Pogoda teraz: 17°C | zachmurzenie umiarkowane
Reklama
Łowicki szpital - liczy się pacjent
Z krajowych danych wynika, że oddziały ginekologiczno-położnicze generują straty i borykają się z kłopotami kadrowymi. Coraz więcej z nich zostaje czasowo zawieszonych bądź zamkniętych. A jak się miewa oddział ginekologiczno-położniczy w Łowiczu?
Z danych demograficznych wynika, że liczba porodów w kraju systematycznie spada i tendencja ta utrzyma się przez kilka najbliższych lat. Oddział, na którym przychodzi na świat 200 dzieci rocznie jest nierentowny, generuje straty i w efekcie jest zamykany.
W łowickim szpitalu akurat ten problem nie istnieje. Rocznie rodzi się około 400 dzieci i jest to tendencja zwyżkowa. Z tego faktu najbardziej cieszy się Adam Skoneczny - ordynator szpitalnej ginekologii.
Natomiast kłopoty kadrowe istnieją a najbardziej doskwiera brak anastezjologów. Przypomnijmy, od 2015 r. znieczulenie przy porodzie jest świadczeniem darmowym i dlatego sięga po nie coraz więcej pacjentek.
Ale ordynator ma nadzieję, ze wkrótce ten problem kadrowy się rozwiąże. Jak się dowiedzieliśmy, oddział ubiega się o akredytację, która pozwoli na szkolenie się młodych specjalistów.
Obecnie na oddziale jest pięciu etatowych lekarzy ginekologów i jeden przychodzący z zewnątrz tylko na dyżury.
Sam oddział, świeżo wyremontowany w 2018, posiada 10 łóżek na ginekologii i 7 na położnictwie. Mniejsza ilość łóżek, niż przed remontem, nie wpływa na zmniejszenie zakresu usług dla pacjentek. Wręcz przeciwnie, sprzyja szybszej diagnostyce.
Komfortem dla pacjentek jest mniejsza ilość łóżek w salach, teraz klimatyzowanych. Każda z nich ma własną łazienkę. Do dyspozycji rodzących są nowoczesne łóżka, wanna porodowa, a także sala porodów rodzinnych.
Oddział dla noworodków jest cały przeszklony, dzięki temu są one pod stałym i czujnym okiem pielęgniarek.
Wielkim udogodnieniem dla pacjentek po 38 tygodniu ciąży jest wykonanie badania nowoczesnym aparatem KTG na życzenie. Odbywa się ono dwa razy w tygodniu (wtorek i piątek).
- Wystosowaliśmy pismo do pani dyrektor szpitala z prośbą o jeszcze jeden dodatkowy dzień w tygodniu. Mamy nadzieję, że będzie rozpatrzona pozytywnie, gdyż zapotrzebowanie na tego typu badanie jest naprawdę duże - zdradził Adam Skoneczny.
Nowoczesne KTG szpitalowi przekazał Urząd Miasta.
Zobacz także:
Warto tu wspomnieć jeszcze o kolejnym udogodnieniu oferowanym przez łowicki szpital. Kilkanaście matek rocznie, które rodzi tu swoje dzieci ma możliwość na pobranie krwi pępowinowej i łożyskowej. Pozyskane z nich komórki macierzyste mogą być wykorzystane do leczenia blisko 80 ciężkich chorób onkologicznych i hematologicznych.
Ciekawostką jest też to, że już niedługo, przyszłe mamy, w ramach łowickiego ZOZ-u, będą mogły skorzystać bezpłatnie ze szkoły rodzenia, w której będą pracowały położne z łowickiego szpitala. Z racji tego, że w szpitalu brakuje wolnych pomieszczeń, takowe obiecało udostępnić Starostwo w Łowiczu.
Na koniec warto jeszcze dodać, że łowicki oddział ginekologiczno-położniczy od jakiegoś czasu rozszerzył zakres zabiegowo - operacyjny z nastawieniem na operacje endoskopowe. Obecnie prym wiedzie leczenie wysiłkowego nietrzymania moczu u kobiet metodą z użyciem taśm. Dodajmy, że jest to zabieg w pełni refundowany a czas oczekiwania na niego - dwa tygodnie.
