
Około 100 osób wyruszyło w czwartek 8 września w pieszej pielgrzymce z Łowicza do Domaniewic, gdzie odbędą się uroczystości odpustowe ku czci Matki Bożej Domaniewickiej.
Każdego roku w święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny do Sanktuarium Matki Bożej Pocieszycielki Strapionych w Domaniewicach wędrują wierni z pobliskich parafii.
Pielgrzymka z Łowicza wyruszyła sprzed kościoła Św. Ducha o godz. 6:30. Z pątnikami wędruje tutejszy proboszcz ks. Władysław Moczarski.
Kolejna grupa pielgrzymów dołączyła do modlitewnej kompanii przy kościele Chrystusa Dobrego Pasterza na łowickich Bratkowicach. Wśród nich młodzież z podstawówki na Korabce oraz uczniowie z Blichu, łącznie około 50 młodych.
Katecheta Piotr Miazek przyznaje, że dużym czynnikiem motywującym dla uczniów są koledzy i koleżanki. Zauważa jednak, że z roku na rok jest coraz trudniej zachęcić młodych, którzy coraz mniej czują potrzebę uczestniczenia w rekolekcjach w drodze.
- W wielu przypadkach jest to jedyny moment w życiu tych młodych osób, kiedy mogą doświadczyć tego, czym jest pielgrzymka. Jest to też ukazanie innej strony Kościoła. Kościoła pielgrzymującego, który idzie we wspólnocie, ma cel i dociera do tego celu – zauważa Piotr Miazek.
Łowiccy pielgrzymi powinni dotrzeć do Domaniewic po godz. 11. Sumie odpustowej o godz. 12 przewodniczyć będzie bp Antoni Długosz z Częstochowy.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Piękny pogański i bałwochwalczy zwyczaj zamiast przyjść do Pana Jezusa to idziecie do bałwana z gipsu królowej niebios Pan Jezus nie jest waflem do jedzenia kanibalizm I wydalania w wc trzeba narodzić się na nowo z Ducha Świętego
Jadąc do pracy,mijałam ich na os Kostka.Bylo ok 20 osób,same purchle z kółka różańcowego,wychowane na ideologii pana Rydzyka.Jeszcze 2-3 lata i takie piesze wycieczki będą historią.Kler sam sobie na to zapracował.Ich motto to:dawać kasę diabełki z piekła rodem!Bo my jesteśmy waszymi pasterzami!!!
Czopie, sam jesteś purchlem na zdrowej tkance społeczeństwa, takie gnidy jak ty za 3-4 lata znikną niczym pryszcz na doopie karalucha.
Na zdrowej tkance niepodleglej Polski rozrasta się watykański nowotwór.
Idą jak te barany na strzyżenie. Beeeeee, beee, beeeeeee
Zmieniłem źródło ogrzewania z pieca na ekogroszek, na piec gazowy. Z poprzedniego sezonu grzewczego, zostało mi ok. 3 ton wysokokalorycznego ekogroszku w workach po 25kg. Sprzedam całość za 5 000 złotych, odbiór we własnym zakresie. Zielkowice koło Łowicza. 513 876 702