Młodzież dyskutowała o wolności

Dwa obozy prezentujące odmienne zdanie na temat tego, czy człowiek powinien mieć prawo do całkowitej wolności zmierzyły się w „bitwie na argumenty” podczas VI Debaty Oksfordzkiej, która odbyła się w murach Gimnazjum nr 2 w Łowiczu.

Historia debat oksfordzkich organizowanych przez Gimnazjum nr 2 im. Jana Wegnera w Łowiczu sięga roku szkolnego 2009/2010. Uczniowie biorący udział w polemice uczą się sztuki prowadzenia kulturalnej dyskusji oraz dowodzenia słuszności swoich poglądów. Dzisiejszej „bitwie na argumenty” przysłuchiwała się publiczność, która miała możliwość zadać pytanie przedstawicielom obu obozów oraz wyrobić sobie własny pogląd w omawianym temacie. Nad przebiegiem dyskusji czuwała marszałek, w rolę którego od kilku lat wciela się polonistka Ilona Kucharek.

Aby wymiana poglądów była jeszcze ciekawsza w przeciwnych sobie obozach znaleźli się uczniowie Gimnazjum nr 2 oraz absolwenci placówki przy ul. Mickiewicza. Młodzież w latach poprzednich debatowała na temat ustroju demokratycznego, organizacji Euro 2012, tolerancji czy roli mediów w świecie. Dziś, 17 czerwca przyszło im odpowiedzieć na pytanie czy człowiek powinien mieć prawo do całkowitej wolności.

Drużyna składająca się z gimnazjalistów z „Dwójki” w składzie: Bartłomiej Palewicz, Adam Boczek, Franciszek Świrski, Szymon Szaleniec i Piotr Pierzchała twierdziła, że wolność dotyczy różnych sfer, jak np. życiowej (wybory, których dokonujemy czasami niezależnie od siebie), duchowej (wiary, na którą również po urodzeniu nie mamy wpływu) czy np. emocjonalnej, której możemy doświadczyć w internecie (popularny hejt). Panowie zauważyli również, że ustrój w jakim żyjemy, poprzez narzucenie norm i zasad nie pozwala nam mieć prawa do całkowitej wolności.

Z kolei przedstawiciele I Liceum Ogólnokształcącego im. Józefa Chełmońskiego – Michalina Grzyb, Natalia Prucnal, Izabella Pudłowska, Bartłomiej Dębski i Miłosz Taranowicz stali na straży, że wolność to sztuka decydowania o sobie w racjonalny sposób. Twierdzili również, że ich oponenci błędnie definiują wolność i mylą ją z samowolą. Tą zaś kierują nasze instynkty i powodują, że ponosimy konsekwencje za nasze zachowania.

Temat wolności okazał się trudny do zdefiniowania, dlatego choć uczniowie prezentowali odmienne zdanie, często łapali się na tych samych spostrzeżeniach, co nie uszło uwadze publiczności. Swoje zdanie postanowili wypowiedzieć również nauczyciele. Zdaniem Ewy Więcek łączenie instynktu i samowoli z wolnością jest mylne, z kolei złe pojmowanie wolności prowadzi na mannowe. Puentą w debacie były słowa historyka Adama Heince, który przyznał, że w życiu należy kierować ideą, która jest zgodna z naszymi przekonaniami. - Sprzeczajcie się o wyższe wartości, ale nigdy nie gódźcie w człowieka – powiedział nauczyciel.