Mali karatecy walczyli nie tylko z rywalami...

Trzynaścioro zawodników Łowickiego Klubu Karate Kyokushin Fighter walczyło w ostatnią niedzielę (23 kwietnia) w VI Ogólnopolskim Turnieju Karate Kyokushin w Rawie Mazowieckiej. Młodzi wojownicy sięgnęli po cztery medale.

W turnieju wystartowało łącznie 230 zawodników. Podopiecznym trenera Rafała Antosika udało się wywalczyć cztery brązowe medale. Na najniższym stopniu podium stanęli Marysia Urbanek, Kalina Petelewicz, Bartłomiej Wojciechowski oraz Mikołaj Stań. Jak poszło innym zawodnikom łowickiego Fightera?

Angelika Guzek przegrała w pierwszej walce z zawodniczką o 10 kg cięższą. Z turniejem po pierwszych starciach pożegnali się również Konstanty Boguszewski, Mateusz Hendrysiak i Adrian Krupiński, którym zabrakło trochę szczęścia. W pojedynku Szymona Kołudzkiego padł remis, a dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. O awansie do kolejnej rundy zadecydowała waga - niestety, Szymon był cięższy od przeciwnika. Pierwsze pojedynki zdecydowanie wygrali Mikołaj Szalkiewicz oraz Sergiusz Znyk, którzy w następnych starciach musieli uznać wyższość rywali.

Nie obyło się bez bardzo kontrowersyjnych decyzji sędziowskich. - Bartłomiej Wilk wygrywa zdecydowanie swoją walkę, ale niestety sędziowie dają wygraną rywalowi - werdykt co najmniej śmieszny. Jan Świeszkowski w dogrywce zdobywa wazari, po czym sędziowie dają również wygraną rywalowi - werdykt żenujący! - opisuje rozgoryczony Rafał Antosik.

Dyskusja na temat pracy sędziów rozgorzała również na Facebooku Rawskiego Klubu Karate Kyokushin. „Tak tendencyjnego sędziowania dawno nie widziałam w żadnej dyscyplinie sportu”, Szkoda ze układy i układziki są ważniejsze niż prawdziwe umiejętności dzieci i trenerów (...)” to tylko niektóre opinie.

- Jako organizator mogę obiecać, że następnym razem postaram się dokładniej przyglądać pracy sędziów - napisał Zbigniew Pacho z rawskiego klubu.

Mimo wszystko Rafał Antosik jest zadowolony z postawy swoich młodych wojowników, którzy stoczyli dobre walki i pokazali charakter, co dobrze rokuje na przyszłość - podkreśla sensei łowickich karateków.