Reklama

Browar Bednary pisze nową historię lokalnego piwowarstwa i wypuszcza Origami Crane – pierwsze bezalkoholowe piwo

Origami Crane, czyli żuraw origami – symbol pokoju, życia i nadziei. Od kilku dni także nowa, bezalkoholowa propozycja Browaru Bednary, która otwiera zupełnie nowy rozdział w historii lokalnego piwowarstwa. O tym, jak powstaje Origami Crane i jaka historia wiąże się z nazwą piwa, opowiedział nam Rafał Łopusiński, właściciel Browaru Bednary.

Premiera Origami Crane odbyła się kilka dni temu, podczas Warszawskiego Festiwalu Piwa na stadionie Legii. Wydarzenie od lat gromadzi najlepsze browary rzemieślnicze z całej Polski. 

- Origami Crane to lekkie, jasne piwo w stylu AIPA, o wyraźnym, ale subtelnym aromacie tropikalnych owoców i delikatnej goryczce charakterystycznej dla tego stylu. W składzie znalazły się tylko trzy składniki: słód jęczmienny, chmiel i drożdże – informuje Rafał Łopusiński, właściciel Browaru Bednary.

Receptura została opracowana tak, by zachować pełnię piwnego smaku, ale całkowicie wyeliminować alkohol. Jak zaznacza Rafał Łopusiński, zawartość alkoholu w Origami Crane jest niższa niż w kefirze czy ogórkach kiszonych – co sprawia, że można je pić bez obaw, a po kuflu spokojnie wsiąść za kierownicę samochodu czy na rower.

Piwny skrót OC nieprzypadkowo przywołuje skojarzenia z obowiązkowym ubezpieczeniem. Piwowar zaznacza, że taka jest właśnie rola nowego piwa: daje przyjemność, ale jednocześnie gwarantuje bezpieczeństwo.

Aby możliwa była produkcja piw bezalkoholowych o wysokich walorach smakowych, Browar Bednary zainwestował w nowoczesny pasteryzator przepływowy. To urządzenie pozwalające na pełną kontrolę temperatury w zakresie 60–78°C.

- W odróżnieniu od typowych pasteryzatorów tunelowych, system przepływowy umożliwia bardzo krótki kontakt piwa z wysoką temperaturą i natychmiastowe schłodzenie, co pozwala zachować świeżość i smak napoju, a jednocześnie zapewnia jego trwałość mikrobiologiczną – wyjaśnia Rafał Łopusiński.

Proces odbywa się w wymiennikach płytowych, co czyni go wyjątkowo energooszczędnym i wodooszczędnym. Takie rozwiązanie jest przyjazne zarówno dla środowiska, jak i dla rachunków browaru.

Integralną częścią systemu jest zbiornik cylindryczno-stożkowy o pojemności 1500 litrów, do którego trafia gotowy, pasteryzowany napój. Całość inwestycji kosztowała 335 175 zł i została zrealizowana w ramach projektu współfinansowanego z Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności.

Projekt uzyskał pozytywną ocenę i został zaakceptowany. Browar Bednary czeka obecnie na wypłatę środków po zakończeniu procesu weryfikacji i kontroli inwestycji.

Nowa instalacja pozwala nie tylko na produkcję piw bezalkoholowych, ale także napojów słodowych – zdrowych, orzeźwiających i pozbawionych alkoholu. W przyszłości może też służyć do utrwalania klasycznych piw, by zapobiec ich przegazowaniu i przedłużyć trwałość podczas dystrybucji w sezonie letnim.

Jak dodaje Rafał Łopusiński, pomysł na Origami Crane narodził się już wcześniej, lecz dopiero dziś technologia pozwoliła uzyskać pełne piwo bezalkoholowe. Sama nazwa i historia, która się za nią kryje, niosą głęboki humanistyczny przekaz.

- W kulturze japońskiej żuraw (ang. crane) symbolizuje długowieczność, szczęście i pokój. Naszą inspiracją była poruszająca historia Sadako Sasaki – dziewczynki, która przeżyła wybuch bomby atomowej w Hiroszimie – wyznaje piwowar.

Sadako marzyła o karierze sportowej, ale w wyniku choroby popromiennej zachorowała na białaczkę. W szpitalu poznała legendę mówiącą, że kto złoży tysiąc papierowych żurawi, otrzyma jedno życzenie.

Zaczęła więc składać kolejne origami, wierząc, że to jej droga do zdrowia. Nie zdążyła jednak dokończyć tysiąca. Zrobili to za nią jej przyjaciele – w geście, który stał się symbolem nadziei i pokoju na świecie.

Na pomniku Sadako w Hiroszimie widnieje napis: „To jest nasz płacz. To jest nasza modlitwa. Pokój na świecie”.

Tworząc Origami Crane, Browar Bednary oddaje hołd tej historii. Bo – jak mówi piwowar – aby stworzyć coś dobrego, potrzeba dobrych ludzi. I takich właśnie nie brakuje w Bednarach.

Chociaż to tylko jedno piwo, to śmiało można powiedzieć, że właśnie zaczyna się nowy rozdział w historii Browaru Bednary – i w ogóle w historii piwowarstwa na ziemi łowickiej.

- Nigdy wcześniej nikt tu nie warzył piwa bezalkoholowego, nawet słynny przedwojenny browar rodziny Rejnecke – podkreśla Rafał Łopusiński.

Fot. Browar Bednary

Aktualizacja: 21/10/2025 12:12
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    michał - niezalogowany 2025-10-21 09:56:40

    Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do