
45 osób podpisało się pod pismem, adresowanym do burmistrza Krzysztofa Kalińskiego, które w imieniu mieszkańców osiedla Marii Konopnickiej złożyła radca prawny Joanna Pieńkowska.
Z początkiem września do sekretariatu Urzędu Miasta wpłynęło pismo od mieszkańców osiedla Marii Konopnickiej, którzy domagają się podjęcia odpowiednich działań mających na celu ograniczenie immisji pochodzących z kompleksu boisk, zlokalizowanych przy ulicy Bolimowskiej w Łowiczu.
Krótko mówiąc mieszkańcy bloków sąsiadujących z „Orlikiem” mają już dość negatywnych skutków funkcjonowania obiektu sportowego. Dokuczliwy jest hałas, który związany jest z organizowaniem profesjonalnych zawodów sportowych, imprez okolicznościowych z pełnym nagłośnieniem czy chociażby jednostajnych uderzeń piłką koszykową o tablicę kosza, umiejscowioną w odległości kilku metrów od okien mieszkań”. W piśmie czytamy również o „naruszeniu miru domowego na skutek piłek wpadających na balkony, a także niszczenia mienia, poprzez te same piłki, które często uderzają o zaparkowane w pobliżu samochody”.
Autorem pisma jest radca prawny Joanna Pieńkowska, której upoważnienia udzieliło 45 lokatorów bloków, zlokalizowanych w bezpośrednim sąsiedztwie sportowego obiektu. Oficjalne pismo jest wynikiem spotkania, które z inicjatywy mieszkańców odbyło się na początku lipca. O uciążliwościach, których doświadczają łowiczanie pisaliśmy już na naszych łamach w artykule Mieszkańcy Konopnickiej chcą ograniczenia szkodliwych immisji z Orlika.
Teraz oficjalnie proszą burmistrza o podjęcie stosownych działań. Licząc na polubowne rozwiązanie sporu, mają nadzieję, że jednostka samorządowa stanie na wysokości zadania i podejmie stosowne działania niwelując problemowe funkcjonowanie sportowej działalności.
Mecenas Pieńkowska podtrzymała jednak zdanie, iż „jej mocodawcy nie żądają zamknięcia obiektu sportowego, a jedynie oczekują podjęcia przez władze samorządowe działań ograniczających uciążliwości związane z jego eksploatacją”. Takimi działaniami zdaniem mieszkańców może być ustalenie nowych godzin otwarcia, a także ustalenie regulaminu organizacji imprez sportowych, budowa ekranów dźwiękochłonnych czy wymiana tablic do koszykówki na typ tłumiący uderzenia. Lokatorzy chcieliby również, aby nad całym terenem zamontować siatkę, która uniemożliwiałaby przelot piłek poza boiska.
- Zaprosiłem Panią mecenas z przedstawicielami osiedla na spotkanie. Na nim zaproponujemy rozwiązanie problemów – przyznał burmistrz Krzysztof Kaliński.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Kto normalny wciska takie boisko między bloki?
Do~~misia - brawo, nareszcie konkretna, życiowa ocena.Czy "budowniczowie" o tych sprawach nie wiedzą? Raczej chodzi TU aby Plac upchnąć/dosłownie/tam gdzie jest dobry punkt obserwacyjny, a Ci gówniarze, wałęsający sie, to tylko udają/zaobserwuj/że graja w pilkę/ bezmyślnie walą o chodnik,drzewo etc.etc./ oni pełnia dyżury -jakie? to innym razem.U mnie też tacy są!
Łowicz to wioska. Osiedle ma przede wszystkim funkcję mieszkaniową, czyli WYPOCZYNKU. Cóż to za idiotyczna moda na instalację boisk pod oknami bloków - Konopnickiej i od niedawna Bratkowice. Mieszkańcy cały dzień wysłuchują "k..., k..., k..." i bum piłki. Boiska trzeba lokalizować w pobliżu osiedli, ale nie pod blokami. Na Bratkowicach moje dziecko nie ma obecnie warunków do nauki, bo non stop dwóch znudzonych gówniarzy na... piłką w ogrodzenie boiska. Zakontraktuję p. mecenas.
Pani mecenas chce się wykazać na własnym podwóreczku w końcu od czegoś trzeba zacząć ciekawe czy dzieci Pani podziękują w przyszłości że ich mama chciała ograniczyć rozrywkę dzieciom. Wstyd!!! Młoda a myślenie jakieś starej kobiety ale coz kasa musi się zgadzać, prawda?
[quote name="mieszkanka osiedla"]i piłki zrywające pranie z balkonu, kto odda za proszek? kto odda za wodę?[/quote] Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Jak dostaną eciu peciu to orlik będzie cacy.
