
Epidemia COVID-19 w Polsce ostatecznie zakończy się w sobotę (1 lipca). To wtedy znikną ostatnie obostrzenia.
Oficjalny koniec pandemii, czyli odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego, nastąpi już za dwa dni. Informacja ta cieszy, bo jest to symboliczne zakończenie trudnych trzyletnich zmagań z koronawirusem, które wywróciły do góry nogami życie całego świata.
Stan zagrożenia epidemicznego wprowadzono w Polsce od 16 maja 2022 r. Wcześniej obowiązywał stan epidemii.
W uzasadnieniu wskazano, że podjęcie decyzji o odwołaniu stanu zagrożenia epidemicznego umotywowane jest wnioskiem Głównego Inspektora Sanitarnego w tej sprawie. GIS zwrócił w nim uwagę m.in. na spadek liczby diagnozowanych zakażeń SARS-CoV-2, a także odnotowywanych zgonów i hospitalizacji.
Odwołanie stanu zagrożenia epidemicznego oznacza "zniesienie szczególnych rozwiązań związanych z tym stanem na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, co będzie miało również pozytywny wpływ na sektor gospodarki, w tym działalność mikroprzedsiębiorstw, małych i średnich przedsiębiorstw" - wskazano w uzasadnieniu projektu rozporządzania Ministra Zdrowia.
Odwołanie skutkować będzie jednocześnie uchyleniem aktu prawnego, który go ogłaszał, czyli rozporządzenia Ministra Zdrowia z 12 maja 2022 r.
Przypomnijmy, pierwsze przypadki zakażenia wirusem, który powoduje COVID-19 wykryto w Polsce na początku marca 2020 r. Pierwszą ofiarą śmiertelną tego wirusa w Polsce była 57- letnia kobieta, mieszkanka woj. wielkopolskiego.
Już dwa dni później wprowadzono stan zagrożenia epidemicznego, który obowiązywał w naszym kraju od 14 do 20 marca 2020. Potem, jak zdecydowało Ministerstwo Zdrowia, aż do 15 maja 2022 roku, w kraju panował stan epidemii.
Zniesienie stanu zagrożenia epidemicznego zniesie obowiązek noszenia maseczek nawet w przychodniach i w szpitalach.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dobre ale jaja :-) ja 3 lata temu miałem koniec tego cyrku dla kowidiotow w majtach na twarzy
Jak bez pandemii POyebany idioto będziesz żyć?
1 lipca to także dzień w którym FED położy łapę na każdej nawet najmniejszej translacji w Ameryce. Takie preludium do CBDC. 1 lipca będzie więc wspaniałym dniem, nie zapomnimy go nigdy ????
Bogu chwała i cześć że ma nas w opiece i troszczy się.