
Warsztat Terapii Zajęciowej w Parmie pod Łowiczem świętował dziś (12 czerwca) 25-lecie istnienia. Na przestrzeni przeszło dwóch dekad z placówki dziennego pobytu skorzystało około 150 niepełnosprawnych mieszkańców powiatu łowickiego.
Uroczystość z okazji 25-lecia Warsztatu Terapii Zajęciowej w Parmie poprowadziła kierownik placówki Emilia Kosmowska, która przypomniała jego historię.
W listopadzie 1999 roku dzięki staraniom ówczesnego zarządu Stowarzyszenia Osób Niepełnosprawnych „Tacy Sami” Cezarowi Gawrońskiemu oraz Ewie Urbanek została podpisana umowa z Państwowym Funduszem Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych na prowadzenie placówki.
WTZ w Parmie rozpoczął swoją działalność w marcu 2000 roku. Dzięki współpracy z ówczesnym wójtem gminy Łowicz Andrzejem Barylskim, stowarzyszenie pozyskało w dzierżawę budynek po byłej szkole podstawowej. Dawna siedziba szkoły została dostosowana do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz wyposażona w niezbędny sprzęt.
Początkowo z placówki dziennego pobytu korzystało 20 uczestników, ale już z końcem roku w terapii uczestniczyło 30 osób niepełnosprawnych. Podobnie jak 25 lat temu, tak i teraz terapia prowadzona jest w sześciu pracowniach: szkole życia, gospodarstwa domowego, ceramiczno-wikliniarskiej, plastycznej, komputerowej oraz krawiecko-rękodzielniczej.
Uczestnikami warsztatu są osoby z umiarkowanym bądź znacznym stopniem niepełnosprawności z całego powiatu łowickiego. Udział w warsztacie jest bezpłatny, a podopieczni mają zapewniony transport.
Na przestrzeni 25 lat z WTZ w Parmie skorzystało około 150 osób, często wykluczonych społecznie. Placówka stała się dla nich drugim domem, w którym mogą uczyć się samodzielności i współpracy, dzielić się radościami i smutkami oraz spędzać wspólnie czas.
Srebrny jubileusz był okazją do złożenia życzeń i podziękowań na ręce kierownik WTZ Emilii Kosmowskiej i prezesa stowarzyszenia „Tacy Sami” Wiesława Sieroty. Z życzeniami przybyli m.in. samorządowcy i przedstawiciele lokalnych instytucji i organizacji pozarządowych. Pamiętano również o pracownikach i uczestnikach WTZ.
Jak wyznaje Emilia Kosmowska, największym wyzwaniem jest indywidualne podejście do każdego uczestnika. - Każdy potrzebuje czegoś innego i tutaj jest bardzo duża rola instruktorów. To oni docierają do uczestników i wydobywają z nich to, co najlepsze – przyznaje.
Prace uczestników, powstałe pod okiem instruktorów, prezentowane były na licznych wystawach, m.in. w Domu Ogrodnika w Pałacu w Nieborowie, Pałacu Poznańskich w Łodzi czy w Międzynarodowym Centrum Kultury w Krakowie.
Uczestnicy WTZ uczestniczą ponadto w wycieczkach. - Wiele osób, które pojechały z nami na wycieczki, zobaczyło po raz pierwszy morze i góry. Nigdy w życiu by nie wyszli poza ogrodzenie własnego domu – zauważa Emilia Kosmowska.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie