
Kolejny rok z rzędu mieszkańcy Łowicza oddali hołd tragicznie zmarłym w katastrofie smoleńskiej. Wczoraj (10 kwietnia) setka łowiczan wraz z burmistrzem Krzysztofem Kalińskim złożyła kwiaty i zapaliła znicze przy pomniku smoleńskim na Cmentarzu Wojskowym na warszawskich Powązkach.
Minęło siedem lat od katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. 10 kwietnia 2010 roku delegacja z prezydentem RP Lechem Kaczyńskim i jego małżonką Marią udała się do Katynia na obchody 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
Na uroczystości nie dotarli. Zginęło 96 osób, a kwietniowy, sobotni poranek sprzed siedmiu lat zapisał się jako największa tragedia w dziejach współczesnej Polski.
Kolejny rok z rzędu na zaproszenie burmistrza Krzysztofa Kalińskiego do stolicy udała się liczna, stuosobowa grupa mieszkańców Łowicza. Łowiczanie złożyli kwiaty i zapalili znicze przy pomniku upamiętniającym katastrofę smoleńską na Cmentarzu Powązkowskim.
Później włodarz miasta oprowadził uczestników wycieczki po warszawskiej nekropolii. Odwiedzono groby wybitnych Polaków oraz żołnierzy poległych w walce za Ojczyznę.
Foto: Jacek Rybus (Urząd Miejski w Łowiczu)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Żenujące to są komentarze poniżej.
Jaka katastrofa? To był zamach. Nazywajmy sprawy po imieniu. W rocznicę, rodziny zdradzonych o świcie powinny dostać kolejny raz po dwie bańki. A współczujący z Łowicza premie. Zakładam że była lista obecności.
Szczere polskie twarze
Wycieczka wyborcza za miejskie pieniądze. Szkoda tylko, że TEN WIELKI HISTORYK nie pamięta o ZBRODNI KATYNSKIEJ a pamieta o wypadku.
Żenujące. Wielu ludzi zasłużonych, prawych i sprawiedliwych umarło. Wielu prostych ludzi umarło. O nich się nie pamięta ale wyprawa pod elektorat jest.