Kolejne wichury powodują awarie! Znów wiele gospodarstw pozostaje bez prądu!

Po dwóch dobach pracy energetycy przywrócili zasilanie do 97% odbiorców, którzy odczuwali od czwartkowego (17 lutego) poranka skutki wichury, jaka przeszła nad centralną Polską. Żywioł poczynił ogromne zniszczenia w sieci elektroenergetycznej, do wymiany – lub w trakcie odbudowy – jest 210 słupów średniego i niskiego napięcia.

W dalszym ciągu trudna sytuacja występuje w Oddziale Łódź, gdzie po przejściu kolejnej silnej wichury aktualnie bez zasilania jest 1425 stacji transformatorowych SN/nN, a przerwy w zasilaniu obejmują ponad 49 tysiące naszych Klientów, z czego ok 11 tys. na ternie działania RE Łowicz, w gminach: Bolimów, Brzeziny, Chąśno, Dmosin, Domaniewice, Kocierzew Południowy, Koluszki, Łowicz, Łyszkowice, Młodzieszyn, Nieborów, Nowa Sucha, Rogów, Rybno, Sochaczew, Teresin, Zduny.

- Sytuacja jest dynamiczna i trudno jest przewidzieć jej potencjalny rozwój. Od rana w terenie pracuje maksymalna ilość brygad własnych wspieranych przez firmy zewnętrzne. Zapewniamy, że nasi energetycy pracują z pełnym poświęceniem, aby najszybciej wznowić dostawy energii do wszystkich odbiorców. Z uwagi na liczne uszkodzenia w sieci średniego i niskiego napięcia, rozległy teren na jakim występują oraz znaczną liczbę zgłoszeń usunięcie wszystkich usterek w sieci może potrwać w niektórych przypadkach nawet do niedzieli. - informuje PGE.

Uwaga – ostateczny czas naprawienia szkód może ulec zmianie, a wynika to zarówno z czynników technicznych, jakie mogą się pojawić w trakcie usuwania awarii, jak i z powodu nieprzewidywalnych warunków atmosferycznych, np. kolejnych fal porywistego wiatru.

PGE zwraca się również z prośbą o zachowanie szczególnej ostrożności w miejscach pozrywanych przewodów i o niezwłoczne zgłaszanie pogotowiu energetycznemu (numer tel. 991) wszelkich informacji o zauważonych uszkodzeniach, a szczególnie o zerwanych przewodach energetycznych. - Jednocześnie prosimy o wyrozumiałość i cierpliwość, jeśli - z racji dużej liczby dzwoniących jednocześnie - połączenie z konsultantem pod numerem alarmowym trwa znacznie dłużej niż zwykle. - informuje PGE.