
Nasza redakcja otrzymała anonimowego maila od osoby zaniepokojonej wizytami duszpasterskimi w pobliskich parafiach. O tegoroczną kolędę w czasie pandemii zapytaliśmy ks. Zbigniewa Kielana, rzecznika prasowego diecezji łowickiej.
Po otrzymaniu maila przesłaliśmy kilka pytań rzecznikowi prasowemu diecezji łowickiej. Treść otrzymanej wiadomości wraz z komentarzem ks. Zbigniewa Kielana publikujemy w dalszej części artykułu.
Martyna Czekalska: Czy biskup łowicki wystosował pismo do proboszczów ws. organizacji tegorocznych wizyt duszpasterskich?
Ksiądz Zbigniew Kielan: Biskup Łowicki Andrzej F. Dziuba oczywiście wydał stosowny dokument, który dotarł do Księży Proboszczów z odpowiednim wyprzedzeniem – tak, aby każdy z nich w dynamicznej sytuacji pandemii i zmieniających się warunków sanitarnych mógł zaplanować decyzję o podjęciu i czasie rozpoczęcia „kolędy” – celowo nie używam zwrotu wizyt duszpasterskich – bo bardzo często ta „tegoroczna kolęda” nie jest wyjściem do domów wiernych, ale przybiera formę „kolędy z rewizytą wiernych w kościele”.
Niektórzy pytają, dlaczego nie wydano u nas centralnego zakazu organizacji kolęd na podobieństwo innych diecezji, które już na kilka miesięcy przed Świętami Bożego Narodzenia ogłosiły takie decyzje. Część tamtych ustaleń było podjęte dość wcześnie i na tamtym etapie trudno było przewidzieć rozwój wypadków, które przyniesie 2 fala pandemii w naszym kraju - nie mnie jednak oceniać zasadność decyzji Księży Biskupów. Zobaczmy pewną paralele: pandemia obejmuje cały świat i przeżywana w różnych krajach - różnie jest traktowana i różne podejmowane są wobec niej restrykcje także te cywilne (a czy powinny być jednorodne dla wszystkich krajów – tak jak oczekiwalibyśmy, aby wszystkie diecezje jednym chórem podjęły jednorodną decyzję?) – widać więc przez analogię, że skoro cały świat nie podejmuje jednakowych rozwiązań to trudno też oceniać różnorodność decyzji, które Księża Biskupi (znając swoje diecezje) w ramach tych diecezji podejmują autonomicznie.
M.Cz.: Czy mimo sytuacji epidemicznej, w niektórych parafiach diecezji łowickiej odbywają się tradycyjne wizyty księży w domach parafian?
Z.K.: „Tradycyjne kolędy w domach parafian pomimo pandemii” – cokolwiek miałoby to znaczyć – z pewnością są odpowiedzią księży na prośby i oczekiwania parafian. Sam z zaciekawieniem podglądałem rozwiązania, jakie księża wdrożyli we własnych parafiach – i są one bardzo różnorodne na przestrzeni diecezji - tak jak różne są poszczególne parafie. W rozmowach z niektórymi duszpasterzami starałem się dociec na jakiej podstawie podejmują decyzje o rozpoczęciu wyjścia z wizytą kolędową do wiernych – w odpowiedzi najczęściej słyszałem, że jest to ich odpowiedź na zgłaszane zapotrzebowanie wiernych – nierzadko będące odpowiedzią nie tylko na pojedyncze głosy, ale wypracowaną w oparciu o zebrane opinie radnych parafialnych – czy sołtysów wiosek.
M. Cz.: Czy sprawa organizacji wizyty duszpasterskiej jest samodzielną decyzją księży proboszczów? Czy musiała być wcześniej konsultowana z biskupem ordynariuszem lub przez niego zaakceptowana?
Z.K.: Tak jak wcześniej wspomniałem decyzja o kolędzie i jej formie zostaje podjęta w oparciu o dokument Biskupa Łowickiego, ale z zachowaniem autonomii Księży Proboszczów – po konsultacjach z wiernymi, po rozeznaniu zapotrzebowania duchowego wiernych i w oparciu o przemyślaną roztropną decyzję Proboszczów. Dokument Biskupa (ani w konsekwencji podejmowana praktyka) nie zakładał konsultacji, czy konieczności uzyskania indywidualnej zgody na organizację „kolędy” – one wg wskazań mają być oparte na roztropnej decyzji i rozeznaniu jaka forma, w której parafii będzie najbardziej adekwatna.
M. Cz.: Czy wiadomo w ilu parafiach zdecydowano się na organizację tzw. Mszy świętych kolędowych zamiast tradycyjnych wizyt w domach? Ile parafii podjęło decyzję o przesunięciu kolędy na późniejszy termin?
Z.K.: Nie prowadzi się takiego zbioru danych, który zawierałby wiedzę: w ilu parafiach, jaką formułę kolędową zastosowano. Po moim prywatnym rozeznaniu widzę, że w znacznej większości parafii naszej diecezji (do których dotarłem) przynajmniej na czas kwarantanny narodowej księża zaaplikowali rozwiązanie „kolędowych Mszy św.” zapraszając wiernych na „kolędę z rewizytą w kościele” – tak też działo się w parafii, w której jestem wikariuszem i w innych parafiach w Głownie. Część księży zdecydowało się na przesunięcie wizyty kolędowej na czas bardziej odległy.
W naszej tradycji „kolędy przeżywanej po polsku” – to wydarzenie kojarzy się z czasem śpiewania kolęd, czyli od Świąt do początku lutego. Praktyka Kościoła Powszechnego jak również moje osobiste doświadczenie pokazują, że np. w Wiecznym Mieście było mi dane błogosławić mieszkania rzymian w Wielkim Poście, a po Wielkanocy błogosławiłem domy mieszkańców Sycylii. Kolęda po Bożym Narodzeniu to piękna polska tradycja, ale nie dogmat i może odbyć się również w późniejszym czasie w innych dogodnych okolicznościach.
***
Przekazaliśmy ks. Zbigniewowi Kielanowi treść e-maila, jakiego otrzymała nasza redakcja. Oto jego treść (pisownia oryginalna):
„witam piszę ponieważ bardzo wiele osób o tym mówi a wszyscy się boją oficjalnie zająć się sprawą a więc napisałem z zaniepokojeniem odnośnie tegorocznych wizyt duszpasterskich w pobliskich parafiach zdziwiony jestem jak proboszcz dopuszcza się odwiedzania kilkudziesięciu domów jednego dnia i tak przez kolejne dni i kolejne wioski w czasach epidemii narażając wiele osób na zarażenie a co gorsze nasz biskup na to wszystko pozwala czy naprawdę kościołowi zależy tylko na zebraniu kopert od starszych mieszkańców czy mają może nadzieję osiągnięcia większej ilości pogrzebów przez roznoszenie wirusa nie chcę się tutaj rozpisywać bo można by dość długo jeszcze o tym jedynie załączę jak wygląda kolęda w czasach epidemii w jednej z kieleckich parafii (parafia ta organizuje tzw. Msze św. kolędowe - przyp. red.) niech to da coś do zastanowienia naszym proboszczom i ich zwierzchnikom ten list trafia do parafii, kurii oraz redakcji naszych mediów .....”
Publikujemy komentarz rzecznika prasowego diecezji łowickiej.
Treść nadesłanej korespondencji odwołuje się do odległej parafii w innej diecezji – która ma swoją autonomie i odrębną jurysdykcję. Może warto popatrzeć na wiele lokalnych parafii w naszej diecezji, które w organizacji kolędy nie budzą wątpliwości.
Treść nadesłanej wiadomości w moim odczuciu nie jest wolna od emocji, choć jest podobna do telefonów, które jako rzecznik odbieram czasem od rozemocjonowanych „anonimowych parafian parafii X” – z zasady nie proceduję w sprawach anonimów – bo przecież, jeśli sprawa jest ważna i poważnie chcemy ją potraktować, to odpowiedzialność i cywilna odwaga wymagają, aby się podpisać, a zwykła ludzka uczciwość i dobre maniery każą nam się przedstawić na początku rozmowy.
Po osobistym doświadczeniu telefonicznych rozmówców – często ci „pełni obaw” nie słyszeli ogłoszeń na własne uszy, ale z zasłyszenia w luźnym przekazie, ale mimo wszystko już gotowi są protestować. Czasem treść protestu niestety rozmija się z faktami i decyzjami poszczególnych księży (czego sam miałem okazję doświadczyć weryfikując nie raz przedstawiane wątpliwości).
