Roberta Murasa to tylko dodam że on sam chwalił się tym że burmistrz Jabłoński to jego wujek,ja dowodów nie mam ,być może przez Murasa przemawiał infantylny megalomanizm, co mnie i wszystkich którzy go znają nie dziwi.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do