Joanna Głowacka o powodzeniu stołówki PCK (foto)

Stołówka prowadzona przez łowicki oddział PCK działa prężnie już od 28 lat. Codziennie od godziny 11:00 każdy potrzebujący może w niej otrzymać ciepły posiłek, ale nie tylko.

Pierwsza miejska stołówka powstała w 1994 roku na prośbę Urzędu Miasta oraz Kurii, a zorganizował ją jeden z kleryków z Katedry. - Pierwotna lokalizacja stołówki, to obecna Restauracja Powroty. Przychodzili do niej ludzie najubożsi, najczęściej bezdomni. Po jakimś czasie kleryk stwierdził, że osób potrzebujących jest na tyle dużo, że Łowicz zasługuje na stołówkę z prawdziwego zdarzenia, powiedziała nam Joanna Głowacka. - Ówczesny burmistrz miasta zmobilizował wszystkie możliwe siły, aby takie miejsce wygospodarował. Jednocześnie zaproponował prowadzenie stołówki Polskiemu Czerwonemu Krzyżowi i dlatego jej pierwsza lokalizacja znajdowała się na ulicy 3 Maja przy obecnie działających przychodniach MediCenter, dodała

Kto korzysta ze stołówki, która obecnie funkcjonuje przy ulicy Kaliskiej 6b? - Są to przede wszystkim osoby, które sobie nie radzą, ale również i bezdomne czy osoby w podeszłym wieku. Posiłki są również zanoszone do osób samotnych, a nie zdolnych do przygotowania sobie posiłku samemu, przyznała pani Głowacka.

Od końca lutego, czyli od rozpoczęcia walk zbrojnych na Ukrainie, pomoc niesiona jest również osobom, które w naszym mieście znalazły schronienie. - Jednocześnie chciałam dodać, ze w obecnej chwili musimy dbać nie tylko o nasze osoby chory, samotne i bezdomne, ale również o osoby z Ukrainy, dodała.

Czy można zatem w przybliżeniu podać liczbę osób potrzebujących wsparcia w naszym mieście? - Osób korzystających ze stołówki przybywa zawsze w okresie jesienno-zimowym, bo jest to okres bardzo newralgiczny, bo trudniej jest o pracę. Jednak patrząc na to z perspektywy czasu, to najcięższy był okres po transformacji kiedy to było duże bezrobocie, przyznała kierowniczka PCK. - Aktualnie utrzymuje się to na poziomie 70 osób, a w nadchodzącym sezonie zapewne będzie to plus minus 100 osób.

Jesień i zima, to najtrudniejszy okres dla osób potrzebujących. - Poprosiliśmy zatem uczniów szkół średnich o pomoc. Od wielu już lat w październiku organizujemy kwestę uliczną i na pewno kwestarze będą widoczni pod marketami z puszkami w dniach 11-28 października. Każda wrzucona złotówka bardzo ułatwi nam pomoc osobom potrzebującym. Dzięki takiej akcji udaje się nam zebrać przeważnie około 3 tys, powiedziała Jolanta Głowacka kierownik PCK w Łowiczu. - Można również zakupić i podrzucić do stołówki różne produkty. Przyjmujemy również odzież, która jeszcze nadaje się do dalszego użytkowania.

Kto może zatem włączyć się w pomoc? - Oprócz włączenia się we wspomnianą już kwest, można również zakupić i podrzucić do stołówki różne produkty, informuje pani Głowacka. - Przyjmujemy również odzież, która jeszcze nadaje się do dalszego użytkowania.

Kierowniczka łowickiego punktu PCK nie omieszkała również kolejny raz podziękować wszystkim ludziom, dzięki którym punkt może nieść pomoc najuboższym i najbardziej potrzebującym. - Chciałabym jednocześnie podziękować wszystkim ludziom, którzy nam pomagają. Dzięki wsparciu wszystkich tych osób, którzy są w tym momencie już naszymi partnerami. Są to firmy, tj. Agros Nova, Firma Braci Urbanek czy niedawno podłączyło się również Intermarche, a także wiele innych łowickich przedsiębiorstw. To właśnie dzięki nim możemy tę pomoc organizować.