Jeżeli „kolędowe wyjścia” były, czy są organizowane – to zakładam, że za każdym razem organizowane były na zaproszenie i nierzadko bez kartoteki – czyli w pełnej wolności – której nie brakuje także przy klasycznych kolędach. Przychodzimy tam, gdzie jesteśmy oczekiwani: gdzie są otwarte furtki, drzwi domów czy mieszkań. Zarówno teraz w czasach pandemii jak i w czasach względnego pokoju nie ma przecież „obowiązku otwierania drzwi na kolędę” – podobnie nie ma obowiązku składania ofiary kolędowej – owa „ofiara” jest odpowiedzią wiernych na materialne potrzeby Kościoła i w duchu odpowiedzialności za utrzymanie lokalnej świątyni, to z ofiar składanych na kolędzie księża Proboszczowie mogą zaplanować strategiczne projekty remontowo-budowlane w powierzonych sobie parafiach.
To bardziej my księża mamy kanoniczną powinność odwiedzania swoich wiernych, ale nie przychodzimy z nakazem rewizji, z decyzją podatkową, z wyrokiem sądu, czy w roli komornika – ja osobiście nigdy nie wyciągam ręki po leżące na stole koperty „bo to nie moje” – jeśli ktoś ma życzenie przekazać ofiarę poprosi, aby przyjąć „na kolędę” to co w niewielkiej części będzie ofiarą dla kolędującego księdza. Ale ktoś kto w kolędzie widzi tylko koperty – chyba nie do końca rozumie to, że Kościół to jest nasza – wierzących i praktykujących – wspólna sprawa, ale i też wspólna odpowiedzialność.
W załączniku dokument bp. Andrzeja Franciszka Dziuby z 18 listopada 2020 r. adresowany do księży proboszczów.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Oj księże Zbyszku pierwszy krytykancie kurii, zapomniał rzecznik jak wikariuszem w Sochaczewie był. Co mówił i co robił i za co i kiedy stamtąd wyleciał. Co się stało???
Tak jest. Kasa czarnym MA SIĘ ZGADZAĆ, a reszta to tematy "poboczne"!
Pozakykane knajpy, restauracje, siłownię, itd., itp. a u czarnych żniwa. Można? Można!
Ty nie myśl ty płać na pasterzy.
Moja kolęda trafi do WOŚP
To samo będzie z moją kolędą i całej mojej najbliższej rodziny a dzieje sie to już od ładnych porunastu lat
Gdyby łowieczki nie dawały dutkow,to zboczki by nie chodziły.Taka prawda.
Co tu gdybać o wizycie duszpasterskiej.. Najpierw niech szanowna redakcja przejdzie się po kościołach wystarczy w Łowiczu i zobaczy jak proboszczowie przestrzegają ilości wiernych na mszy.. Tam nie ma żadnych ograniczeń.. Nawet jeśli zapłaci proboszcz mandat to i tak mu się to opłaca bo z tacy zbierze na kilka takich mandatów.. Ale czy myśli o zdrowiu ludzi absolutnie.. Pozdrawiam redakcję
Czy to prawda że ksiądz w boczkach ma koronawirusa, a zorganizował kolędę tradycyjna ? Czy to prawda że mimo że ma koronawirusa odprawia mszę ? Szanowna redakcjo proszę w moim imieniu to ustalić
Po co? Nawet jeżeli to prawda to i tak temu DOSTOJNIKOWI chu...a zrobią. Teraz dostojnicy MOGĄ WSZYSTKO.
Też o tym słyszałam, nie dość że z koronawirusem odprawia mszę to jeszcze udziela komunii! Ale poinformował wiernych, więc ciężko powiedzieć kto się wykazuje większą nieodpowiedzialnością. Może jakiś mieszkaniec się wypowie jak jest naprawdę?
Jest przeziębiony. Komunii nie udzielał. Przyjechał diakon z Łowicza.
Diakon to co lub kto to taki bo już się gubię w tych szarlatańskich szarżach
Całe chrześcijaństwo to nic innego jak bardzo dobrze prosperujące przedsiębiorstwo....za naszą kase. Sami wypychamy im kieszenie a potem lamentujemy. A wiecie, że da się żyć bez chodzenia do kościoła, bez przyjmowania księdza po kolędzie i tych wszystkich sakramentów? Spróbujcie, warto. A problem księży i kościoła Wam się sam rozwiąże.
100% racji!!
Tak się pięknie mówi, nie musisz dawać. Ale jak nie przyjmujesz księdza po kolędzie i nie dajesz kasy, to cię ksiądz nie pochowa. Tak jest w Kiernozi. Więc jest to niejaki szantaż.
a po co sie pchos do kościoła po śmierci? byj ucciwy - mos w d... klechów za zycio to po co im w kabze pchac po śmierci. - świecki pogrzeb Ci wystarcy - najlepi na swoim polu bedzie najtani ino se w testamyncie to naznac - albo sie spol w piecu kaflowym i niech cie w dunicke wsypium po śmierci
Jontek, chciałeś umieścić zabawny wpis, a wyszła żenada... niestety. No ale próbuj dalej.
