
Na co dzień jest funkcjonariuszem policji w KPP w Łowiczu w stopniu starszego sierżanta, ale to sport wypełnia większość jego wolnego czasu. O sportowej pasji, w tym także epizodzie związanym z łyżwiarstwem szybkim, rozmawialiśmy z st. sierż. Mateuszem Fabjańskim.
W pierwszą niedzielę marca odbyła się X edycja Biegu Tropem Wilczym [w Łowiczu po raz szósty przyp. Red.], czyli wydarzenie organizowane dla uczczenia Żołnierzy Wyklętych. W biegu wzięło udział kilku funkcjonariuszy z łowickiej komendy, a jednym z nich był st. sierż. Mateusz Fabjański. Co go skłoniło do wzięcia udziału w tym wydarzeniu? - Głównym impulsem do wystartowania w Biegu Tropem Wilczym była chęć uczczenia pamięci Żołnierzy Wyklętych, ale nie ukrywam, że każdy bieg traktuję poważnie i był on okazją do sprawdzenia swojej formy, przyznał Fabjański.
Jak się okazało był to czwarty start policjanta w tym biegu i po raz kolejny uplasował się w ścisłej czołówce. - Rok temu również zająłem 2. miejsce, więc myśl powtórzenia tego wyniku chodziła mi po głowie, przyznał. - Rok 2021 był dla mnie bardzo intensywny pod względem nabijania kilometrów biegowych, ponieważ moim celem było osiągniecie 2500km biegu w terenie, co w rezultacie udało mi się zrealizować, dodał.
Bieg Tropem Wilczym, to nie jedyne biegowe wydarzenie, w którym dobre lokaty zajął funkcjonariusz. - Moim największym dotychczasowym sukcesem osiągniętym w bieganiu jest 23 miejsce w XXXII w Półmaratonie Jesieni w Łowiczu w 2013r. z czasem 1:23,35. Kilka metrów przede mną wbiegł wtedy Robert Korzeniowski a moja średnia w tym biegu na jeden kilometr wynosiła poniżej 4 minut.
Jednak bieganie, to nie jedyny sport, któremu poświęca się Mateusz Fabjański. - Moje nastoletnie życie poświęciłem łyżwiarstwu szybkiemu. Obecnie, oprócz biegania, poświęcam wolny czas na siłownię.
Powiat Łowicki, a dokładniej Gmina Domaniewice, może pochwalić się zatem nie tylko strażakiem (Zbigniew Bródka), który duże sukcesy odnotował w łyżwiarstwie szybkim, ale również policjantem, który także ma ich kilka na swoim koncie. - Swoje pierwsze kroki sportowe stawiałem już w podstawówce z racji tego, że moi starsi bracia trenowali short track w klubie UKS Błyskawica Domaniewice. Ja również poszedłem tą drogą i do końca gimnazjum uprawiałem tę dyscyplinę. Naukę w liceum podjąłem w Szkole Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, gdzie zacząłem przygodę z łyżwiarstwem szybkim na długim torze. Przez okres mojej kariery występowałem w zawodach rangi krajowej oraz międzynarodowej. Moimi ostatnimi zawodami w tej dyscyplinie były Mistrzostwa Polski Młodzieżowców w grudniu 2013 roku w Zakopanem. Zająłem tam 3. miejsce na dystansie 5 km, przyznał policjant. - Moja kariera sportowa pewnie nie miała by miejsca gdyby nie rodzice, którzy zawsze mnie wspierali oraz trener klubowy, który nakierował mnie na drogę sportową i nad nią czuwał, przyznał.
Czas poświęcony na szkolenie się w łyżwiarstwie, a także częste starty, obfitował w liczne sukcesy. - W łyżwiarstwie szybkim posiadałem mistrzowską klasę sportową. Podczas wszystkich edycji Mistrzostw Polski Juniorów zdobyłem 3 złote medale, 3 srebrne oraz 6 brązowych. Reprezentowałem kraj w Mistrzostwach Świata Juniorów w Moskwie, gdzie zająłem 27. miejsce na dystansie 5km.
Mając liczne sportowe sukcesy na koncie, dlaczego zatem zrezygnował z dalszej kariery i wstąpił do policji? - Motywacją do wstąpienia w szeregi policji była chęć niesienia pomocy innym oraz stabilizacja życiowa. Pomoc innym ludziom nie kończy się w moim przypadku na służbie policjanta - należę również do OSP Domaniewice, gdzie też mogę się spełniać.
foto: archiwum prywatne M. Fabjańskiego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie