
W Szkole Podstawowej im. Janusza Korczaka w Bąkowie Górnym odsłonięto tablicę upamiętniającą honorową absolwentkę szkoły Krystynę Idzikowską, łączniczkę Batalionów Chłopskich rozstrzelaną przez Niemców w 1944 r.
Uroczystość odbyła się w czwartek (25 lutego), dzień po 100. rocznicy urodzin Krystyny Idzikowskiej.
Odsłonięcia pamiątkowej tablicy poświęconej honorowej absolwentce szkoły dokonali starosta łowicki Marcin Kosiorek, wójt gminy Zduny Krzysztof Skowroński oraz Andrzej Idzikowski, syn Eliasza, brata bohaterki z Wiskienicy Dolnej.
Tablicę wykonał artysta kamieniarz Jerzy Michalak z Łowicza. Płytę poświęcił ks. Robert Lejwoda, proboszcz parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Pleckiej Dąbrowie.
Odsłonięcie tablicy to jedna z inicjatyw, jakie podejmowane są w celu uhonorowania łączniczki Batalionów Chłopskich zamordowanej przez Niemców w 1944 r. Katowana przez gestapowców nie wyjawiła żadnych informacji na temat struktur i działaczy konspiracyjnej organizacji.
Rodzina Krysi docenia zaangażowanie wielu osób, które starają się, aby historia życia lokalnej bohaterki nie poszła w zapomnienie. Wczoraj władze gminy Zduny nadały jej tytuł honorowej obywatelki. Do łowickiego ratusza wpłynął wniosek, aby jej imieniem nazwać rondo lub ulicę bądź skwer w Łowiczu.
- Dziwimy się, a jednocześnie jesteśmy wdzięczni, że pamięć o Krystynie Idzikowskiej jest i będzie trwała, jeżeli takie inicjatywy będą podejmowane - powiedział Andrzej Idzikowski. - Zasłużyła się na pewno, była bohaterką, można to powiedzieć obiektywnie - dodał.
W uroczystości wzięła udział również Krystyna Idzikowska, która jest żoną Eliasza Idzikowskiego, jego córka Anna Matuszak oraz wnuczka Dorota Chylińska.
Żyje jeszcze najmłodsza z sióstr Krysi, Janina, która mieszka w Warszawie.
Podczas uroczystości ogłoszono wyniki dwóch konkursów: plastycznego i wiedzy historycznej poświęconych lokalnej bohaterce.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie