
Strażacy Państwowej Straży Pożarnej w Łowiczu codziennie otrzymują zgłoszenia, które są skutkiem niedzielnej nawałnicy przechodzącej przez m.in. powiat łowicki.
Połamane gałęzie, zerwane linie energetyczne, zalane ulice to skutki niespełna półgodzinnej nawałnicy, jaka przeszła w niedzielę, 19 lipca wieczorem, nad Łowiczem i okolicami. Patrząc na krajobraz po wichurze pewne było, że jej skutki usuwane będą przez następne dni. Potwierdził to rzecznik prasowy KP PSP w Łowiczu mł. bryg. Jan Gładys.
Od niedzieli strażacy mają pełne ręce roboty. Zgłoszenia dotyczą głównie konarów, które zwisają i zagrażają bezpieczeństwu oraz naderwanych dachów. Wczoraj, 23 lipca dyżurny straży pożarnej otrzymał osiem zawiadomień. Pochodziły z Łowicza i okolic. Dziś, 24 lipca było ich już tylko trzy – na ulicy Armii Krajowej w sąsiedztwie Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej usunięto naderwaną gałąź, podobnie było w Maurzycach. Z kolei w miejscowości Leśniczówka w gminie Zduny strażacy pomagali usuwać naderwany dach.
Usuwanie zagrożenia jest zadaniem strażaków, sprzątanie pociętych drzew pozostaje w gestii zarządcy danej drogi czy posesji. Warto o tym pamiętać. Przejeżdżając dziś przez ulice Łowicza można zauważyć, że porządkowanie ulic oraz terenów zielonych wciąż trwa.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Lasek miejski na końcu przed zalewem strasznie połamane drzewa do tej pory.
[quote name="lady gaga"]może niech burmistrz powoła spółkę, a jej prezes Kosiorek przygotuje plan, jak posprzątać ten bałagan?[/quote]To rachmistrz Siewiera na wszystkim zna się lepiej i zawsze tak bardzo troszczy się o mieszkańców i jest tylko sympatykiem PO.
może niech burmistrz powoła spółkę, a jej prezes Kosiorek przygotuje plan, jak posprzątać ten bałagan?