Jest nas coraz mniej!

Zmniejszająca się liczba mieszkańców to problem nie tyle łowicki co ogólnopolski. Obecnie w naszym mieście mieszka 29 022 osoby, podczas gdy jeszcze kilka lat temu było nas ponad 30 tys.

Łowicz, tak jak tysiące innych miast podobnego formatu boryka się z problemem starzejącego się społeczeństwa i zmniejszającej się liczby mieszkańców. Dane statystyczne są alarmujące. Od kilku lat liczba zgonów przewyższa liczbę urodzeń, a młodzi ludzie z braku perspektyw uciekają do większych miast i za granicę.

Aktualny współczynnik dzietności w Polsce wynosi 1,1 podczas, gdy aby zapewnić przynajmniej odnawialność narodu 100 kobiet w wieku rozrodczym powinno urodzić 210 dzieci. Popularny stał się jednak model rodziny 2+1.

W Łowiczu od 17 lat ubywa mieszkańców. Z końcem ubiegłego roku miasto zamieszkiwało 29172 osoby. W 2013 roku Wydział Spraw Obywatelskich przyjął 433 wnioski o wymeldowanie i 254 o zameldowanie. Od początku tego roku, kolejne 212 osób wyprowadziło się z terenu Łowicza, zaś tylko 107 osób podjęło decyzję, że chce tu zamieszkać. Według naczelnik WSO Edyty Fabijańskiej stosowne pisma o wymeldowanie z terenu miasta składają osoby, które decydują się postawić własny dom na terenie gminy albo już go mają. - Taki wniosek można wysnuć po dokumentach, o jakie prosi nas gmina. Fakt ten potwierdza burmistrz Łowicza mówiąc, iż szkoda, że Łowicz nie jest miastem i gminą. Wtedy ci mieszkańcy zasiedlaliby cały czas ten sam teren, zmieniając jedynie miejsce.

Zdaniem Krzysztofa Kalińskiego, Łowicz postarzał się szczególnie wizualnie po zamknięciu Mazowieckiej Wyższej Szkoły Humanistyczno - Pedagogicznej. - Zlikwidowanie tej placówki bardzo poważnie wpłynęło na sytuację demograficzną oraz gospodarkę miasta. Ta młodzież mieszkała, kupowała w sklepach, odmładzała ulice Łowicz – powiedział burmistrz.

Nie bez znaczenia jest gro osób, szczególnie młodych, które emigrują do większych miast. Choć nie ma konkretnych danych, które ukazałyby skalę tego zjawiska, WSO poinformował, iż 456 osób posiada czasowy meldunek poza Łowiczem, z czego 39 osób przebywa na emigracji czasowej. Można przypuszczać, że reszta to np. studenci, jednak naczelnik Edyta Fabijańska zaznacza, iż nie ma obowiązku informowania urzędu o wyjeździe, więc może się okazać, że liczby te są bardzo nieaktualne.
Coraz częściej decyzję o wyjeździe z miasta z powodu braku pracy i braku perspektyw na karierę zawodową podejmują już 18 i 19-latkowie. Tendencja ta utrzymuje się w całej Polsce – młode pokolenia, które nie znajdują pracy emigrują za granicę, by godziwie żyć i założyć rodzinę.

Zmniejszająca się liczba mieszkańców spowodowana jest również ujemnym przyrostem naturalnym. W ubiegłym roku WSO wydał 293 akty urodzenia i 337 aktów zgonu. W pierwszej połowie tego roku Łowicz uszczuplił się o 49 osób (117 urodzeń i 166 zgonów). Jednocześnie, jak wykazał Główny Urząd Statystyczny – żyjemy coraz dłużej. Mężczyźni żyją w Polsce przeciętnie 72,7 lat, a kobiety – 81 lat. To o sześć lat dłużej niż na początku lat 90-tych i o blisko trzy lata dłużej niż w 2000 r.

Do prokreacji nie zachęca również polityka prorodzinna. Burmistrz Kaliński zaznacza, że w Łowiczu, jednym z nielicznych miast świeżo upieczeni rodzice otrzymują dodatkowe 1000 zł oraz wyprawkę niemowlęcą (śpioszki i body) z okazji narodzin dziecka. - Wprowadziliśmy „Kartę Rodzina 3+”, posiadamy szeroką ofertę przedszkolną z niskimi opłatami, w naszych szkołach są stołówki – wylicza Krzysztof Kaliński.

O wiele ważniejsze od doraźnego materialnego zachęcania rodzin, by miały więcej dzieci, są jednak rozwiązania pomagające i ułatwiające młodym ludziom znajdować pracę na polskim rynku. Wśród nich są na przykład ułatwienia w zakładaniu firm, rozwiązania zwiększające mobilność młodych ludzi, czy dostosowanie programu nauczania w szkołach do wymagań rynku pracy.