
Akcje zbierana nakrętek, to aktualnie jedna z popularniejszych form niesienia pomocy innym. Jedną z bardziej zaangażowanych w to placówek w naszym mieście, jest Szkoła Podstawowa nr 3 przed którą wczoraj stanął właśnie pojemnik na nakrętki.
- Uczniowie naszej szkoły od wielu już lat są zaangażowanie w akcje zbierania korków, która w naszej placówce nazwana jest "Wkręć się w to", powiedziała Wioletta Puszcz dyrektorka placówki. - Nakrętki zbierane w naszej szkole przeznaczane są każdorazowo na pomoc dla Marysi Szkop.
Inicjatorką akcji, która w Szkole Podstawowej nr 3 im. kard. Karola Wojtyły Papieża Polaka kultywowana jest już od prawie 10 lat, jest ówczesna dyrektorka Agnieszka Rutkowska. Dużą rolę odegrała również Agnieszka Kołaczek, mama jednej z absolwentek Trójki.
Pierwotnie zbiórka miała charakter konkursu między klasami - która z nich uzbiera najwięcej kilogramów nakrętek w ciągu roku szkolnego. Pieczę nad tym sprawowali członkowie Samorządu Uczniowskiego wraz z opiekunem. Na koniec roku klasy, które uzbierały najwięcej korków nagradzane były symbolicznymi nagrodami w postaci słodyczy.
- Niestety okres pandemii sprawił, że akcja została czasowo zawieszona, przyznała dyrektorka placówki. - W tym roku powróciliśmy do akcji, ale w trochę zmienionej formie.
Na jednej z pierwszych tegorocznych Rad Pedagogicznych została przedyskutowana i podjęta decyzja, że przed szkołą postawione zostanie serduszko na nakrętki. Jego wykonaniem zajął się Michał Wróblewski, tata uczennic z klasy piątej, prowadzący firmę Pro-Vega Sp. jawna znajdująca się w Małszycach.
Warto tutaj zaznaczyć, że pojemnik został wykonany całkowicie bezpłatnie, a przed szkołą pojawił się 30 stycznia (poniedziałek).
Od początku roku w Trójce uzbieranych zostało już kilka kilogramów korków, które w najbliższy piątek zostaną zawiezione do Marysi Szkop.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Dla Marysi nakrętki a dla ukrów gotówka...to nagroda za Wołyń 43'
Słusznie. Historia pokazała, że Ukraińcy są jeszcze gorsi niż Ruskie. Szkoda, że Polska nie umie wyciągnąć żadnych wniosków. Poczekamy parę lat, zobaczymy jak nam się odpłacą za tą dobroć.