
Zarząd osiedla Zatorze w Łowiczu sprzeciwia się likwidacji strzeżonego przejazdu kolejowego w ul. 3 Maja. W piśmie do władz miasta osiedlowy zarząd obawia się o bezpieczeństwo mieszkańców. Codziennie przejazd pokonują setki łowiczan.
Pismo w tej sprawie trafiło na biurko burmistrza Krzysztofa Kalińskiego w piątek 10 września.
Jak już informowaliśmy, tego dnia zaplanowano likwidację strzeżonego przejścia kolejowego w ul. 3 Maja, które zostanie pozbawione rogatek oraz świetlnego i dźwiękowego systemu ostrzegania. Zastąpi je labirynt ustawiony z barierek.
Zarząd wyraża kategoryczny sprzeciw i nie zgadza się na likwidację strzeżonego przejazdu kolejowego do czasu uruchomienia podziemnego przejścia przy dworcu PKP.
W piśmie wskazano, że codziennie setki mieszkańców osiedla, w tym dzieci i młodzież, w ciężkich warunkach komunikacyjnych przedostają się na drugą stronę miasta do szkół, przedszkoli i zakładów pracy.
Jak zaznaczają członkowie zarządu osiedla Zatorze, inwestor, czyli firma Trakcja S.A., zapewniał, że całkowita likwidacja przejazdu nastąpi po udostępnieniu przejścia podziemnego. Przejazd zamknięty jest dla ruchu pojazdów od 2 marca.
- Tymczasem dowiadujemy się, że nadal przejście podziemne jest nieukończone, a niefrasobliwi decydenci wprowadzają kolejne nierozważne utrudnienia dla nas, wprowadzając niestrzeżone przejście przez tory kolejowe przy ruchliwej trasie kolejowej E-20 i przy prowadzonych pracach z wykorzystaniem ciężkiego sprzętu budowlanego - czytamy w piśmie zarządu osiedla do burmistrza Łowicza.
Rada osiedla uważa, że władze miasta lekceważą mieszkańców osiedla Zatorze nie informując ich o kolejnych utrudnieniach. - Nie do pomyślenia jest fakt, że o kolejnych komplikacjach musimy dowiadywać się z doniesień medialnych - wskazano w piśmie.
- Lekceważycie nas i traktujecie jak ludzi gorszej kategorii, tworząc z drugiej części miasta coraz bardziej niedostępną enklawę - uważają mieszkańcy wschodniej części Łowicza.
Przedstawiciele jednostki pomocniczej ratusza nie rozumieją, dlaczego ze strony miasta nadal brak jest jakiegokolwiek nadzoru nad utrzymaniem terminowości prowadzonych prac na drogach publicznych przez wykonawcę kolejowej inwestycji.
Łowiczanie z Zatorza apelują do burmistrza o podjęcie wszelkich działań mających na celu utrzymanie strzeżonego przejazdu kolejowego w ul. 3 Maja do czasu udostępniają bezpiecznego podziemnego przejścia pod torami kolejowymi przy dworcu PKP.
- W przeciwnym razie zmuszeni będziemy pikietować i blokować ruch pociągów na torach kolejowych - zaznacza zarząd osiedla.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nareszcie! A gdzie są Nasi wybrańcy do Sejmu i Senatu? Kolei się wydaje, że wszystko im wolno! Reszta ma tańczyć tak jak im Kolej i Trakcja zagra. A co na to Urząd Transportu Kolejowego przecież to oni sprawują nadzór nad Koleją. Co do blokady to może być trudno bo sporo mieszkańców to kolejarze.
Kolej robi to na co pozwoliło jej miasto, a że poprzez nie dopilnowanie umowy z inwestorem pod względem bezpieczeństwa, faktycznie kolej może robić to co chce, obniżając swoje koszty, a narażając na niebezpieczeństwo mieszkańców Łowicza. I proszę urzędników z Urzędu Miejskiego, by nie szukali winnych tych zaniedbań w naszych wybrańcach do sejmu i senatu tylko tylko wśród siebie. Pozdrawiam Xxx, MMS i Xaverego.
to za tymi torami jest jeszcze miasto?
Tak. Ale jak taki ktoś jak ty tam przyjdzie, to już nie. Zostań tam, gdzie jesteś.
Może warto zaprosić jakąś telewizję i pokazać na co są narażani mieszkańcy. Być może to pomoże w podjeciu odpowiednich decyzji.
Pismo do leśnego dziadka z ratusza? A co on może? napierdzi w fotel i będzie próbował załagodzić sytuację że to taka ważna inwestycja wytrzymamy te 105 lat zanim ją skończą
Szanowni mieszkańcy wy*****wa. Jak was pociąg pier****** to może zmądrzejecie. Pozdrawiam. Zbych ze Spychowa.
Jak już siedzisz w tym Spychowie to siedź.... Jeśli możesz to nie udzielał się na temat Łowicza bo huj...a wiesz a jedyne gdzie go widziałeś to w swojej du...ie tyle w temacie
Uuuu słabe.Przedstawicielu chamstwa, buractwa i prostactwa zostań am gdzie jesteś!!! Dziękuję
A Wam wszystkim znowu nie dogodzi.
Czy dzieci zachowają ostrożność po usunięciu szlabanu?mam wątpliwości...zapatrzeni w telefony...zajęci rozmową mogą nie zauważyć pociągu...dla spokoju rodziców i dziadków oraz dla bezpieczeństwa "roztargnionych" warto zaczekać do momentu uruchomienia przejścia podziemnego...
A niech protestują. Jak postoją sobie ze 20 minut w deszczu to może im się odechce. Podkreślam.... Pociąg który dojeżdża do tego przejścia ma obowiązek jechać nie więcej niż 20 km/h. Po drugie maszynista zbliżając się, ma obowiązek podawać wielokrotnie sygnał dźwiękowy baczność, więc chyba ślepy i głuchy nie zauważy że jedzie pociąg. A po za tym zapoznajcie się z kategorią przejazdu E.
Ciekawe czy będziesz Kolejarzu taki mądry jak dojdzie do sytuacji takiej jak kilka dni temu, gdy maszynista nie zatrzymał przed czerwonym światłem i na jednym torze znalazły się dwa pociągi. Maszynista był podobno pijany, myślisz że jechał 20 na godzinę i dawał sygnały dźwiękowe . Dobrze, że działał system sterowania ruchem kolejowym - w piątek rano nie działał.
Oj kolejarzu, kolejarzu prosimy o więcej empatii. Nie wszystko jest takie proste jak to odpisujesz
Powiedz to motorniczemu który w czwartek zignorował czerwone światło wykoleił pociag a na jednym torze znalazły się dwa pociągi gdyby nie system sterowania doszłoby do tragedii. Myślisz, że on jechały 20 km na godzin i trąbił?
A ciekawe co mają powiedzieć mieszkańcy korabka niedługo do miasta trzeba będzie, "fruwać" niby miasto a dziura zabita dechami
Jak maszynista pominie semafor na czerwonym i będzie pijany to i rogatki też nie pomogą.Przypomnijcie sobie sytuację sprzed kilku lat kiedy zginęła matka i dziecko. Rogatki były, kierowca podobno wjechał na przejazd już przy włączanej sygnalizacji świetlnej i dźwiękowej. Niestety nic to nie zmieniło. Maszynista też był pod wpływem alkoholu.