"Niedziela w Skansenie" z kaligrafią i wikliniarstwem

W niedzielę, 10 sierpnia w Muzeum Wsi Łowickiej w Maurzycach odbyło się kolejne spotkanie z kulturą łowicką, o której podczas warsztatów opowiadały twórczynie ludowe. Było to ostatnie spotkanie podczas tegorocznych wakacji.

Jak dotąd stałym punktem niedzielnych spotkań w maurzyckim skansenie były warsztaty wypieku chleba, tworzenia wycinanki i kwiatów bibułowych. Zajęcia te zawsze cieszą się sporym zainteresowaniem, stąd ich obecność w propozycjach dla turystów stała się wręcz obowiązkowa. W programie wczorajszego wydarzenia znalazły się ponadto warsztaty wikliniarstwa, zajęcia kaligraficzne oraz blok tematyczny poświęcony dawnym zabawom dziecięcym.

We wnętrzu jednej z chałup zaadaptowanej na szkołę odbyły się warsztaty kaligraficzne. Nie tylko dzieciom, ale i dorosłymi o sztuce kaligrafii i o tym, jak kiedyś wyglądało szkolnictwo na polskiej wsi opowiedziała Anna Kośmider. Można było obejrzeć m.in. drewniany tornister czy woreczki z grochem, na których w ramach kary klęczały niegrzeczne dzieci.

Sztukę wikliniarstwa zaprezentował koszykarz plecionkarz Jan Michalski, który wyroby z wikliny wykonuje hobbystycznie w wolnym czasie, głównie dla potrzeb indywidualnych klientów. Skierniewiczanin dał się poznać jako skromny twórca o dużej wiedzy i dlatego nie brakowało osób, które godzinami przy pomocy pana Jana wyplatały koszyki. Jak przyznał, swój pierwszy koszyk z wikliny wytworzył w wieku 10 lat, a tej pracochłonnej sztuki nauczył również kilku czeladników.

Zdaniem Anny Kośmider cykl spotkań w ramach „Niedzieli w Skansenie” to udany pomysł na spędzenie dnia w gronie rodzinnym. Widać to zresztą spacerując po skansenie – rodzice z dziećmi stanowią najliczniejsza grupę zwiedzających i chętnych do wzięcia udziału w proponowanych warsztatach.

Wczorajsze spotkanie było ostatnią odsłoną "Niedzieli w Maurzycach" organizowanej podczas tegorocznych wakacji przez Muzeum w Łowiczu. Przypomnijmy, że portal lowicz24.eu objął patronat medialny nad tym wydarzeniem.