
Na wrześniowej sesji łowiccy radni długo dyskutowali na temat socjalnych stypendiów szkolnych dla uczniów z Łowicza. Nowe przepisy mają m.in. uszczelnić wydatkowanie publicznych pieniędzy, które nie zawsze przeznaczano na cele związane z nauką.
Dotychczasowe zasady udzielania pomocy materialnej dla łowickich uczniów regulowała uchwała Rady Miejskiej w Łowiczu sprzed dziesięciu lat. Dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej Marek Dziedziela przekonywał, że część przepisów była już mocno przestarzała. Dlatego radnym przedstawiono projekt nowej uchwały z regulaminem przyznania pomocy oraz katalogiem wydatków podlegających refundacji. Sporządzenie takiego zestawienia to pokłosie wyników kontroli ratusza, który kilka miesięcy temu sprawdził, na co przeznaczane są środki ze stypendium.
Trzeba przyznać, że wnioski pokontrolne są zastanawiające. Jak przyznała Agnieszka Sznicer, główny specjalista ds. kontroli w łowickim urzędzie, zaledwie kilka faktur zostało wystawionych na zakup pomocy naukowych, takich jak podręczniki, zeszyty czy inne przybory szkolne. Za środki publiczne stypendyści najczęściej kupowali ubrania i obuwie sportowe. Co ciekawe, owe buty nie kosztowały 100 czy 200 zł, ale ponad 350, a nawet powyżej 400 zł. Najbardziej szokującym wydatkiem dla urzędniczki był zakup w ramach zasiłku profesjonalnych słuchawek dla DJ za ponad tysiąc złotych.
Zdaniem Marka Dziedzieli przygotowany projekt miał charakter głównie porządkujący. Aby uszczelnić wydatkowanie pieniędzy, zdecydowano się na wprowadzenie katalogu wydatków podlegających refundacji. To nowość w przepisach. Za stypendium socjalne będzie można kupić np. artykuły szkolne, komputer, biurko czy obuwie sportowe, ale nie droższe niż 250 zł i maksymalnie dwie pary na semestr.
Radni poparli też wniosek Roberta Wójcika, który zaproponował zmiany w uchwale na korzyść stypendystów. Co prawda krąg osób uprawnionych do otrzymania stypendium pozostanie ten sam, ale zwiększyła się liczba uczniów uprawnionych do wyższego stypendium oraz nieznacznie (o ponad 20 zł) wzrosła sama kwota stypendium.
W tym roku o stypendium socjalne ubiega się 290 mieszkańców, czyli prawie 30 osób więcej niż przed rokiem. Jak dowiedzieliśmy się u dyrekcji, zdecydowana większość wniosków zostanie rozpatrzona pozytywnie. Kilku wnioskodawców przekroczyło kryterium dochodowe i nie zostaną objęci pomocą. Środki pieniężne powinny wpłynąć na konto stypendystów pod koniec roku.
W ubiegłym roku na taką formę pomocy uczniom przekazano 266.214 zł, z czego 213.459 zł (tj. 80%) pokryła dotacja rządowa, a pozostałą część 52.755 zł wygospodarowano w budżecie miasta. - Zaproponowana obecnie przez rząd kwota dotacji jest nieco większa - powiedział nam dyrektor Marek Dziedziela.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Siewierski kontrolował naszą kochaną Pelke, a my kibole czekamy na oświadczenie o dokonaniach ojca!!!