
Sabina i Bartosz Dubielowie ze Złakowa Borowego pobrali się pod koniec wakacji. Od gości weselnych nie chcieli zwyczajowych prezentów takich jak kwiaty czy wino. Poprosili o artykuły szkolne, zabawki i planszówki dla niepełnosprawnych dzieci ze Stowarzyszenia Centrum Inicjatyw Obywatelskich Ziemi Łowickiej.
Sabina i Bartosz Dubielowie mieszkają w Złakowie Borowym w gminie Zduny. Pani Sabina z zawodu jest magistrem fizjoterapii i pracuje w gabinecie rehabilitacyjnym Alchemia Ruchu w Łowiczu. Pan Bartosz jest inżynierem rolnictwa, prowadzi własne gospodarstwo rolne.
- Poznaliśmy się w szkole podstawowej i od tamtej pory nasza znajomość przerodziła się w miłość. Po tak długim czasie i lepszym poznaniu się, podjęliśmy decyzję o założeniu rodziny – opowiadają świeżo upieczeni małżonkowie.
Narzeczeni stanęli na ślubnym kobiercu 26 sierpnia w kościele parafialnym pod wezwaniem Świętego Jakuba Apostoła w Zdunach. W tym radosnym dniu nie myśleli jednak tylko o sobie.
Zakochani na zaproszeniach weselnych poprosili, aby goście zamiast kwiatów, butelek wina czy kuponów Lotto, podarowali im prezenty w postaci artykułów szkolnych, gier planszowych, puzzli, zabawek bądź pluszaków dla dzieci.
Sami z radością wspominają czas, gdy jako dzieci czekali na zakupy przed rozpoczęciem roku szkolnego. Zawsze cieszyli się z nowych kredek, plasteliny i innych przyborów.
Pomysł był pani Sabiny, a pan Bartosz od razu na niego przystał. - Mój przyszły mąż bez chwili zastanowienia odpowiedział: masz rację, po co nam te wina czy kwiaty – wspomina kobieta. - Obydwoje chcemy pomagać innym, dlatego podjęliśmy taką decyzję. Uważamy, że dobro wraca.
Na zaproszeniach dla gości młoda para umieściła rebus. Jego rozwiązanie było odpowiedzią na pytanie, co młodzi chcieliby dostać. - Reakcja gości była różna, dla nas było to często dość zabawne – wspominają państwo Dubielowie.
Rodzina pytała, czy młodzi chcą już teraz zbierać prezenty dla swoich dzieci. - Zawsze z uśmiechem odpowiadaliśmy, że na razie nie, ale chcemy zrobić dobry uczynek dla kogoś, kto potrzebuje tego bardziej od nas, kto będzie czerpać z tego korzyści i przyjemność – wyjaśniali narzeczeni.
Mieszkańcy Złakowa Borowego od początku wiedzieli, komu przekażą prezenty weselne. Ich wybór padł na niepełnosprawnych podopiecznych Stowarzyszenia Centrum Inicjatyw Obywatelskich Ziemi Łowickiej.
- Kojarzyliśmy to stowarzyszenie ze zbiórek bądź pikników w mojej rodzinnej parafii, ponieważ obok kościoła planowane jest stworzenie Domu na 105, czyli kompleksowego ośrodka dla niepełnosprawnych dzieci. Chcemy, aby takie miejsce powstało w naszej gminie – podkreślają małżonkowie.
Ponadto pani Sabina, podobnie jak prezes stowarzyszenia Milena Brzoza-Gołaszewska, jest fizjoterapeutką. - Zajmuję się w pracy głównie osobami dorosłymi, ale jeśli mam jakieś zapytania odnośnie rehabilitacji dzieci, bez wahania daję kontakt i polecam panią Milenę – tłumaczy młoda żona.
Jak mówi Milena Brzoza-Gołaszewska, stowarzyszenie ma pod swoją opieką ponad 100 osób, głównie dzieci i młodzież z różnymi niepełnosprawnościami: zarówno fizycznymi, jak i intelektualnymi. Przybory szkolne, kredki, flamastry, puzzle, gry planszowe będą wykorzystywane podczas codziennych zajęć terapeutycznych.
Nowożeńcy bardzo miło wspominają wizytę w stowarzyszeniu. - Pani Milena ciepło nas przywitała. Możemy śmiało stwierdzić, że w jej oczach było widać ogromne zaskoczenie liczbą paczek, które udało nam się zgromadzić – opowiadają mieszkańcy gminy Zduny.
Zaskoczone były też dzieciaki, które jakby nie dowierzając pytały, czy prezenty są dla nich. To była dla nich wyjątkowa niespodzianka.
Sabina i Bartosz Dubielowie zachęcają wszystkich przyszłych nowożeńców, aby zdecydowali się na podobny krok.
- Chcielibyśmy podziękować naszym gościom za zaangażowanie się i przekazanie nam tak licznych prezentów dla dzieciaków. Pamiętajmy, warto pomagać innym, a dobro zawsze do nas wróci – uważają państwo młodzi.
Milena Brzoza-Gołaszewska bardzo się cieszy z inicjatywy nowożeńców. - Fajnie, że o nas pomyśleli – przyznaje prezes stowarzyszenia.
Jak mówi, to druga taka sytuacja. Przed rokiem na taki sam piękny gest zdecydowali się nowożeńcy Agata i Tomasz Koziołowie.
Fot. Stowarzyszenie Centrum Inicjatyw Obywatelskich Ziemi Łowickiej Facebook
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie