
Dziś (16 sierpnia) przy kapliczce św. Rocha w Łowiczu, ks. Radosław Czarniak z łowickiego Seminarium Duchownego, na zaproszenie ks. Władysława Moczarskiego, proboszcza miejscowej parafii Świętego Ducha, odprawił Mszę św. polową.
We wspomnienie św. Rocha na skwerze im. bł. Bolesławy Lament, jak co roku, mieszkańcy Łowicza zgromadzili się dziś na mszy św. przy kapliczce św. Rocha.
W Eucharystii uczestniczyli mieszkańcy miasta z burmistrzem Krzysztofem Janem Kalińskim, starostą łowickim Marcinem Kosiorkiem oraz siostry ze Zgromadzenia Sióstr Misjonarek Świętej Rodziny.
Zgromadzeni na mszy świętej modlili się dziś o ustanie epidemii koronawirusa.
Kapliczka ta powstała jako wotum dziękczynne za ocalenie z epidemii cholery, która zbierała żniwo w 1847 roku. Łowiczaninie modlili się ze wstawiennictwem św. Rocha o zatrzymanie zarazy. Ich modlitwy zostały wysłuchane. Choroba nie wdarła się do miasta.
W geście wdzięczności w 1852 r. wystawiono tu kapliczkę ku czci św. Rocha.
Kapliczka ta była świadkiem dorastania Bolesławy Lament.
Blisko kapliczki znajdował się bowiem dom Lamentów, wielce prawdopodobne więc, że błogosławiona często modliła się przed wizerunkami św. Rodziny, Najświętszego Serca Pana Jezusa i Matki Bożej, które umieszczone są w kapliczce, ale także nawiązują do charyzmatów zgromadzenia, które powołała Bolesława.
Nieprzerwanie od 1852 r. o kapliczkę dbają mieszkańcy Łowicza.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakie poganstwo I bałwochwalstwo katolicy kompletnie nie znają Słowa Bożego
Warto się pomodlic za ofiary pedofilii w kościele.
Taka jest nasza wiara katolicka ha ha ha ! Nie pozwolimy zniszczyć naszej wiary katolickiej.
Sama się niszczy