[quote name="Łowiczanka"]Zapraszam włodarzy do zbudowania orlika na Górkach. Plac obok Biedronki jest spory i oddalony od domów mieszkańców, a dzieci chętnie pograłyby na boisku z prawdziwego zdarzenia. Ciekawa alternatywa dla kościoła[/quote]wypraszam sobie. proszę się odczepić od naszego placu. tam jest ustalone, że będzie świątynia dla społeczeństwa i młodzieży bo tego potrzeba w dzielnicy a nie jakiś przybytków rozpusty
Zapraszam włodarzy do zbudowania orlika na Górkach. Plac obok Biedronki jest spory i oddalony od domów mieszkańców, a dzieci chętnie pograłyby na boisku z prawdziwego zdarzenia. Ciekawa alternatywa dla kościoła
[quote name="gość"]kto buduje takie boisko w środku osiedla??Niech grają i rozwijają sie sportowo, ale rozumiem mieszkańców.Za to na Tkaczewie jest ,,dzikie " boisko i pseudo plac zabaw.[/quote]I jest spokój?
[quote name="pongo"]Mieszkam na tym osiedlu i zapewniam ze te 45 osób to są ludzie którym przeszkadza nie tylko orlik ale dosłownie wszystko,rowery przed blokiem,wózki na klatce,drzewa przed oknem.Nasz orlik to najlepsze co może być u nas na osiedlu.[/quote]A ja uważam, że te 45 porządnych ludzi to są istoty nie skorumpowane, mówią to co widzą i czują! No bo jak tojest: jedni słyszą wrzaski, bluznierstwa,etc.etc. a.....drudzy nie?! Tym drugim nawet Pani mecenas sie nie "podoba".CHORE!253x
[quote name="Mama"]45 osób to i tak mało spośród zamieszkujących os. Konopnickiej. Ludzie przecież to absurd co się dzieje, wszem i wobec wiadomo, że orlik jest po to, żeby dzieci miały gdzie pograć, spotkać się, przecież nie robią tego w nocy, kiedy jest cisza. Przecież pani mecenas też ma dzieci i tego nie rozumie?[/quote]A mnie sie wydaje, że nawet jak 1 osobie - pomijam dziwactwa - bedzie to uprzykszało życie to należy interweniować. Ważna jest też lokalizacja boiska etc.etc.
kto buduje takie boisko w środku osiedla??Niech grają i rozwijają sie sportowo, ale rozumiem mieszkańców.Za to na Tkaczewie jest ,,dzikie " boisko i pseudo plac zabaw.
Po co Ci ten wykrzyknik w tytule?
Jak przesuną Bolimowską(co będzie konsekwencją wiaduktu) dopiero będzie na wesoło.
Mieszkam w bloku przy Orliku i kompletnie się pod tym nie podpisuje.
a państwo to nie widzą co się wyprawia ???? krzyki i piłki zrywające pranie z balkonu, kto odda za proszek? kto odda za wodę? młodzież przecież może spokojnie posiedzieć sobie na ławce przed swoim blokiem i porozmawiać a nie całą noc się wypróżniać na orliku
Mieszkam na tym osiedlu i zapewniam ze te 45 osób to są ludzie którym przeszkadza nie tylko orlik ale dosłownie wszystko,rowery przed blokiem,wózki na klatce,drzewa przed oknem.Nasz orlik to najlepsze co może być u nas na osiedlu.
Dzieci to nic, niech się bawią do wieczora. Dopiero zacznie się, gdy wybudują wiadukt i wtedy to będzie hałas 24 h na dobę.
Ja osobiście uważam że powinni zlikwidować orlika i przy każdym bloku mlodziezy postawić rząd ławek aby mogli sobie rozmawiać o życiu do późnych godzin nocnych popijając zimne piwko i palac fajkę. Wtedy młodzież miałaby lepszy kontakt z mieszkańcami osiedla a na pewno że starszymi ludźmi
45 osób to i tak mało spośród zamieszkujących os. Konopnickiej. Ludzie przecież to absurd co się dzieje, wszem i wobec wiadomo, że orlik jest po to, żeby dzieci miały gdzie pograć, spotkać się, przecież nie robią tego w nocy, kiedy jest cisza. Przecież pani mecenas też ma dzieci i tego nie rozumie?
Proponuję zburzyć orlika i zbudować kościół. Będzie na Górkach t i na Konopnickiej może być. Tylko dzwonnicę trzeba wyciszyć, aby nie drażniła 45 mieszkańców osiedla.
45 osobom przeszkadza a 3.000 mieszkańców się cieszy, że wreszcie jest gdzie na Zatorzu spędzać czas wolny.
Więcej hałasu to robi plac zabaw ktory jest przy samym bloku a nie orlik!!! plac zabaw powinni przenieś tam gdzie był stary czyli za orlikiem
Niech Pani mecenas ujawni listę osób które się podpisały pod pismem, założę się że połowa z nich lata z synem/córką/wnuczkiem/wnuczką na orlik i jakoś im hałas nie przeszkadza jak sobie grają.
To oni w nocy tam grają?Jeśli nie zakłócają ciszy nocnej, to w czym problem?Mieszkając na osiedlu trzeba się liczyć z dziećmi i ich normalnymi potrzebami (chwała im, że wolą grać w piłkę niż na komputerze).Jak nie to proponuję tym 45 osobom pokupować domki na wsi albo jakimś odludziu.
gnać psubratów