
Kilkanaście pań uczestniczyło wczoraj (1 maja) w pierwszym w tym roku nabożeństwie majowym przy kapliczce u zbiegu ul. Żwirki i Wigury oraz ul. Bolimowskiej w Łowiczu. Wieczorna modlitwa ku czci Maryi będzie tu rozbrzmiewać codziennie przez cały maj.
Mieszkanki łowickiego Zatorza kontynuują piękną polską tradycję odprawiania nabożeństw majowych przy przydrożnych krzyżach i kapliczkach.
- Przychodzę tutaj, bo czuje taką potrzebę. Chcę się modlić za rodzinę, za wnuków. Nie wyobrażam sobie, żeby nie przyjść tu na majowe, chyba że coś mi wypadnie – mówi pani Janina, która mieszka niedaleko kapliczki u zbiegu ul. Żwirki i Wigury oraz ul. Bolimowskiej.
Przy ruchliwej trasie panie śpiewają Litanię loretańską do Najświętszej Maryi Panny, modlitwę Pod Twoją obronę i liczne pieśni maryjne, bardziej lub mniej znane, zawarte w starych śpiewnikach lub spisane w zeszytach. Modlitwie przewodzi 97-letnia pani Marta, która mimo wieku cieszy się dobrą pamięcią i zdrowiem.
Kilka dni przed pierwszym nabożeństwem majowym mieszkanki Zatorza udekorowały kapliczkę kwiatami i wstążkami. Pod figurką Matki Boskiej wyrzeźbioną przez Małgorzatę Kosińską z Zabostowa Małego ustawiono znicze.
Nabożeństwo ku czci Maryi przy kapliczce na Zatorzu będzie odbywało się codziennie o godzinie 19 przez cały maj.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Taka nutka ciemnego średniowiecza w XXI w.
Maryja wielu ludzia w trudnych chwilach pomogła i pomaga.
Po co wchodzisz na takie artykuły?
Ty oświecony z kapą u nosa.
Same stare babki????
Nawet się nie obejrzysz kiedy i ty będziesz starą babką, obyś mogla samodzielnie sie poruszać.
Współczuje mieszkańcom pobliskiego domu, maj to dla nich istna katorga
Dla Pana Wojtka nutka średniowiecza A dla mnie piękna tradycja
Dla Wojtka to nutka zacofania A dla mnie piękna tradycja To się nazywa bioróżnorodność
Wojtku, straciłeś szansę by siedzieć cicho.
Trzeba sobie uzmysłowić że to kościółkowe pokolenie jest już na wymarciu, jak wymrze to Kk się rozsypie i zacznie się proces destrukcji, korozji kościoła i tej władzy
Uwielbiam te majowe zawodzenia starych babek przy kapliczkach.