
Piłkarz Lokomotiwu Moskwa i reprezentacji Polski Maciej Rybus odebrał dziś (28 maja) akt nadania tytułu honorowego obywatela Łowicza.
Uroczystość odbyła się na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Łowiczu w sali barokowej łowickiego muzeum. Nobilatowi, który do rodzinnego miasta przyjechał ze zgrupowania polskiej kadry w Juracie, towarzyszyła rodzina: babcie Teresa i Jolanta, dziadek Marian oraz siostra Joanna z mężem.
W uroczystej sesji wzięli udział m.in. byli i obecni sternicy Pelikana Łowicz, w barwach którego Maciej Rybus rozpoczynał piłkarską karierę, oraz młodzi zawodnicy, którzy marzą by pójść w ślady wychowanka „Ptaków”. Był pierwszy trener „Rybki” Henryk Plichta. Sławomir Karmelita, który w Szkole Podstawowej nr 3 uczył Maćka wychowania fizycznego, napisał do swojego wychowanka list. Na uroczystości obecne były również wychowawczynie nobilata ze szkoły na łowickiej Korabce oraz poczet sztandarowy.
Maciej Rybus odebrał akt nadania tytułu honorowego obywatela Łowicza oraz pamiątkowy medal z rąk burmistrza Krzysztofa Kalińskiego i przewodniczącego łowickiej Rady Miejskiej Michała Trzoski. Miejscy radni przyznali to szczególne wyróżnienie jednogłośnie na kwietniowej sesji, mimo że wcześniej niektórzy samorządowcy nie byli przekonani, czy 29-letni piłkarz już teraz zasłużył sobie na tak duże wyróżnienie.
Świeżo upieczony mistrz Rosji z Lokomotiwem Moskwa dziękował władzom rodzinnego miasta za pozytywne rozpatrzenie jego kandydatury. Słowa wdzięczności skierował też do swojej rodziny, znajomych, trenerów i nauczycieli. - Obiecuję, że będę w dalszym ciągu godnie reprezentował Łowicz. Najbliższa okazja już za miesiąc, w Rosji - stwierdził kadrowicz Adama Nawałki. Dokładnie za tydzień selekcjoner ogłosi skład kadry, która poleci na mundial. Łowiczanin nie wyobraża sobie, że mogłoby go zabraknąć na tej imprezie.
- Już od najmłodszych lat mówiłeś mi: babciu, ja będę piłkarzem. W co ja kompletnie nie wierzyłam! - wyznała Jolanta Kliszko, babcia nobilata. Kobieta zmieniła zdanie, gdy zobaczyła jedenastoletniego wnuczka w akcji. Na jednej ze szkolnych wycieczek na boisku w Chąśnie mały Maciek z łatwością ogrywał starszych chłopaków. - Jesteśmy bardzo przeszczęśliwi, że mamy takiego wnuka - dodała.
Wspomnieniami z juniorskich czasów gry w Pelikanie podzielił się także radny miejski Krystian Cipiński, jeden z wnioskodawców przyznania Rybusowi tytułu honorowego obywatela Łowicza. Jak podkreślił Cipiński, „Rybka” podczas swojej kariery nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach. Nobilat jest też głównym ambasadorem turnieju charytatywnego Gwiazdy na Gwiazdkę. W ciągu pięciu edycji imprezy udało się zebrać ponad 250 tys. zł na pomoc osobom potrzebującym.
Henryk Plichta, pierwszy szkoleniowiec Macieja Rybusa, nie ma wątpliwości, że jego były podopieczny dużo może zawdzięczać sobie samemu. - Był wytrwały, zawzięty, dążył do wyznaczonego celu - mówił trener Plichta. Filigranowy chłopak z łowickiej Korabki trafił pod jego skrzydła jako dziesięciolatek.
Po nieudanych testach w Amice Wronki nastoletni Maciej Rybus trafił do szkółki piłkarskiej w Szamotułach, a stamtąd do warszawskiej Legii. W barwach stołecznej drużyny zadebiutował jako 18-latek w rozgrywkach Ekstraklasy. Z Wojskowymi sięgnął po Superpuchar Polski oraz trzykrotnie po Puchar Polski.
W lutym 2012 roku przeniósł się do występującego w lidze rosyjskiej Tereka Grozny. Wystąpił w 109 spotkaniach Tereka, strzelając 18 goli i odnotowując 20 asyst. W czerwcu 2016 roku przeniósł się do Olympique Lyon, w barwach którego zadebiutował w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Od lipca 2017 roku Rybus jest zawodnikiem Lokomotiwu Moskwa, z którym sięgnął w tym roku po mistrzostwo kraju.
Maciej Rybus wystąpił w 49 spotkaniach reprezentacji Polski, dwukrotnie wpisując się na listę strzelców.
O piłkarskiej drodze wychowanka Pelikana mówił wiceburmistrz Bogusław Bończak, omawiając przygotowaną prezentację. Były w niej stare fotografie i najważniejsze gole strzelone przez Rybusa. Honorowy obywatel Łowicza otrzymał nawet oldskulową koszulkę z numerem 8, w której grał niegdyś w drużynie ze Starzyńskiego, a także piłkę z łowicką wycinanką.
Poniedziałkową uroczystość zwieńczył pokaz sztuczek piłkarskich. Zaprezentował je Adrian Duszak. Po zakończeniu sesji do zawodnika Lokomotiwu ustawiła się długa kolejka kibiców, którzy chcieli otrzymać autograf od piłkarza.
Maciej Rybus jest 25. honorowym obywatelem Łowicza, a zarazem drugim sportowcem w tym gronie, po mistrzu olimpijskim Zbigniewie Bródce.
Co ciekawe, żaden z posiadaczy najwyższego wyróżnienia za zasługi dla miasta i ziemi łowickiej nie odebrał go w tak młodym wieku. „Rybka” w sierpniu skończy 29 lat.
Zachęcamy do oglądania galerii zdjęć z poniedziałkowej uroczystości.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Gratuluje Panie Macieju.
Nieważne gdzie się urodziłeś, gdzie mieszkałeś, ale gdy ktoś ma talent i charakter, a także upór w dążeniu do celu to osiągnie sukces. Tak było z Maciejem Rybusem i serdecznie mu gratuluję.Myślę, że duża w tym także zasługa jego najbliższej rodziny , jej pomocy i wsparcia.
To, że Maciej gra w piłkę to tylko jego zasługa. To, że chciał. Ciężko pracował. Gratulacje, szczere.