
W parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Łowiczu odbyło się pierwsze popielgrzymkowe spotkanie uczestników 367. Łowickiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę.
Niedzielne (11 września) spotkanie w parafii na łowickiej Korabce rozpoczęło się od odmówienia Koronki do miłosierdzia Bożego. Następnie pątnicy wzięli udział w Mszy św., której przewodniczył ks. Wiesław Frelek, wieloletni przewodnik pielgrzymki.
Celebrans w homilii zwrócił uwagę na radość, jaką odczuwa człowiek, kiedy odnajdzie coś, co zgubił, nawiązując do Ewangelii. Mówił też o zagubieniu w życiu ludzi młodych i tych, którzy odeszli od Boga.
Jak przekonywał ks. Frelek, Pan Bóg nigdy nie zrezygnuje z człowieka. - Zawsze będzie czekał na jego powrót. Taki jest Pan Bóg, wciąż pełen miłosiernej miłości, wyczekujący na człowieka i szukający go – zauważył przewodnik łowickiej jaskółki.
Były proboszcz parafii na Korabce przypomniał też słowa św. Jana Pawła II, że dzisiejszy świat bardziej potrzebuje świadków aniżeli nauczycieli.
- Nasze pielgrzymowanie ku Jasnej Górze jest szczególnym dawaniem świadectwa, ale nie zamykajmy tego w ciągu jednego tygodnia, nie czekajmy do kolejnej pielgrzymki. Cały czas mamy być świadkami Tego, któremu zawierzyliśmy – przypomniał ks. Frelek.
Po Eucharystii pielgrzymki spotkali się w sali parafialnej przy herbacie i słodkim poczęstunku.
Kolejne spotkanie popielgrzymkowe zaplanowano w niedzielę 13 listopada w kościele sióstr bernardynek w Łowiczu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
sama młodzież
Co do była za wiksa!! Pamiętam tylko do momentu jak na stół wjechał meff i ktoś stroboskop włączył.