Reklama

Orkiestra z nowym duchem

17/10/2015 07:21

Sala barokowa łowickiego muzeum pękała w szwach podczas piątkowego koncertu muzyki rozrywkowej w wykonaniu Miejsko-Strażackiej Orkiestry Dętej w Łowiczu. Wydarzenie odbyło się w ramach cyklu „Burmistrz miasta zaprasza”.

 

 

Orkiestra dęta działająca od ośmiu lat przy Ochotniczej Straży Pożarnej w Łowiczu wielokrotnie uświetnia swoim występem uroczystości patriotyczne i kościelne. Wczorajszy koncert miał być okazją pokazania, że w duszy muzyków grają nie tylko marsze i patetyczne utwory.

Chociaż część publiczności musiała zadowolić się miejscami stojącymi, z pewnością nikt nie żałuje spędzenia w muzeum muzycznego wieczoru. Orkiestra, w której większość stanowią uczniowie i studenci z Łowicza i okolic, chcąc zerwać z pewnym schematem sięgnęła po muzykę rozrywkową. W repertuarze znalazły się m.in. „Singing in the Rain” z musicalu Deszczowa piosenka, kompozycja „Moon River” znana z amerykańskiego filmu Śniadanie u Tiffany"ego, wylansowany przez Franka Sinatrę utwór „My way” czy wiązanka przebojów szwedzkiej grypy ABBA. Muzycy na przywitanie i pożegnanie zaserwowali latynoskie rytmy, czyli „Oye Como Va” Carlosa Santany i zagraną na bis „Tequilla”.

Orkiestra koncertowała pod batutą dyrygenta Dawida Dutkiewicza. Jako soliści wystąpili Katarzyna Sut (wokal), Leo Vilhena (wokal i perkusjonalia), Ernest Pietrzyk (trąbka), Weronika Reszka (saksofon altowy), Aleksander Dutkiewicz (saksofon tenorowy). Ważnym ogniwem w łowickiej orkiestrze jest doświadczony muzyk Edward Bednarek, który pod koniec lat 50. ubiegłego wieku jako nastolatek zaczynał naukę gry na saksofonie i klarnecie w Kolejowej Orkiestrze Dętej w Łowiczu.

Muzycy doczekali się owacji na stojąco, równie gorące podziękowania odebrał kapelmistrz Jan Dutkiewicz, ojciec Dawida i Aleksandra. - Po tylu latach to ci się należało - przyznał burmistrz Krzysztof Kaliński. Przypomniał też historię utworzenia Miejsko-Strażackiej Orkiestry Dętej, wyrażając nadzieję, że to nie koniec koncertowej aktywności kapeli.

- Doznałem wielu wzruszeń, szczególnie dlatego, że równe 25 lat temu byłem pomysłodawcą koncertów „Burmistrz miasta zaprasza” - powiedział Łukasz Kazłowski, pierwszy włodarz Łowicza po 1990 roku. Jak wspominał, już wtedy bardzo chciał, aby w mieście działała orkiestra dęta. W zatłoczonym muzealnym holu jeszcze przez dłuższy czas słychać było gratulacje dla muzyków.

Najbliższa okazja by posłuchać Miejsko-Strażackiej Orkiestry Dętej nadarzy się 11 listopada. Wtedy muzycy wystąpią wspólnie z Zespołem Śpiewaczym Ksinzoki w Łowickim Ośrodku Kultury.

Więcej zdjęć tutaj.

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    XXX - niezalogowany 2015-10-19 13:11:59

    OBLEŚNY TO JEST TWÓJ KOMENTARZ !!!!!!!!!!!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    ola - niezalogowany 2015-10-18 07:40:05

    Wreszcie pięknie sie prezentujecie! Te strażackie mundury były obleśne

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo Lowicz24.eu




Reklama
Wróć do