Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Piotr Duda wziął udział w łowickich obchodach 41. rocznicy powstania „Solidarności”. W Muzeum w Łowiczu wręczono Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości oraz inne odznaczenia dla związkowców.
Niedzielne uroczystości rozpoczęły się od złożenia kwiatów pod pomnikiem bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapelana „Solidarności” zamordowanego przez funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa.
Jak stwierdziła w przemówieniu Teresa Kowalska-Suchecka, przewodnicząca łowickiego oddziału NSZZ „Solidarność”, założony 41 lat temu związek był symbolem protestu przeciwko przedmiotowemu traktowaniu ludzi. - „Solidarność” upomniała się o sprawiedliwość społeczną i prawo wypowiadania się pracowników we własnym imieniu - dodała.
Po krótkiej modlitwie poprowadzonej przez o. Andrzeja Lisiaka SP, uczestnicy obchodów, w tym liczne poczty sztandarowe, przeszli do łowickiej katedry na Mszę św. Eucharystii przewodniczył proboszcz ks. Robert Kwatek. Po jej zakończeniu złożono kwiaty pod pomnikiem św. Jana Pawła II.
Ostatnim punktem obchodów było spotkanie w Muzeum w Łowiczu. Zasłużonym działaczom wręczono odznaczenia państwowe i związkowe.
Medale Stulecia Odzyskanej Niepodległości przyznawane przez prezydenta RP Andrzeja Dudę odebrali: Wojciech Gędek, Bożena Jakubiak-Astapkowicz, Marian Słoma oraz Krzysztof Suchecki.
Odznaczenia wręczyła Agnieszka Lenartowicz-Łysik, przedstawicielka głowy państwa do udziału w pracach Rady Dialogu Społecznego.
Medale 40-lecia NSZZ „Solidarność” przyznawane przez Oddział Regionu Mazowsze otrzymali: Teresa Kowalska-Suchecka, Tadeusz Nodzak, Wojciech Gędek, Witold Nodzak, Przemysław Górczyński, Paweł Pabjan oraz nieobecny na uroczystości Waldemar Jędrzejczak.
Z kolei Medale 40-lecia im. ks. Jerzego Popiełuszki nadane przez łowicki oddział odebrali: Paweł Pabjan, Przemysław Górczyński, Leokadia Podrażka, Katarzyna Machaj, Piotr Miziołek, Bożena i Wiesław Sekułowie, Marek Łopusiński oraz Teresa Kowalska-Suchecka.
Przewodniczący Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Piotr Duda dziękował wszystkim związkowcom. Jak podkreślił, „Solidarność” powstawała w każdym zakątku kraju, nie tylko tam, gdzie doszło do podpisania porozumień sierpniowych w 1980 roku.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Najlepsza działaczka to ruda małpa która zapytana kim jest Jacek Kaczmarski(słynny bard Solidarności) nie wiedziała kim jest kiedy zapytano ją gdy zmarł.To pokazuje jak te udawane śmiesze związki zawodowe wczuwają się co się dzieje wokół.Pamiętam jak w agrosie jedyne co potrafiła to podejść do robotników i sapać na temat co im wolno a co nie.Do kierowników już nie miała pary podejść bo na kopach by podskakiwała.Tyle są warte związki zawodowe.Wypisać się i zasadzić im kopa!
To już teraz małpy w pasiaki ubierają.????
Nie przypominam sobie pani Kowalskiej z tamtych lat.Może też 13 grudnia kimała do południa jak prezio kociarz.Bo niejaki Duda który jest hersztem tworu,który ukradł nazwe"S"prawdziwym bohaterom tamtych czasów(Wałęsa,Wujec,Frasyniuk,Morawiecki,Geremek i inni)stał w mundurze,ochraniając rezimową telewizję w Katowicach.Ludzie,którzy utrzymują tych pasożytów niech się zastanowią:co oni dla was robią?Doją z was kasę,abyście ich utrzymywali!
PASOŻYTOM ZWIĄZKOWYM MÓWIMY WOON
DO Tw balbina : Ni chcę bronić tutaj nikogo ,ale trochę mnie to zabolał Twój wpis, ponieważ ja też byłem w stanie wojennym w wojsku i akurat też w tym czasie byłem w telewizji w Warszawie .Pragnę powiedzieć że ni byłem tam ze swojego wyboru ,tylko w tym czasie była to moja czynna służba wojskowa .Zapewniam Cię że dużo moich rówieśników w stanie wojennym pragnęli żeby być w domu ,przy rodzinie ,ale niestety wówczas brali ,, w kamasz,, i nic nie miałeś do powiedzenia.Zaznaczam że byłem w czynnej służbie a nie w * ochotniczym zomo * ,notabene ,których też nie darzyliśmy sympatią i dlatego napisałem o tej formacji z małej litery .Pozdrawiam.