
Dzisiaj (25.08) w Łowiczu na pewno nie "wiało nudą".
Od rana meteorolodzy zapowiadali dla naszego regionu niekorzystną aurę, miało padać. Mylili się. Pogoda dopisała zaplanowanym na ten dzień wydarzeniom, a o dziwo było ich dużo. Co dokładnie się działo? Otwarty turniej w kosza i siatkonogę, możliwość ścigania się w crossie rowerowym (bez wpisowego, a z fajnymi nagrodami). Co istotne, można było przedstawicielom lokalnej władzy pokazać "kto tu rządzi", bo na czele z v-ce burmistrzem Bogusławem Bończakiem również wyjechali na trasę. Wszyscy po wysiłku dostali przesmaczną kiełbaskę z grilla i napoje. Zdjęcia i opis zawodów tutaj. Niemalże równocześnie i nieopodal Łowicka Akademia Sportu organizowała piknik kajakowy, zupełnie za darmo była możliwość popływania kajakiem, a nawet na przygotowanej trasie pościgania się z innymi. Dla najlepszych, czekały nagrody. Tyle ze sportu, co w kulturze i sztuce? Po raz trzynasty i ostatni (w tym roku) w skansenie przy Muzeum w Łowiczu na chętnych czekały twórczyni ludowe, by z pełnym zaangażowaniem zaszczepiać w młodych i starszych swoje pasje. Uwielbiam je za to! Czego uczono dzisiaj? Malarstwa, haftu ręcznego i wykonywania skrzyń łowickich (interesujące). Na koniec programowy gwóźdź dnia: bezpłatny koncert symfoniczny w ramach Festiwalu "Kolory Polski". Piszemy o nim tutaj. PS w międzyczasie na osiedlu Dąbrowskiego trwał osiedlowy festyn z wieloma atrakcjami dla dzieci i starszych oraz... bezpłatnym grillem. Podsumowując, każdy łowiczan miał dzisiaj możliwość spędzić ciekawie kilka godzin, a przy tym mieć spore szanse na darmowego grilla :) Wiele się dzisiaj działo... limuzyna na Błoniach też była ;) Chcecie więcej takich fajnych dni?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie