
Kiermasz palm wielkanocnych, który odbył się w niedzielę 13 kwietnia przy kościele na łowickiej Korabce, zakończył się ogromnym sukcesem. Akcja miała charakter charytatywny – cały dochód przeznaczony zostanie na leczenie 5-letniej Marcelinki Muchy z Łowicza.
W tym roku parafialna grupa – wspierana przez przyjaciół i znajomych – przygotowała aż 550 palm, które dosłownie „rozchodziły się jak świeże bułeczki”. Niezwykłym wzruszeniem napawał widok parafian, którzy wrzucali pieniądze do puszki, nawet nie zabierając palemek.
Ta hojność i solidarność mieszkańców Łowicza sprawiła, że udało się zebrać aż 14.080 złotych!
– Zainteresowanie palemkami już kolejny raz przekroczyło nasze oczekiwania – mówią z radością organizatorki akcji. – Dzięki Wam możemy realnie pomóc Marcelince i jej rodzinie w tej trudnej walce o zdrowie.
Marcelinka przez pierwszy rok życia rozwijała się prawidłowo. Niestety, po pierwszych urodzinach pojawiły się objawy, które początkowo sugerowały autyzm. Dalsze badania wykazały jednak, że dziewczynka cierpi na zespół PANS/PANDAS – rzadkie schorzenie neurologiczne spowodowane reakcją autoimmunologiczną organizmu na infekcję paciorkowcową. Obecnie jedyną nadzieją na poprawę jest kosztowna terapia immunoglobulinami i zabiegi plazmaferezy, które wymagają ogromnych nakładów finansowych.
Akcja rozprowadzania palm na Korabce ma już długą tradycję – zainicjowana została za czasów proboszcza ks. Wiesława Frelka. Początkowo dochód przeznaczany był na potrzeby parafii, jednak od kilku lat wydarzenie nabrało nowego, głęboko humanitarnego wymiaru. Co roku zbierane środki trafiają do potrzebujących dzieci z parafii – w ubiegłym roku zebrano ponad 13 tysięcy złotych na leczenie Jasia Dałka.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie