W Archidiecezji Łódzkiej rozpoczęła działalność pierwsza w Polsce Niezależna Komisja Historyczna, której zadaniem będzie zbadanie przypadków nadużyć seksualnych wobec małoletnich w Kościele na przestrzeni ostatnich 80 lat.
To decyzja bezprecedensowa zarówno w skali diecezjalnej, jak i ogólnokrajowej — dotąd żadna diecezja w Polsce nie powołała komisji o tak szerokim, historycznym i, jak podkreśla kuria, niezależnym charakterze.
Powołanie komisji ogłosił metropolita łódzki kardynał Grzegorz Ryś.
Zapowiedź tej decyzji pojawiła się już wcześniej, po tym jak w czerwcu Konferencja Episkopatu Polski zakończyła działalność zespołu pod kierownictwem prymasa abp. Wojciecha Polaka, który miał przygotować podstawy do stworzenia ogólnopolskiej komisji ekspertów. Łódzki metropolita postanowił jednak działać samodzielnie i znacznie szybciej.
Rzecznik nowo powołanej komisji, Łukasz Głowacki, poinformował, że organ ma realizować dwa główne cele. – Pierwszy to zbadanie, jak wyglądała kwestia pedofilii w archidiecezji łódzkiej, a wcześniej diecezji łódzkiej, od 1945 roku. To będą badania historyczne prowadzone nie tylko w oparciu o archiwa kościelne, ale także państwowe – wyjaśniał. Drugi cel jest równie istotny: dotarcie do osób pokrzywdzonych, które zechcą opowiedzieć o swoim doświadczeniu. – Chodzi o to, żeby ci, którzy chcą, zdążyli jeszcze opowiedzieć swoją historię – podkreślił.
Osobom, które zgłoszą się do komisji, ma zostać udzielone wsparcie psychologiczne i prawne. Samo ciało badawcze udzieli pomocy w zakresie, na jaki pozwalają jego kompetencje, a dalsze działania przejmą instytucje funkcjonujące w strukturach kościelnych, m.in. pełnomocnik biskupa ds. ofiar nadużyć seksualnych.
Powołanie komisji spotkało się z pozytywną oceną środowisk teologicznych. Prof. Piotr Kosiak z Uniwersytetu Civitas podkreślił, że kard. Ryś wykonał „odważny ruch”, a sama decyzja może stać się impulsem dla innych diecezji. – Jestem wielkim orędownikiem tej komisji. Kardynał Ryś to świadomy, mądry pasterz z dużym doświadczeniem i ogromną wrażliwością na osoby pokrzywdzone – zaznaczył.
Sam kardynał Ryś wskazuje, że komisja ma działać na dwóch równorzędnych płaszczyznach. – Po pierwsze chcemy zbadać, co w ciągu ostatnich 80 lat wydarzyło się w naszym Kościele lokalnym i dlaczego tak się stało. Po drugie, chcemy dotrzeć do osób skrzywdzonych, o których jeszcze nic nie wiemy – mówił hierarcha. Dodał także, że wiele wydarzeń nie znajduje odzwierciedlenia w archiwach, dlatego kluczowe jest dotarcie do żywych świadectw.
Komisja składa się z czterech członków: sędziego, historyka, psychologa-seksuologa i dziennikarza. Przewodniczącym został dr Michał Kłos, sędzia Sądu Apelacyjnego w Łodzi, jego zastępcą – dr Sebastian Adamkiewicz, historyk i kustosz Muzeum Tradycji Niepodległościowych. W pracach uczestniczą także dr Elżbieta Wróblewska oraz rzecznik komisji, red. Łukasz Głowacki. Kościelne wsparcie prawne i archiwalne zapewnią ks. dr Zbigniew Tracz oraz ks. Dominik Sujecki.
Przewodniczący komisji zadeklarował pełną współpracę z organami ścigania. – Jeśli w toku naszych prac odkryjemy, że dana osoba popełniła czyn zabroniony, mamy obowiązek poinformować odpowiednie władze śledcze – podkreślił sędzia Kłos.
Komisja ma działać całkowicie niezależnie, a jej prace zakończą się publikacją szczegółowego raportu. – Będzie on jawny i dostępny publicznie. Rzetelność i transparentność to podstawy naszej działalności – zapewnia kard. Ryś.
Raport ma powstać w ciągu 4–5 lat i ma stać się najobszerniejszym opracowaniem dotyczącym nadużyć seksualnych duchownych w regionie łódzkim, ujmującym zarówno kontekst historyczny, jak i systemowy.
W opinii ekspertów jego znaczenie może wykraczać daleko poza granice diecezji, stając się punktem odniesienia dla całego Kościoła w Polsce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.