W Chruślinie 3 stycznia proboszcz na mszy chwalił się, że ma sponsora na pokrycie kosztów kostki brukowej, a 17 ogłosił kolędę ponieważ musi zebrać pieniądze na kostkę. Ten pasterz uważa, że w stadzie ma samych baranów.
On już miał koronawirusa więc teraz ma w dupie innych ludzi. Będzie chodził po domach i roznosił zarazę. Najważniejsze żeby zebrać kasę i znów jak co roku wyjechać do Włoch albo na termy do Uniejowa. ????
"jeśli sprawa jest ważna i poważnie chcemy ją potraktować, to odpowiedzialność i cywilna odwaga wymagają, aby się podpisać, a zwykła ludzka uczciwość i dobre maniery każą nam się przedstawić" no i tego :D
No i odezwali się właśnie w komentarzach wszyscy ci do do Kościoła nie chodzą, kasy nie dają na tace, księdza nie przyjmują po kolędzie, na Msze kolędowe nie chodzą bo są po prostu nie wierzący! ALE jak trzeba ryja odezwać i skomentować to pierwsi.
Wyznawanie katolicyzmu jest dobrowolne. Ten kto nie chce wcale dawać nie musi, ale to , że nie daje nie oznacza , że należy go dyskredytować. Lepiej dawać na wośp, bo coś chociaż robi, a biskup to faka swoim błogosławieństwem i tylko wszystko dla siebie, pasibrzuchy jedne.
To pogaństwo i bałwochwalstwo nie mające nic wspólnego z Ewangelią Słowa Bożego.
W parafii Sobota od początku trwania pandemii proboszcz posyła zeszty po wioskach. Nazywa się to: dobrowolna ofiara serca na naszą parafię i jej funkcjonowanie na czas trwania epidemii. W styczniu zeszyty nie chodzą, ponieważ była normalna kolęda, chodzenie po domach, a nawet jeżeli ktoś proboszcza do domu nie wpuścił kopertę podawał przy bramie . Jeżeli nie wpuszczał padało pytanie, czy będzie ofiara . W następnych miesiącach już mają chodzić zeszyty.
....w czym masz problem... dobrowolnie daje się pieniądze na swój kościół....d o b r o w o l n i e
Dobrowolnie?!?!!!! Dobrowolnie rządzący przekazują klechą miejskie i wiejskie nieruchomości "za zlotowkę", dają z naszych podatków dotacje wuelomilioniwe? Fundusz kościelny na mocy tfuuuu poddanskiego konkordatu, itd, itp....
W Kocierzewie nie lepiej, nie było żadnych konsultacji ksiądz ogłosił że rusza i ruszył nie patrzy na dobro ludzi i egzekwowanie powszechnych obostrzeń a co lepsze na początku ogłosił kolędę również publicznie na swojej stronie fb z harmonogramem wiosek lecz w kolejnym tygodniu kolęduje nadal lecz bez podania harmonogramu na fb pytany o to odpowiada by przyjść na niedzielną mszę i słuchać tam ogłoszeń, nie wspominając iż tam też nie są przestrzegane obostrzenia w jakim kraju my żyjemy co jest ważniejsze odpowiedzmy sobie na to pytanie a kuria umywa sobie ręce gdyby nie można wprowadzić odgórnie w każdej parafii ,,kolędy,, w formie mszy a nie wizyt duszpasterskich gdy nie wiadomo o co chodzi to wiadomo że o pieniądze bo i proboszcz i biskup na czarno ubrani muszą zarobić i nie dziwmy się anonima bo później mógłby mieć problemy u swojego proboszcza wiemy jak to bywa....
wy to juz nie jednego na toczkach woziliśta! powinny Wam zamurować drzwi do kościoła, bo wum ksiundz nie potrzebny i nie dogodzi! albo se ściągnijta tych swoich jegomościów wyświęnconych - bedom najlepse
.... kolęda to błogosławieństwo.... chcę to daję pieniądze nie chcę to nie daję ....nikt nigdy ich ode mnie nie wołał ...a w Kocierzewie jest wybór więc nie wiem o co chodzi....jak się komu nie podoba może nie chodzić do kościoła, nie przyjmować księdza i nie robić szumu wokół siebie ....a tak przy okazji do sklepu też proponuję nie chodzić .... najlepiej zabarykaduj się w domu i czekaj aż Ci pozwolą wyjść
A gdyby jeszcze było mało, to w parafii Sobota do każdego pogrzebu proboszcz dolicza 200 zł za wywóz śmieci.Takiego syfu za przeproszeniem, nie ma na żadnym cmentarzu ani przed nim jak jest w Sobocie. Śmieci wywożone góra 2 razy do roku, latem nagminne wypalanie, smród dymu nie do wytrzymania.CZYŻBY NIKT Z GÓRY O TYM NIE WIEDZIAŁ I WIDZIAŁ TEGO SYFU. DZIWNE.
