
Stowarzyszenie Rehabilitacyjno-Edukacyjne „Karino” zorganizowało dziś (17 grudnia) w Otolicach kulig połączony z ogniskiem z kiełbaskami. Zimowa atrakcja cieszyła się sporym zainteresowaniem.
To był pierwszy w tym roku kulig, a właściwie kilka kuligów, bowiem zainteresowani zimową przejażdżką zostali podzieleni na sześć grup. Każda liczyła około 15 osób. Gdy jedna grupa jechała w saniach, druga mogła ogrzać się przy ognisku z kiełbaskami i gorącą herbatą.
- Gdy tylko spadł śnieg dużo osób pytało się nas, kiedy zrobimy kulig – przyznaje Katarzyna Stawicka, prezes Stowarzyszenia Rehabilitacyjno-Edukacyjnego „Karino”. Jak dodaje, pierwszy raz kulig zorganizowała wspólnie z mężem cztery lata temu dla znajomych. O atrakcji w Otolicach usłyszały również inne osoby.
Sanie polnymi drogami ciągnął traktor. - Nie przypinamy koni, bo jest ciężko i ślisko. Uważamy, że bezpieczniej jest jechać saniami za takim pojazdem – dodaje Katarzyna Stawicka.
Stowarzyszenie chętnie będzie kontynuowało organizację kuligów. - Może w przerwie świątecznej lub w ferie zimowe? Jak tylko będzie śnieg, to będziemy jeździć – zapowiada przedstawicielka „Karino”.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie