
Dzięki pracownikom Wydziału Współpracy z Organizacjami Pozarządowymi, 40 sadzonek lawendy pojawiło się z początkiem lipca przy Urzędzie Miasta w Alejach Sienkiewicza w Łowiczu. Nie długo jednak nacieszyły nasze oczy.
Lawendy posadzone zostały obok wzrastającej łąki kwietnej oddzielającej ulicę od chodnika. Zaledwie kilka dni oko cieszył rząd 40 sadzonek, gdyż już dzisiaj brakuje czterech z nich.
Ze względu na małą szkodliwość, sprawa nie będzie jednak zgłaszana na policję. Teren objęty jest monitoringiem i jak powiedział nam Krystian Cipiński, wydział ma nadzieję, że sprawca się zreflektuje
Warto tutaj zaznaczyć, że w zaprzyjaźnionym z UM sklepie ogrodniczym, kosz jednej lawendy, to zaledwie 5zł.
Wbrew przeróżnym przeszkodom, WWO stara się zazieleniać miejską przestrzeń.- Staramy się upiększać przestrzeń, którą administrujemy. Mamy na nią realny wpływ, więc działamy, by wzbogacała krajobraz przyrodniczo i wizualnie, przyznał Krystian Cipiński.
Naczelnik WWO dodał, że w najbliższym czasie mimo wszystko pojawią kolejne nasadzenia.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Sprawa jednak powinna być zgłoszona ma policję. Kradzież to kradzież.
Dajcie spokój. Może to jakaś Halinka/Grażynka/Wiesia/Genia wracająca z kościoła uszczknęła kapkę z tych sadzoneczek do domku na parapecik? Nie róbcie afery.
Tak kwiatki , bratki i stokrotki czy Ci radni już naprawdę nie mają co robic
Ale czy to źle że chcą żeby w mieście było chociaż trochę przyjemniej?
Brawo za super inicjatywę upiększania miasta. Widać że ten budynek ma swojego opiekuna. Z roku na rok ta stara szkoła zmienia się w na prawdę w fajne miejsce.