
Już od piątku, 24 kwietnia po wielu tygodniach ograniczeń w handlu, Targowisko Miejskie w Łowiczu wraca do normalnej pracy.
Od 20 kwietnia rząd podjął ostrożne działania, których celem jest powrót do normalności Polaków, a także odmrożenie polskiej gospodarki.
Złagodzono m.in. przepisy w handlu, stąd właśnie decyzja aby handel na targowicy również wrócił do normalności. Już od najbliższego piątku znikną dotychczasowe ograniczenia asortymentowe.
- Oznacza to, że oprócz żywności, chemii, kwiatów i sadzonek ogrodniczych dopuszczamy do handlu każdy inny asortyment. Mamy nadzieję, że kupujący i handlujący będą ściśle przestrzegali zasad higieny, no co będziemy zwracać szczególną uwagę - powiedziała nam osoba z Zarządu Pelikana.
Obostrzenia, które zostają utrzymane to ilość 4 osób przy stanowisku handlowym. Zarówno kupujący jak i handlujący muszą być w maseczkach i rękawiczkach. Obydwie strony muszą też utrzymywać odstęp od siebie - najlepiej 1 - 1,5 metra, zaś osoby które oczekują na swoją kolej powinny zachować dystans - minimum 2 metry (zalecane 3 metry). Sprzedający muszą być wyposażeni w środki do dezynfekcji dla kupujących.
- Powyższe ograniczenia są podyktowane dbałością o zdrowie mieszkańców - stwierdził członek Zarządu.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
No nareeeeeeeeszcie! Już się nie mogę doczekać jak sobie kierownicę roweru siatami z zakupami z targowiska obwieszę i fiuuuuuuuuuuu ulicami Łowicza. Trąbta potem na mnie lewaki ile wlizie! Jak mówi ojciec Wiesław - aleluja i do przoduuuu!!!
Byłam we wtorek. Wszyscy w maseczkach, przylbic nie widziałam. Ale odstępy nie zachowane aż strach tam chodzić.
No a gdzie jest policja??? dlaczego nie nakłada mandatów???
W marketach to dopiero jest jazda!!! Wiem co mówię, jedni noszą rękawiczki inni nie ktoś zdezynfekuje rene a ktoś nie. Brud wynosi się z domu, uważam że jak ktoś do tej pory nie nauczył myć dłoni to już się nie nauczy.
W maju będziemy mieli tu Lombardię. Bez powodu nie szykują w miejskim szpitalu odział zakaźny.
Jako samuraj potwierdzam.wedrowałem po targu w poszukiwaniu żenszenia.nlkt tego niemiał nawet pod ladą.wiekszosc buraków niewie co to jest.w starożytnej japonji tego jak kartofle.nastepny raz kijem wymusze na odległosc i dostane BANZAI
Ludzie, przestańcie siać panikę. Teraz może jak zombi bedziecie zachowywać się. Używajcie rozumu. Nigdy nie żyjemy w sterylnych warunkach, bo gdyby tak było,to każdy kontakt z patogenem byłby katastrofą dla nas. Zatem ci , co tak panicznie boją się, że coś ich dopadnie, to i tak ich dopadnie, nawet jak tysiąc razy będą dezynfekowac ręce, czy inne powierzchnie , bo żyjemy w środowisku pełnym różnego rodzaju patogenow, które w postaci mgielki, czy aerozolu występują w powietrzu. Używajcie rozumu, nie siejcie paniki, bo stres osłabia odporność. I na koniec: nie jesteśmy wieczni, z tej sceny kiedyś musimy odejść, z bólem czy nie, ot wieczna prawda.