
Tadeusz Gajda, kandydat paktu senackiego w wyborach do Senatu, podziękował mieszkańcom Łowicza za udział w głosowaniu. Jak zapowiedział, mimo że nie wywalczył mandatu senatorskiego, zamierza zabiegać o utworzenie bezpiecznego kąpieliska w Guźni.
Tadeusz Gajda zorganizował konferencję prasową na Nowym Rynku w Łowiczu dzisiaj (30 października). Za pośrednictwem lokalnych mediów chciał podziękować mieszkańcom za udział w głosowaniu.
- Chcę bardzo serdecznie podziękować przede wszystkim kobietom, do których się bardzo mocno zwracałem w tej kampanii – zauważył Tadeusz Gajda. - Kobiety wygrały na nowo Polskę, nie dały się znowu wpychać w średniowiecze – ocenił kandydat paktu senackiego.
Słowa podziękowania skierował też do młodych ludzi, którzy „pokazali, że nie muszą się zgadzać na opowiadanie o Polsce, której nie ma” i którzy „widzą, że Polska może i będzie wyglądać inaczej”.
Polityk Polskiego Stronnictwa Ludowego wrócił do swojego postulatu z kampanii wyborczej, czyli ucywilizowania zbiornika wodnego w Guźni. Jak przekonuje, może tu powstać kontrolowane kąpielisko, które będzie największą perełką w centralnej Polsce.
- Cały czas pracuję z moim zespołem nad tym, żeby grunty Lasów Państwowych przekazać dla gminy Łowicz – poinformował Tadeusz Gajda. Jak zauważył, po przejęciu rządów przez nową koalicję łatwiej będzie rozmawiać z dyrektorem Lasów Państwowych i z Ministerstwem Klimatu i Środowiska.
Były poseł zachęcał do podpisywania petycji w tej sprawie.
Tadeusz Gajda poświęcił też uwagę wyborom samorządowym, które powinny odbyć się wiosną przyszłego roku.
- Trzeba sposobić się do nowych wyborów, do czego zachęcam szczególnie łowiczan, którzy wyzwolili się z okowy PiS-u – zaapelował mieszkaniec gminy Domaniewice.
Zdaniem Tadeusza Gajdy kampania wyborcza w wyborach do jednostek samorządu terytorialnego będzie tak samo intensywna jak ostatnia kampania.
- Jesteśmy w czasie uzgodnień w strukturach samorządowych, jak wystawić kandydatów, żeby wygrać wybory samorządowe – dodał polityk. Jak mówił, Polska musi oddychać dwoma płucami: jedno to Sejm, Senat i rząd, a drugie to samorządy.
- To jest konieczne do dobrego sprawowania władzy w Rzeczypospolitej – podkreślił.
Na zakończenie konferencji prasowej Tadeusz Gajda podziękował za oddawanie głosów na swojego przyjaciela Pawła Bejdę.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pan i pana partia już się szykują do rządzenia wspólnie z pisiorkami.Pawlak i Bartoszewski nie owijają w bawełnę.Bo liczy się korytko.
Niczym w filmie "Ryś" w którym S.Tym grający posła gadał do krzeseł, tu niedoszły "kongresmen" gadał w powietrze.
Były poseł PSL skazany po 16 latach! Marcin Kwintkiewicz, Łódź - 13.10.2008. ..... Tadeusz Gajda, wieloletni poseł PSL, a dziś radny wojewódzki, już w kwietniu powinien stracić mandat. Powód? Został skazany za sejmowe głosowanie *na dwie ręce* sprzed 16 lat. Chodzi o sprawę z 1992 roku, gdy Gajda, wówczas sieradzki poseł PSL, zasiadał jeszcze w ławach sejmowych. Dwukrotnie zdarzyło mu się głosować za nieobecnego partyjnego kolegę. Wykorzystywał do tego jego kartę poselską. Sprawa trafiła do sądu rejonowego Warszawa-Śródmieście, dopiero w 2006 roku. Dlaczego tak późno? Bo wcześniej Gajdę przez cztery kadencje chronił immunitet poselski. Wygasł dopiero trzy lata temu. - Były poseł został skazany na rok w zawieszeniu na dwa lata i 1,8 tys. złotych grzywny. Wyrok uprawomocnił się 12 kwietnia tego roku - poinformował *Gazetę* sędzia Wojciech Małek, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Warszawie. Zgodnie z prawem radny *skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne* traci mandat. Tyle że sąd nie ma obowiązku poinformowania władz samorządowych o skazaniu. Sam zainteresowany też nie powiadomił sejmiku o wyroku. I przez ostatnie pięć miesięcy pobierał miesięcznie dietę (średnio ok. 2,5 tys. zł) i dostawał jeszcze ok. tysiąca złotych za wydatki poniesione na służbowe podróże. W sumie - ok. 17,5 tys. zł !