
Maj w polskiej tradycji to miesiąc poświęcony Matce Bożej. W kościołach, kapliczkach i przy przydrożnych krzyżach codziennie słychać Litanię Loretańską oraz pieśni Maryjne. Również w Łowiczu.
- Dzień dobry! Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! - wita się seniorka, na którą czekają już koleżanki. Mówią, że pani Marta jest główną dowodzącą. - Jest taką naszą prowodyrką - śmieje się pani Janka.
Pani Marta urodziła się w 1926 roku i jest najstarszą w gronie modlących się kobiet. Jak co roku zadbała o udekorowanie kwiatami kapliczki u zbiegu ul. Żwirki i Wigury oraz Bolimowskiej w Łowiczu, w jej domu odbywają się spotkania róży różańcowej.
- Jako dzieci żeśmy tutaj przychodzili i trzymali świeczki, a starsze babki śpiewały. Później, jak się było większym, to i my śpiewaliśmy - wspomina pani Marta. Starsza kobieta ma w reklamówce włożoną do koszulki do segregatora kartkę z tekstem litanii, stary śpiewnik pielgrzymkowy, zeszyt z pieśniami ku czci Matki Bożej.
Pani Jance nabożeństwo majowe również kojarzy się z dzieciństwem.
- Pamiętam tam u siebie, bo pochodzę spod Kłodawy, też chodziliśmy do kapliczki i śpiewaliśmy jako małe dzieci, potem jako starsze. Dużo nas tam przychodziło -opowiada. - Jak się przeprowadziłam do Łowicza, to najpierw chodziłam do katedry, jeszcze z dzieciakami. A teraz przychodzę tu - dodaje mieszkanka Zatorza.
Przed nabożeństwem trzeba jeszcze iść po drewnianą ławeczkę do sąsiadów po drugiej stronie ulicy. Pani Janka puka do bramy i na pytanie „kto tam?” z uśmiechem na ustach odpowiada: „złodzieje”. - Oddamy ławeczkę za miesiąc - rzuca na pożegnanie.
Sama litania trwa niecałe 20 minut. Po jej zakończeniu panie wertują śpiewniki, śpiewając Maryjne pieśni: „Chwalcie łąki umajone”, „Królowej Anielskiej śpiewajmy” i inne. Mijają je grupki spacerowiczów, a przebiegającą przy kapliczce drogą krajową przemykają samochody.
Pani Marta po nabożeństwie wyjmuje telefon komórkowy, jeden ze starszych modeli z niedużym wyświetlaczem. 95-latka wertuje spis kontaktów i wybiera numer. Przekazuje rozmówcy, że można po nią przyjechać.
Codziennie przez cały miesiąc będzie tu przychodzić na godzinę 19-tą na majowe. Niezależnie od pogody, niezależnie od trwającej pandemii.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skansen mentalny seniorek. Wspaniałe wydarzenie.
Ludzie to mają nieraz dziwne hobby.