....następny labidzący.... zabierać swoje śmieci ze sobą i rachunki spadną ....
W Bobrownikach nie lepiej. Ksiądz też będzie roznosił zarazki od domu do domu, biedaczysko nie ma pieniędzy " więc musi ". Nie ważne, że naraża parafian, w szczególności tych starszych, ważne aby kasa się zgadzała. Jeśli się go nie przyjmie, wiadomo jakie skutki, potrzeba coś załatwić, robi problemy. Ja wierzę w Boga, nie w księdza, nie będę rezygnować z wiary, bo dla księdza się tylko kasa liczy. W zeszłych latach na kolędzie, potrafił jeszcze powiedzieć, że za mało dostał w kopercie ( zagląda do niej podczas kolędy). A jeszcze rocznie trzeba "haracz" płacić (ponad 300zł) , jak ktoś nie ma jednorazowo, może na raty miesieczne sobie rozłożyć, ewentualnie "odrobić" u księdza ( wymyśli jakąś robotę na plebani np.rąbanie drzewa). Turystyka , siłownie, baseny, sauny, restauracje, galerie zamknięte, ale w kościele tłumy, nie przestrzegana ilość osób, ani reżim sanitarny, brak 2 m odstępów, ksiądz udziela komunii, ludzie tracą dorobki życia, księża mogą wszystko,gdzie w tym logika? Gdzie nasz RZĄD?
APOSTAZJA - i nie_święty spokój po co wy tu ujadacie jak burki?? wypisać się w piz... a nie że się księdza boją - bo problemy - a jadem plują! Nie przyjmujesz - nie zaglądaj do kościoła, ale na serio i po śmierci też! w końcu boga masz w lesie w ogródku na trawie to sie tam pochowaj! Wypisz się i daj sobie i innym spokój broni Ci kto do marketów chodzić? a co może tam właściciel stoi w drzwiach i nie wpuszcza bo limity? metraże? bo już za dużo zer na kasie wyskoczyło :D Logika ...
Nałożyć podatki na ten katolicki biznes i zakończyć SPONSOROWANIE KOŚCIOŁA Z NASZYCH PODATKÓW.
Odezwali się lewacy i inne niedowiarki, do kościoła nie chodzą, na kościół nie dają i księdza nie przyjmują tylko siedzą w mieszkaniach jak mysz pod miotłą aby ich nikt nie usłyszał że są w mieszkaniu czy w domu. Jak nie dajecie na kościół to po co to ujadanie i obraźliwe komentarze. Chcecie się dowartościować kosztem księży i tych co wierzą, bo taka moda.
Nie taka moda, prosty chłopku, a początek procesu "przejrzenia na oczy" naszego społeczeństwa bądź jak kto woli "wstawanie z kolan" (DOSŁOWNIE i w przenośni.
Przyjmuje ks po kolędzie ten, kto chce. Co to WAS ujadacze obchodzi jak odbywa się kolęda....W każdej parafii jest wybór ....nie chcesz nie przyjmuj księdza, nie chodź do kościoła, najlepiej w ogóle zabarykaduj się w domu i czekaj na lepsze czasy....o ile w ogóle nadejdą .... ŻENADA te wasze komentarze
Jechać z tym poddsnstwem w stosunku do czarnych!!!!!@@@
O tu jest kolędnik pochodzący z łowicza i co dobry bo swój? wszystko ok? https://www.facebook.com/Tumkolegiata/posts/2930266403872992
SUKIenkowcy mają łeb do interesów. Teraz trochę pochodzą i pozbierają, a jak przy okazji do domu owieczek przyniosą im oprócz Ducha Świętego jakąś koronę, to za moment skasują jeszcze za pogrzeby. Ksiądz z Waliszewa wzorem przedsiębiorcy
Tak jeśli chodzi o kase to mafia katabasow ostatnią koszule z czlowieka zedrze