- Ogromnie cieszy mnie fakt, że nasz oddział zmierza w dobrą stronę. Gdy mówię: jesteśmy dla pacjentek, naprawdę w to wierzę. I ludzie, którzy tu pracują, też – podsumował spotkanie Adam Skoneczny - ordynator szpitalnej ginekologii.
Reklama
Komentarze opinie
Podziel się swoją opinią
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Reklama
Wideo Lowicz24.eu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wszędzie jest znieczulenie, tylko nie w Łowiczu. Wszystko piękne, nowe, ale cierpieć trzeba. Ja dziękuję
Szkoda, brak możliwości znieczulenia zniechęca do rodzenia ponownie w tym szpitalu.
Kopertfildów całą masą w tej placówce. W dodatku WEZMĄ KOPERTE I NIC , NIC NIE ZROBIĄ . NIE WARTO DAWAĆ KOPERT BO NAWET NIE WIEDZA KTO DAŁ JAK NA WEWNĘTRZNYM, PEWIEN WAŻNY DOKTOR WZIĄŁ A POTEM UDAWAŁ , ZE NIE WIDZI. SK ......YN
Ja rodziłam miesiąc temu i nie narzekam. Wręcz polecam ten szpital i opiekę.
Mnie to strasznie działał na nerwy oddziale plotkujacy personel tego szpitala. Plotkowali praktycznie wszyscy i to o pacjentkach będących aktualnie na oddziale. Leżac na sali można było wszystko usłyszeć. To delikatnie mówiąc niesmaczne.
Miałam możliwość bycia w szpitalu w grudniu 2019 roku, oddział ginekologiczno-położniczym rzeczywiście jest piękny teraz oraz lekarze mają dobre podejście do pacjenta niestety nie mogę powiedzieć tego o położnych. Byłam potraktowana bardzo nie przyjemnie, każda ma swoje zdanie i nie wiadomo której mogłam sie posłuchać , na każdej ich zmianie trzeba było się dostosować, starałam się i tak być miła dla nich lecz obgadywanie pacjenki na głos beż żadnych skrupułów oraz robienie łaski że są w szpitalu przeszło wszystkie granice. Od teraz odradzam szpital w Łowiczu jeżeli chodzi o ten odział pod względem położnych A szczególnie tych starszych pań. Jedynie Panie położne noworodkowe były naprawdę pomocne. Mam nadzieje że lekarze, ordynator czy ktoś kto ma wpływ na personel tego szpitala aby coś uczynił pod tym względem.
Ja mam pytanie do rodzących albo personelu - czy ktoś rodził w tej wannie? Czy to w ogóle działa, czy są problemy typu: teraz to nie, nie ma odpowiedniego personelu, wody czy innych rzeczy, że uruchomić wannę? Pytanie nie jest od czapy, ponieważ często słyszę, że szpitale mają różne sprzęty tylko, że nie korzystają z nich, bo albo się nie opłaca, albo zniechęcą pacjenta lub personel nie przeszkolony. Potem jest jak ze znieczuleniem, niby darmowe i każdy może skorzystać, ale potem są problemy, bo brak odpowiedniego lekarza, albo tak długo zwlekają z decyzją, że już za późno na podanie znieczulenia. Jak jest w Łowiczu?
Rodziłam w tym szpitalu synka w lipcu,to mój pierwszy poród nie wiedziałam czego się spodziewać.Urodzilam siłami natury, bolało aczkolwiek miałam super wsparcie, jedna położna trzymała mnie za rękę,druga kontrolowała serduszko maleństwa,trzecia odbierała dziecko, oczywiście był również lekarz prowadzący p.Artur K , który pomógł niesamowicie aż się biedny spocił
Takie rzeczy pisać na forum że panuje wszchobecne łapówkarstwo to jest delikatnie przegięcie. Domyśleć się można że osoba która umieściła post była tą osoba która wręczała korzyść majątkową i dziś się tu chwali albo hmm żali. Wręczanie jak i branie jest karane. Wiec miec nadzieje że odpowiednią ślubna zwróci się do portalu o przkazanie danych tej osoby i wyciągnie konsekwencje. Dlaczego? A no dlatego iż uważam że dawanie a potem chwalenie się i pierdolenie jacy są wszyscy źli bo biorą koperty jest najgrzeczniej mówić chyba nie w porządku. Tyle razy byliśmy w szpitalu nie jednym w Łowiczu czy po za nim i nikt nie wymuszał dawania kopert . Więc proponuję zastanowić się na wrzucaniem takich postów .
Zgadzam się z powyższym, jeśli ktoś bierze łapówki to tylko dlatego, że sami ludzie do tego przyzwyczaili i kultywują dawne zachowania. Czym innym jest podziękowanie za pomoc, już po fakcie i to kwiatami lub jeszcze lepiej darmowym dobrym słowem, a nie kopertą z kasą. Najpierw dajecie koperty, a potem narzekanie że biorą! Za to co robią lekarze należy się pensja. Postawmy ten świat na nogi, bo na głowie stoi. Już mam dość tej naleciałości z czasów słusznie minionych, gdzie nawet urzędnikowi trzeba dać czekoladkę to będzie miły, sprawę załatwi. To jego obowiązek, a im szybciej ludzie to pojmą ,tym szybciej ci co wysilają się na bycie "człowiekiem" zaczną być normalni ot tak, nie za fanty.
Plotki roznosza pielegniarki (nie wszystkie) na kazdym oddziale Lowicikego szpitala...
Zgadzam się z powyźszymi wypowiedziami na O/ Ginekologicznym pracują teź panie połoźne reprezntujące kulturę osobisą i wysoki poziom,lecz pracują teź takie panie które plotki interesują w szczególności,poziom kultury bardzo niski i nie ma się co po nich spodziewać. Natomiast wanna do porodu to napewno nie była wykorzystana od początku. Lekarze oraz ordynator są wporządku poza wyjątkami starszej generacji
"Mnie to strasznie działał na nerwy oddziale plotkujacy personel tego szpitala. Plotkowali praktycznie wszyscy i to o pacjentkach będących aktualnie na oddziale. Leżac na sali można było wszystko usłyszeć. To delikatnie mówiąc niesmaczne." - objaw choroby psychicznej i hipochondrii. Nie jakieś łapówki, tylko każdy odpowiada sam za siebie i musi się liczyć z konsekwencjami własnego życia. Dzielnie to znieść ale nie poddawać się i działać. Popełnienie błędu życiowego i wicewersa lekarskiego nie jest obce człowiekowi. Nikt nie jest alfą i omegą. Zawsze jest prawdopodobieństwo błędu. Kto nie ryzykuje ten nic nigdy by nie uzyskał. Nie doszukiwać się, tylko działać i żyć dalej normalnie.
mają tam jak w hotelu a narzekają jeszcze bardziej. Ludzi trzeba krótko trzymać. Tylko metoda bata bo inaczej wszyscy pyskują, nie uszanują niczego, nawet jak się poprawiło.
starszym lekarzom też należy się szacunek. Moją doświadczenie i stawiają trafne diagnozy, dobrze dobierają leki nawet chętniej chcą pomóc. Trzeba tylko chcieć nawiązać kontakt z drugim człowiekiem, a nie od razu nie dobry, bo nie dobry. To świadczy o wyłączeniu z myślenia, to lenistwo. Takim to tylko dać kopniaka żeby się obudzili.
non persona grata
Wanna nie używana od początku. Czym tu się chwalić
No i właśnie tu jest problem z wanną. Czemu nie była używana? Po co została kupiona? Skoro taki poród może być lepszy dla kobiety to jaki jest powód odstawienia wanny jako dekorację? To jest takie po ludzku przykre i bezsensowne, żeby w XXI wieku kobiety cierpiały, bo niby "musi boleć"/ "zawsze tak było"/ jak świat światem kobiety rodziły i darły się w niebogłosy" - co to za średniowiecze?
Wanna była używana. Na pewno 2 kobiety z niej korzystały chyba w 1 fazie porodu. Ale jak dokładnie to wygląda i czy każda położna jest przeszkolona w tej kwestii nie wiem... Więc kobietki pytajcie. Może jeśli będzie więcej chęci ze strony rodzących to personel będzie bardziej chętny. Wątpię żeby panie proponowały wannę same z siebie